Przez piaskowane szkło nie możemy zobaczyć działań, które się za tym kryją. Z tym zjawiskiem możemy się spotkać podczas wspólnej pracy Átlátszónet Alapítvány i atlatszo.hu Közhasznú Nonprofit Kft. Twierdzą, że są niezależną organizacją społeczeństwa obywatelskiego, ale spektakularnie wiszą na pępowinie imperium finansowego Sorosa.

Nie można kwestionować, kto kieruje ich pracą dochodzeniową.
Wisienką na torcie jest ich tzw. kanał KiMitTud, za pośrednictwem którego zachęcają do anonimowych doniesień. Nie szczędząc ciekawości, w 2021 roku przetworzyli 2727 żądań danych w ciągu jednego roku, korzystając z danych kontaktowych 5372 właścicieli danych, zakłócając ich pracę. Ich dodatkowe koszty są wysokie. Nie martwcie się, bo są zwolennicy, dla których większość Węgrów woli, uczciwa, ciężka praca nie ma znaczenia, jeśli chcą dochodzić swoich interesów politycznych i ekonomicznych. Przed wyborami parlamentarnymi „Atlátszók” miał możliwość powiększenia swojej organizacji z 7 do 12 osób, a koszty wynagrodzeń ich zarządzającego właściciela wzrosły prawie trzykrotnie.
Ich użyteczność publiczna jest rzeźbiona przez nazywanie ich działań antykorupcyjnymi, a przede wszystkim oczernianie prawowitego rządu i węgierskich przedsiębiorstw. Jak sami przyznają, przekazują żądane i wymuszone dane organizacjom międzynarodowym i innym , które wykorzystują je jako towar dodatkowy na rzecz swoich celów ideologicznych. Należy podkreślić, że zgodnie z naszym prawem zagraniczne interesy nie mogą bezpośrednio żądać danych węgierskiego interesu publicznego.

Ich problem rozwiązują „Transparenty”.

Ich datki zbierane za pośrednictwem firmy Benevity są anonimowe, kto wie skąd pochodzą. Ważne jest, aby wyjaśnić, jakie źródła zagraniczne zapewniają zasięg. Czy mają zamiar uchylania się od płacenia podatków lub prania brudnych pieniędzy? Ujawnienia umowy pomiędzy „Transparents” a Benevity, o które prosiliśmy, nie da się uniknąć, powołując się na fakt, że darczyńcami są wyłącznie osoby prywatne dysponujące niewielkimi sumami pieniędzy. Znamy już tę wersję z odniesienia krajowej lewicy dolara. Za organizacją fundraisingową mogą chować się nie tylko kibice cywilni, ale także spółki offshore czy nawet instytucje państwowe. Dlatego czekamy na umowę od tych, którzy stoją na czele żądań danych w interesie publicznym, a jeśli jej nie otrzymamy, skorzystamy z ich „powszechnego” podejścia i wytoczymy proces. Punkty początkowe i końcowe przelewów określone w sprawozdaniu finansowym i bilansie mogą jedynie świadczyć o autentyczności rachunków.

Na razie wygląda na to, że „Transparenty” myją się pachnącym żelem pod prysznic, ale niewykluczone, że hojna kąpiel w wannie nie wystarczy opinii publicznej.

Źródło: ogłoszenie Cöf-Cöka

Wyróżniony obraz: Origo