Jak DK kłamie? I dlaczego? O tym mówi artykuł Józsefa K. Horvátha na portalu 888.hu.

Koalicja Demokratyczna pyta na swojej stronie na Facebooku: „Kiedy gaz wreszcie będzie tani w naszym kraju?” Na Węgrzech proszą rząd o rozliczenie się z redukcji mediów. Podobno dlatego też chwalą się, że „rząd cieni stworzył program ratowania reżimu”. Ergo, jacy to dobrzy ludzie, że chcą dbać o ludność, chcą ulżyć swoim ciężarom, w przeciwieństwie do rządu, który wieje, prawda?

Paulo Coelho mówi „Kłamstwo to bardzo męcząca rzecz, trzeba wytężać pamięć, jeśli nie chce się ponieść porażki”.

Faktem jest, że dla Gyurcsányistów upadek jest rzeczą najmniej ważną. Są tak nikczemni i zboczeni, że nawet im nie przeszkadza, jeśli przeciwieństwo ich twierdzenia jest natychmiast podcinane w ich oczach, które właśnie wepchnęli w usta swoich nieszczęsnych zwolenników w służbie ich bieżących interesów.

Dla ludzi jest tak oczywiste, że DK kłamie jak woda, że ​​pierwszy komentator ich pakietu ratunkowego dla reżimu, János, natychmiast wyraził swoje wątpliwości: „János: Program ratunkowy dla reżimu, ale dla kogo i od kiedy, jak?” W odpowiedzi Attila wyjaśnił, że śmiał się z całej sprawy, ponieważ w nic nie wierzył. Powiedział: „Attila: w cieniu…”

Gyurcsány-Dobreva nie wisiały w powietrzu , szybko zwracam uwagę, że ostatnio lewica nazwała redukcję użyteczności głupotą i nieodpowiedzialnością, a Gyurcsány powiedział, jako wspólne stanowisko lewicy, „to głupie”. Być może pamiętasz, że Péter Márki-Zay dał nawet antidotum: „Musisz zużywać mniej wody, musisz zużywać mniej prądu, musisz zużywać mniej gazu”. Innymi słowy, brukselska lewica tak naprawdę nie dba o jakość życia ludzi. Mówią, że im gorzej, tym lepiej, bo wtedy szybciej znienawidzą Viktora Orbána , co pomoże im dojść do władzy. Obrzydliwe, prawda?

Ale iw przypadku dzisiejszego pytania przewodniego strony DK na Facebooku, aby udowodnić, że po prostu nie interesuje ich rzeczywistość, rażąco obstają przy swoich kłamstwach, przedstawiając je jako prawdę: tak też jest w przypadku dzisiejszego pytania. Sugeruje, że gaz na Węgrzech jest bardzo drogi z winy rządu i nalega: „Kiedy wreszcie gaz będzie tani w naszym kraju?”.

Jeśli przyjrzymy się wczorajszemu wydaniu Financial Times, zobaczymy, że brytyjski dziennik finansowy, któremu nie można przesadnie zarzucić bycia pod wpływem węgierskiego rządu, stwierdza w nagłówku: „Gaz jest najtańszy na Węgrzech” . W artykule podkreślono, że koszty gazu dla gospodarstw domowych na Węgrzech są zdecydowanie najniższe w Europie. Wyjaśnili, że pomimo krytyki ze strony innych członków UE jego relacji z Moskwą, premier Viktor Orbán zawarł z Rosją szereg umów zapewniających tańsze dostawy gazu.

Otóż ​​to.

W DK też o tym wiedzą, tylko się do tego nie przyznają. Powodem, dla którego Węgry są dziś stosunkowo bardziej akceptowalne, ale z pewnością mają najlepszą sytuację energetyczną w Europie, jest fakt, że rząd przezwyciężył ten problem. My tego nie mówimy, pisze Financial Times.

Mór Jókai podsumowuje istotę Niezależnie od tego, czy DK przyznaje, że kłamie, czy nie, fakt pozostaje faktem: „kłamstwa są bronią słabych”.

Źródło: 888.hu/József K. Horváth

(Obraz nagłówka: