Głosy lewicowo-liberalne znów krzyczą, według nich Orbán porównał Unię Europejską do III Rzeszy w swoim przemówieniu w Veszprém – szanowny pan Bulgár oczywiście zauważa ten komentarz, który nigdy się nie myli (!) – i wspomniał Hitler jako ktoś, kto chciał jedności europejskiej.
Zobaczmy, co naprawdę powiedział premier:
„Bizancjum, Karol Wielki, Otto, Napoleon, Hitler z różnych powodów, ale wszyscy marzyli o jedności europejskiej. I tak jest do dziś: niezależna egzystencja narodowa i idea imperium są obecne w tym samym czasie. Kultura narodowa i wartości europejskie. Suwerenność i, jak mówią w Brukseli, coraz ściślejsza unia .
Dokładnie to powiedział i to wszystko, co powiedział.
Byli więc inni oprócz nazistowskiego przywódcy i każdy jest odpowiedzialny za pielęgnację idei imperium, oczywiście na różnych podstawach.
Węgry nigdy nie były proimperialistyczne, po prostu niechętnie tolerowały ich ambicje władzy, a nawet walczyły z nimi. Árpád i Szent István przeciwko Niemcom, János Hunyadi przeciwko Turkom, Rakoczi i Kossuth przeciwko Habsburgom, Miklós Horthy przeciwko komunizmowi. A nazistowskie Niemcy, podobnie jak Sowieci, napadły na nas i odebrały nam suwerenność.
Dlatego nie podoba nam się nawet cień idei imperialnej – w przeciwieństwie do rządu cieni – i to samo robimy z Unią, która domaga się coraz bardziej duszącej współpracy.
Szanowny Panie Bułgar! Porozmawiajmy o tym, należy rozróżnić przede wszystkim cele i środki, prawda... Wspomniani mistrzowie historii pojawili się w przemówieniu Orbána jako skrajnie negatywne przykłady, a nie przykłady do naśladowania.
Jednym słowem mówimy stanowcze nie coraz ściślejszej unii , ponieważ Europę można sobie wyobrazić jako jedność wolnych narodów, a
„jeśli brukselscy biurokraci mogą opanować swoją dobrze rozwiniętą węgorofobię, to razem, Węgry i Bruksela, jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy”
- zdaniem premiera.
Ale oczywiście rozumiemy zamieszanie, ponieważ
„nie chodzi o to, że liberałowie są ignorantami. Chodzi o to, że wiedzą wiele rzeczy, które nie są prawdą”
jak powiedział kiedyś Ronald Reagan.
Wyróżniony obraz: zrzut ekranu