Przywództwo w Kijowie zyskało złą sławę, ponieważ zostało ujawnione z kadrów pokazywanych w ukraińskiej telewizji: rosyjscy ratownicy ratują Ukraińców przed powodzią po pęknięciu tamy w Chersoniu.
Bardzo dający do myślenia i pouczający incydent miał miejsce w kanale telewizyjnym ukraińskiego parlamentu Rada, György Dunda, zakarpacki korespondent HírTV, poinformował w poniedziałek w programie Napindító.
Według jego relacji, Telewizja Rada, podobnie jak inne media, wyemitowała w weekend materiał o skutkach wybuchu tamy Nowa Kahowka, a jedna z nich pokazała akcję ratunkową, z której nagrania wynikały, że niedaleko Chersonia, na lewym brzegu w mieście (tj. znajdującym się pod rosyjską kontrolą) pojawiła się część rosyjskiego sprzętu reagowania kryzysowego, motorówki i specjaliści pomagający w ewakuacji.
„I chociaż rosyjscy specjaliści w naturalny sposób uratowali obywateli Ukrainy, ponieważ Chersoń jest miastem ukraińskim, jego mieszkańcy są również Ukraińcami, obywatele Ukrainy również mieszkają na lewym brzegu, nawet jeśli jest to pod rosyjską okupacją, zostało to bardzo źle odebrane przez górę zarządzania”, powiedział György Dunda.
Zakarpacki korespondent powiedział także: Władysław Matyas, odpowiedzialny za koordynację prasową Kancelarii Prezydenta, stwierdził w związku z tym incydentem, że w Telewizji Rada będzie prowadzone bardzo poważne śledztwo i że „niewykluczone, że wszyscy, którzy byli w to zamieszani w tym raporcie i zostanie zwolniony” zostanie zwolniony. Zrobili to, aby wyemitować to na antenie.