Nasza ulubiona węgierska opozycja lubi przedstawiać węgierską edukację publiczną jako najsłabszą na świecie próbę okiełznania naszej młodzieży, a ci co bardziej krwawi postrzegają to jako szatański plan Orbána, by trzymać w ryzach daną przez Boga owcę, ponieważ ci, którzy są trzymani w swojej głupocie można wpływać. Niestety mamy złe wieści: w edukacji nie ma miejsca na odpoczynek dla różnych światopoglądów i poglądów politycznych, komuś coś zdecydowanie nie pasuje, słowo nauczyciel stało się synonimem niedopłaty. Oto mały przegląd międzynarodowej sceny edukacyjnej, na której z pewnością mają miejsce wydarzenia.

Licealiści w Izraelu zakończyli rok akademicki bez świadectw i z powodu protestów nauczycieli

We wtorek 818 000 uczniów szkół średnich w Izraelu zakończyło rok szkolny bez świadectwa i ceremonii zakończenia roku z powodu akcji protestacyjnej nauczycieli szkół średnich domagających się podwyżek płac. Odwołano także dystrybucję świadectw ukończenia studiów i ceremonie ukończenia studiów dla absolwentów, poinformowała lokalna prasa.

Nauczyciele, postępując zgodnie z instrukcjami Rana Ereza, który stoi na czele ich związku, tylko częściowo zakończyli swoją pracę w ostatnich tygodniach, aby wyegzekwować swoje żądania.

Ich celem jest, aby pensja początkującego nauczyciela wynosiła 12 000 szekli (ponad 1 130 000 HUF), a nauczycielom z długim stażem podwyższenie pensji proporcjonalnie do stażu pracy.

Jednak według Ministerstwa Finansów kwota ta przekracza kwotę innych porozumień płacowych podpisanych w sektorze publicznym - przypomniał portal informacyjny gazety Jediót Ahronót, ynet.

    Organizacja nauczycieli szkół średnich grozi też, że nie rozpocznie kolejnego roku szkolnego, jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione.

Niektórzy spośród 15-18-latków ostatnich trzech klas szkoły średniej w ostatnich tygodniach prawie nie chodzili do szkoły.

Organizacja nauczycieli szkół ponadgimnazjalnych ogłosiła od połowy lutego ograniczenia w pracy szkół, które stopniowo się rozszerzały. Na początku na zmianę wstrzymywali przerwy w pracy, a następnie zaprzestali także zajęć pozalekcyjnych.

Pieniędzy jest za mało, pracy za dużo – protestują też nauczyciele w Austrii

Austriaccy nauczyciele protestujący w Wiedniu zwracali uwagę na kryzys w systemie edukacji.

Austriaccy nauczyciele protestowali .

Według nich pilne są nie tylko kwestie kadrowe w systemie edukacji, ale także reformy w zakresie równych szans, przyjmowania i akceptacji mniejszości oraz administracji.

Austriaccy nauczyciele mają w zasadzie „dość”: jest za mało nauczycieli, za mało pieniędzy, za dużo pracy i wyzwań społecznych, których nie można ignorować od czasu epidemii.

Dlatego teraz austriackie związki zawodowe i organizacje edukacyjne

domagają się lepszych warunków nauki i pracy w całym sektorze edukacji.

Zgodnie z projektem ustawy, który wyciekł, w przyszłości nauczyciele opieki dziennej mają być zatrudnieni jako pomocnicy dydaktyczni.

Demonstrację planują od dwóch miesięcy, ale nie chcą, żeby to był koniec.

„Powinno być więcej akcji w przestrzeni publicznej”

– powiedział jeden z organizatorów. „To może być początek nowego ruchu”. Planowane są kolejne akcje: w poniedziałek strajkować będą nauczyciele żłobków w Karyntii.

Strajk nauczycieli osiągnął swój cel, pensje nauczycieli w Rumunii nadrabiają zaległości

W ostatnich tygodniach rumuńskie związki nauczycielskie wystąpiły z żądaniem podwyżki płac, a większość z 220 000 pracowników oświaty najpierw ogłosiła strajk ostrzegawczy, czyli ogólne wstrzymanie pracy od 22 maja. Związkowcy apelują do rządu o podniesienie płac o 25 proc. i przyjęcie ustawy gwarantującej, że wynagrodzenie nowych nauczycieli będzie równe średniemu krajowemu wynagrodzeniu brutto. (Wynagrodzenie netto osób rozpoczynających karierę wynosi obecnie 180 000 HUF, podczas gdy średnia krajowa płaca netto wynosi 300 000 HUF).

Konflikt pracowniczy zaostrzył się jeszcze bardziej, gdy rząd zasygnalizował, że już w przyszłym roku będzie w stanie podnieść płace osób pracujących w oświacie, a w tym roku będzie mógł zapewnić nauczycielom dotację do wynagrodzeń w wysokości 2500 lei (1 lei). 75 forintów), pomyślana jako „motywacja zawodowa”, płatna tylko w dwóch ratach. Nauczyciele nazwali tę propozycję upokarzającą i oświadczyli, że będą kontynuować strajk.

Po trzytygodniowym strajku generalnym rumuńskie związki nauczycieli ostatecznie przyjęły ofertę rządu i zakończyły w zeszłym tygodniu przerwę w pracy.

Oprócz natychmiastowej, strażackiej podwyżki, zapisano również, że skala wynagrodzeń nauczycieli rozpocznie się od średniej krajowej.

Osiągnęli, że od 1 czerwca 2023 r. podstawowe wynagrodzenie nauczycieli i pracowników dydaktycznych szkół publicznych i wyższych wzrośnie o 1300 lei brutto miesięcznie (około 100 000 HUF). Miesięczne wynagrodzenie personelu pomocniczego wzrośnie o 400 lei brutto (ok. 28 000 HUF).

Konkretnie, pensja początkującego nauczyciela wzrośnie z obecnych 4098 lei brutto (290 000 forintów) do 5400 lei (384 000 forintów), co będzie obejmować 10-procentową premię za stres, dodatkowe 30 procent dla instruktorów w bardziej odległych osadach oraz dodatkowe 15 procent dla tych, którzy uczą w więzieniach. Nauczyciele, którzy uczą od 10-15 lat, otrzymają pensję w wysokości 6600 lei brutto (470 000 forintów), a ci, którzy pracują w terenie od ćwierć wieku otrzymają pensję w wysokości 8500 lei brutto (605 000 forintów). .

Źródło : Civilek.info/MTI/Mandiner/24.hu _

Zdjęcie na okładce: Ilustracja / Rumuński strajk nauczycieli / MIHAI BARBU / AFP