Zgodnie z decyzją Państwowej Komisji Wyborczej (NVB) polityczka Koalicji Demokratycznej Judit Ráczné Földi może objąć wakujący mandat poselski, dzięki czemu polityk DK może zasiadać w parlamencie zamiast zmarłego tragicznie nagle László Kordása , dowiedział się Magyar Nemzet.

Choć partia Gyurcsány uważa, że ​​jej frakcję poszerza tak utalentowana kobieta, która dobrze zna wiejskie Węgry, nominacja Judit Ráczné Földi na lokalną przedstawicielkę Székesfehérvár nie powiodła się na lewicy.

„Wzywam Ferenca Gyurcsány'ego do wycofania nominacji polityka DK, który kłamał na temat jej spółek offshore!” János Stummer napisał w swoim poście na Facebooku. Były polityk Jobbiku, który niedawno przeniósł się do Momentum, uważa, że ​​duńska polityk Judit Ráczné Földi zrobiła dokładnie to, co w zasadzie oficjalnie krytykuje DK: kłamała i oszukiwała. „Nominując Rácznégo Rácza do parlamentu w miejsce László Kordása, który nagle zmarł tragicznie, DK próbuje legitymizować kłamstwo w przebiegły, nie do obrony i niedopuszczalny sposób” – wyjaśnił Stummer.

W rozmowie z Telexem Ferenc Gelencsér, prezes Momentum, wyjaśnił również, że nie mieści się to w wartościach Momentum, myślę, że nie mieści się w wartościach koalicji, ale pójdę dalej, to nie może pasować do wartości Koalicji Demokratycznej, że offshore rycerz jest posłem do parlamentu jako reprezentant.

Ákos Hadházy sprzeciwił się również parlamentarnemu mandatowi Ráczni Rácz na swojej stronie w mediach społecznościowych. Zdaniem niezależnego posła, to zły sygnał, jeśli partia opozycyjna jest zainteresowana spółką offshore, ale daje mandat politykowi, który go odrzuca. Według Hadházy'ego takie decyzje pokazują, że partia niczego się nie nauczyła z porażki wyborczej. W prawyborach opozycji w 2021 roku rzeczywiście podnoszono przeciwko politykowi, że jest zamieszany w działalność klubu nocnego w Székesfehérvár i może mieć coś wspólnego ze spółką offshore.

Mimo to DK zapewniła przedstawiciela gminy Székesfehérvár o swoim wsparciu, podkreślając:

Judit Ráczné Földi jest uczciwym politykiem, więc DK pójdzie za nią do piekła.

Civilek.Info: Z całej tej kłótni jasno wynika, że ​​Gyurcsány jest szefem po stronie opozycji. Od czasu do czasu próbują udawać, że zapadła tu demokratyczna decyzja i inne bzdury, ale to tylko odkurzanie. Będzie tak jak mówi. Fakt, że inni protestują, jest po prostu poszukiwaniem pozycji, że odróżniamy się od przyciągającego wzrok, kłamcy i jemu podobnych. Ale w rzeczywistości nie ma to wpływu na klan Gyurcsány. Jeśli będę potrzebował stanowiska i władzy, to i tak wejdę, bo tak się robiło w prawyborach, a później w wyborach na żywo - uważa szef. Jest wiele flag, jedna na podstawie obozu. Dowódca straży decyduje, do tego czasu możesz zagrać protest.  

Źródło: naród węgierski

Wyróżniony obraz: Facebook