LifeNews.com poinformowało, że Joe Biden w końcu przegrał proces sądowy dotyczący tego, czy administracja Demokratów może zmusić chrześcijańskich lekarzy do zabijania płodów (bardziej elegancko nazywanych aborcjami).

Do tej pory amerykański prezydent i jego administracja stawili czoła niezliczonym, szczególnie szkodliwym, antyludzkim przypadkom z pełną szerokością klatki piersiowej, z których tylko jedna byłaby tą, w której pozbawiliby lekarzy odmawiających aborcji ze względów sumienia swojej wolnej decyzji. Obejmuje to również brak możliwości zmuszenia lekarzy i szpitali do przeprowadzania operacji zmiany płci. Gdyby próba Bidena się powiodła, lekarze i pielęgniarki, którzy odmówili operacji, mogliby nawet stracić pracę.

W procesie obrońców życia reprezentował Beckett. Jest to organizacja z siedzibą w Ameryce, która służy ochronie wolności religijnej, reprezentuje organizacje religijne i osoby wyznające, odnosząc znaczące sukcesy. Pozew, który od lat toczy się przez kilka forów, niedawno zakończył się wynikiem, że

sąd orzekł, że lekarze religijni nie mogą być zmuszani do wykonywania zabiegów, takich jak aborcja, które naruszają ich wiarę.

Lobby anty-life chciało kontynuować proces, który kilkakrotnie przegrywało, w Sądzie Najwyższym, ale administracja Bidena zrzekła się prawa do apelacji. Oczywiście nie zostało to ogłoszone, a wręcz przeciwnie

minęli ostatni termin odwołania, tj. 20 czerwca, tym samym decyzja stała się ostateczna.   

Wiceprezes Becket i radca prawny Luke Goodrich skomentował swoje zwycięstwo: „ Lekarze składają uroczystą przysięgę, że nie będą szkodzić i nie mogą dotrzymać tej przysięgi, gdy rząd federalny zmusza ich do wykonywania szkodliwych, nieodwracalnych procedur wbrew ich sumieniu”. pomimo ich wiedzy medycznej”.

Lobby aborcyjne opowiadało się za „morderstwem przymusowym”, zgodnie z którym ci, którzy odmawiają interwencji, dyskryminują tych, którzy chcą przerwać ciążę (tzn. zabić ich płód!) lub zmienić płeć.

Jest to argument do góry nogami, ponieważ byłoby dyskryminacją, gdyby nadużywano prawa do ograniczania wolności wyznania i sumienia lekarzy i pielęgniarek religijnych.

Z pozoru to małe zwycięstwo, ale pod względem konsekwencji to ogromny krok naprzód.

Rzeczywiście, prawo anglosaskie – w przeciwieństwie np. do orzecznictwa węgierskiego – opiera się na prawie precedensowym, więc w przyszłości obrońcy życia mogą odnieść podobne zwycięstwa powołując się na tę sprawę.