ankietę obejmującą osiem państw członkowskich Unii Europejskiej (UE) – zawiera wiele interesujących rzeczy .

Osobny rozdział w blisko 100-stronicowym opracowaniu otrzymał „wyrok” premiera Węgier Viktora Orbána. Okazało się, że choć premier przez wielu uważany jest za „nieliberalną ikonę” w Europie Środkowo-Wschodniej, to 31 proc. respondentów pozytywnie ocenia węgierskiego polityka.

Tam jednak poparcie premiera Węgier jest wysokie – w Bułgarii, na Słowacji 48; 43 na Węgrzech; 32 procent w Rumunii; (Tymczasem: 28 w Czechach; 18 w Polsce i na Łotwie; i 13 proc. na Litwie) - da się tam wyczuć niestabilność polityczną (brak zaufania do rządu), represje wobec praw osób LGBTQ, czy prorosyjskie poglądy. Albo wszystkie trzy jednocześnie, może osobno, albo przynajmniej dwa czynniki razem wzięte.

Ale jak twierdzą naukowcy,

Słowacy i Bułgarzy też bardziej lubią Viktora Orbána niż Węgrzy, który jest też popularny w Rumunii; ale Polacy byli nim rozczarowani.

Według sondażu GLOBSEC Rosja pozostaje zagrożeniem dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej. W świetle tego istnieje duże zaufanie do Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO); a także pragnienie bezpieczeństwa, które mogą zagwarantować przede wszystkim Stany Zjednoczone (USA) w regionie. Ciekawość,
Słowacja okazała się jedynym krajem spośród ośmiu badanych państw członkowskich UE, w którym Stany Zjednoczone postrzegane są jako zagrożenie dla bezpieczeństwa.
Sankcje wobec Rosji są popierane, a nawet uważane przez respondentów za skuteczne; oraz tych, którzy – w większości – nie postrzegają Chin jako zagrożenia dla bezpieczeństwa.
Zdjęcie na okładce: MTI/Biuro Prasowe Ministra/Zoltán Fischer