Na podstawie danych z 2022 r. Węgry były w stanie zbliżyć się do unijnej średniej o prawie półtora punktu procentowego. Világgazdaság napisał, że nasze intensywne doganianie rozwiniętych zachodnich krajów członkowskich od 2017 roku może trwać nadal i choć Austria jest daleko, dotarcie do Hiszpanii jest rzeczywistością – zaznaczył Gergely Suppan, starszy analityk Magyar Bankholding .

Dodał: "Po rekordowym wzroście w 2021 r., w 2022 r. gospodarka węgierska zanotowała także wybitną dynamikę PKB, więc PKB per capita liczony według parytetu siły nabywczej mógłby wzrosnąć z 76,1 proc. dwa lata temu do 77,5 proc., średnio w krajach UE , więc doganianie mogło być kontynuowane” .

Specjaliści nie spodziewają się w tym roku spektakularnej poprawy, jak piszą, ale w przyszłym roku może rozpocząć się dalsze nadrabianie zaległości, węgierski wskaźnik rozwoju może zbliżyć się do 80 proc. średniej unijnej. Według niego wzrost naszego kraju w 2024 roku powróci do ok. 4-4,5 proc., a dynamika ta może zostać utrzymana w 2025 roku, m.in. dzięki uruchomieniu fabryki BMW w Debreczynie.

Zdaniem Gergely'ego Suppana są coraz większe szanse na uniknięcie recesji w tym roku, spodziewa się wzrostu PKB o 0,8 proc., ale może to później poprawić, jeśli ceny energii spadną na stałe. Co więcej, nie uważa za wykluczone, że wbrew oczekiwaniom analityków węgierska gospodarka zostanie zaskoczona w pierwszym kwartale tego roku, a recesja w sensie technicznym zakończy się po pół roku, informuje VG.

Węgierski PKB liczony według parytetu siły nabywczej przed rokiem był o 2 punkty procentowe bliższy unijnej średniej, po 74 proc. UE od 1986 r . -ranking, w którym plasujemy się tuż za Polską. Rumunia jest za nami, ale wyprzedza Słowację i Chorwację.

Suppan podkreślił : „W przypadku doganiania Węgier należy zauważyć, że zaczęło się ono bardzo powoli i powoli, w pierwszej fazie od 2008 do 2017 r. nie było prawie żadnej znaczącej konwergencji (średnia UE wzrosła z 64 do 69 proc. ), ale między 2017 a 2022 rokiem nastąpił zdecydowanie bardziej intensywny okres, w którym zbliżyliśmy się do średniej unijnej o 8 punktów procentowych w ciągu pięciu lat.

I to tempo będzie potrzebne w przyszłości, jeśli rząd poważnie myśli o tym, że węgierska gospodarka musi do 2030 roku dogonić rozwinięte kraje Zachodu. Nawet jeśli nie dogonimy Austrii w tej dekadzie, obecny rozwój Słowenii, Hiszpanii czy Czech wydaje się dużo bardziej osiągalny.”

Gergely Suppan obliczył wcześniej, że Węgry mogą osiągnąć poziom 85-90 proc. do 2030 r., a obecnie przebywają tu także wymienione państwa członkowskie – donosi gazeta.

Źródło: Mandiner/VG

Zdjęcie: Zsolt Szigetváry