Wychowywał się w rodzinie, w której nie wspierano jego aspiracji aktorskich, nigdy nie doceniono jego talentu, a nawet sukcesów.

Dlatego Erzsi Máthé wątpiła w siebie nawet jako aktorka nagrodzona Nagrodą Kossutha i być może tak bardzo pomogła młodym ludziom ułatwić im życie. Pogrzeb narodowego aktora odbędzie się 20 czerwca 2023 roku na cmentarzu Fiumei út.

Aktorka umiera i jak najwspanialsza zostawia sobie ostatni żart. Nie można było wiedzieć, co było w jego testamencie, a nawet gdzie w ogóle był. Chciał utrzymać wielki „żart” w tajemnicy tak, że znalezienie ostatniej ważnej kopii zajęło około dwóch tygodni.

Ale nie o wolę tutaj chodzi, ale o miłość, jasność i troskę. Miłość, którą Erzsi Máthé był w stanie okazać tylko nielicznym osobom i zawsze uderzał ich z pewną niegrzecznością - oczywiście nie zwodziło to tych, którzy naprawdę go kochali. Jasności, którą w ostatnim czasie często przyćmiewała choroba, ale gdy było to konieczne, serce i umysł były na swoim miejscu i choć tego nie okazywał, doskonale wiedział, jak podjąć decyzję. Wreszcie troska, która charakteryzowała go przez całe życie. Wspierał na przykład młode talenty i choć wąsko mierzył miłość, wiele osób może mu dziękować za pomoc finansową na boisku.

W jakiś sposób myślał o wszystkich oprócz siebie

- mówi Zsuzsa Gyurkovics i myśli, że może to wszystko stało się dlatego, że jej własne dziecko zmarło, gdy była bardzo mała, nie mogli jej pomóc w latach 50.

Ale o tym się nie rozmawia, bo nie to jest ważne, tylko jaka to była świetna aktorka, a jak gdzieś weszła i powiedziała swoim charakterystycznym, głębokim głosem „cześć!”, to nikt tam nie stał.

(…)

Wyszedł z teatru

Przyjaźń między Zsuzsą Gyurkovics i Erzsi Máthé była taka, że ​​wiedzieli o sobie wszystko i o wszystkim rozmawiali. Jedli razem lunch raz w tygodniu, kiedy Erzsi Mathé również miała ochotę coś zjeść. Nawet teraz Zsuzsika mówi tylko powściągliwie, z wielkim taktem, nie chce zdradzić swojej dziewczyny, ale jak mogła jeszcze powiedzieć, jaka była Erzsi Máthé i co było w jej życiu, że tak ją ukształtowało, taki trudny charakter , głośne, wesołe, sympatyczne zjawisko?

„Urodził się w szwabskiej rodzinie jako Erzsi Mertz – Hilda Gobbi nadała mu imię Erzsi Máthé – ale nie otrzymał podstaw, których dziecko potrzebuje w domu.

Nie była zachęcana, chwalona ani wspierana, by zostać aktorką, i chociaż jej matka, która sama ją wychowywała, obserwowała ją we wszystkich jej rolach, nigdy nie była z niej zadowolona. Publiczność ją kochała, krzyczała i biła brawo, matka mówiła jej tylko złe rzeczy” – mówi nam Zsuzsika, a serce pęka, gdy się widzi, jak brak uznania rodziców wpływa na życie nawet aktorki wielkiego formatu, takiej jak Máthé Erzsi.

Była już aktorką nagrodzoną Kossutha, członkinią Towarzystwa Nieśmiertelnych, kiedy wciąż wątpiła, czy jest wystarczająco dobra.

Dużo jednak grała w Teatrze Narodowym, potem w Teatrze Katona József w Budapeszcie, a potem zagrała też niezapomniane postacie w scenach kabaretowych - była dramatyczna, królewska i pełna komedii. Poza tym oglądał mecze młodzieży z widowni, której kibicował, którą wspierał pieniędzmi, wyrażając w ten sposób swoją miłość. „Umiał wyczuć, jak to jest, kiedy komuś nie poświęca się uwagi, troski, żeby ktoś zauważył jego talent, któremu trzeba pomóc”.

Jego ostatni występ, w wieku 85 lat, nadal zakończył się smutno: powiedział swojej dziewczynie, że po zagraniu swojej roli oglądał próbę z drugiego rzędu widowni i poprosił go, aby tam został, nawet gdy reżyser przyprowadzi wszystkich na etap w kolejności końcowej. Może noga go bolała, ale jego prośba nie została przyjęta, więc wstał i powiedział: do widzenia! Wyszedł z teatru i nikt za nim nie poszedł.

Ale oczywiście o tym też nie mówimy.

Ostatnia szklanka wody

Oprócz faktu, że Erzsi Máthé nie miała krewnych, jej pogrzeb i kremacja również nie przebiegły tak łatwo. Chociaż uważał trzy instytucje za swoje, minęło około trzech tygodni, zanim pieniądze zostały zebrane i kto był uprawniony do podjęcia działań.

Ale jak jeszcze subtelnie przekazać, jak bezbronny może być nawet wielkoformatowy artysta, który całe życie służył publiczności? Oczywiście przyczynił się do tego fakt, że w ostatniej chwili zmienił testament i pozostawił wszystko temu, kogo uznał za godnego – tylko on o tym nie wiedział.

Ten, który dał mi ostatnią szklankę wody, jest spadkobiercą wszystkiego

mówi wola. Zdjęcie zajęło około dwóch tygodni, ale niewiele jest historii bardziej wzruszających i podnoszących na duchu niż ta, którą artysta, który miał trudności z wyrażaniem swojej miłości w życiu, zeznał swojej potężnej duszy pod koniec życia: jako ostatni „żart”.

Cały artykuł do przeczytania w Indeksie!

Wyróżniony obraz: Erzsi Máthé, który zmarł w wieku dziewięćdziesięciu pięciu lat, był aktorem nagrodzonym nagrodami Kossutha i Mari Jászai, godnym i znakomitym artystą, aktorem narodowym. Nagrania dokonano 10 września 2014 roku w studiach MTVA Kunigunda útjai. MTI/MTVA/Szolt Zih