18 listopada włoska gazeta La Stampa opublikowała wywiad Domenico Agasso z Ojcem Świętym, który przypomniał nam, że Stolica Apostolska prowadzi nieustanną pracę dyplomatyczną na rzecz „prawdziwego zawieszenia broni i prawdziwych negocjacji pokojowych”. 2022 plus o tym .
Poza aktualnymi kwestiami politycznymi, rozmowa dotyczy także więzi rodzinnych Papieża i jego piemonckich korzeni. Węgierskie tłumaczenie całego wywiadu zostało opublikowane przez Magyar Kurír po watykańskich wiadomościach i zrecenzowane przez Vasárnap.hu. Możesz z niego przeczytać szczegóły.

- Domenico Agasso: Ojcze Święty, jutro po raz pierwszy odwiedzi Asti jako papież. Wraz z rodziną świętuje dziewięćdziesiąte urodziny swojej kuzynki Carli Rabezzany. Byliście dziećmi w mrocznych latach II wojny światowej i zimnej wojny. Jak się teraz czujesz, że jako papież musisz stawić czoła „trzeciej wojnie światowej”, jak ją nazwałeś, że musisz stawić czoła nowemu zagrożeniu nuklearnemu?

To jest absurd. Świadomość, że za tymi wszystkimi tragediami kryje się żądza władzy i handel bronią, budzi we mnie szczególny gniew i smutek. Powiedziano mi, że jeśli ludzkość nie będzie produkować i sprzedawać broni przez rok, głód na świecie się skończy.

– Zbliża się dziesiąta rocznica Twojego pontyfikatu: jakie myśli budzi w Tobie ten kamień milowy?

Codziennie myślę o swoim życiu. Między innymi św. Ignacy Loyola (założyciel Towarzystwa Jezusowego – red.) zalecał, aby wszyscy, nie tylko księża i siostry zakonne, przynajmniej raz dziennie robili rachunek sumienia. Nie wiedzieć, jakie grzechy popełniliśmy, nie, ale rozpoznać, co się dzieje z nami i wokół nas. Czasami nasze serce, nasze sumienie są jak droga, którą idzie wielu, ale nikt nie zauważa, co się dzieje.

Z drugiej strony ważne jest, aby zatrzymać się, być może na koniec dnia, i obserwować to, czego doświadczamy. I tak człowiek rozumie błogosławieństwa, jakie otrzymuje od życia, dobre uczynki, które spełnił, a także zło, które myśli i czyni. W ten sposób postępuje, rozumiejąc, w jakim duchu odnosi się w różnych środowiskach: na przykład z pragnieniem pojednania, przyjaźni, braterstwa, czy popadania w pokusę zemsty, kłótni, tyranii, nadużywania pozycji.

Jaką rolę powinny odgrywać korzenie w naszej zglobalizowanej i hipertechnologicznej epoce?

Mają one fundamentalne znaczenie w dwóch aspektach. Pierwszym jest aspekt kulturowy: nigdy nie zapominajmy i nigdy nie zaprzeczajmy naszym korzeniom kulturowym.

Drugi to aspekt rodzinny: zawsze trzeba pielęgnować i doceniać rodzinne korzenie, zwłaszcza dziadków.

Zawsze powtarzam: myślę, że młodzi ludzie powinni jak najwięcej rozmawiać z dziadkami, żeby korzenie były solidne, żeby nie utknęły w miejscu, nie stały w miejscu, nawet nie patrzyły na świat.

Wręcz przeciwnie, dziadkowie mogą nam pomóc znaleźć inspirację, by iść naprzód i daleko. Ale jeśli drzewo zostanie wyrwane z korzeni, nie rośnie, ale usycha i umiera. Utrzymanie związku z korzeniami jest niezbędne dla naszego rozwoju kulturowego i społecznego, a także rozwoju naszej osobowości.

„Czy jesteś szczęśliwy, że żyjesz jako papież?”

Dzięki profesji zawsze byłam szczęśliwa tam, gdzie Pan mnie postawił i posłał. Ale nie dlatego, że „coś zyskałem”, nic nie zyskałem… to jest służba i Kościół mnie o to prosił; Nie sądziłam, że zostanę wybrana, ale Pan tak chciał.

Źródło i pełny artykuł: vasarnap.hu

Wyróżniony obraz: Wiadomości z Watykanu