Gergely Karácsony wielokrotnie zawodzi swoimi nieprawdziwymi wypowiedziami – tak na wyjaśnienia burmistrza Bence Rétvári zareagował sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, w którym starał się ukryć fakt, że sytuacja związana z zagraniczną kampanią pieniężną otrzymywaną na Zeszłoroczne wybory parlamentarne są bardzo zagmatwane.
„Nie składa żadnych oświadczeń na temat formy tego finansowania, nie składa żadnych oświadczeń na temat tego, że finansowanie to jest nielegalne” – wyjaśnił Gergely Karácsony po tym, jak tajne służby odkryły, że ponad pół miliarda forintów trafiło do ruch burmistrza na twoje konto.
„Długo po tym, jak wycofał się na rzecz Pétera Márki-Zaya, sumy wciąż napływały z tego tytułu. Co więcej, konto to było aktywne nawet po nieudanych wyborach. Możemy więc wywnioskować z tego, że Ruch 99 był w rzeczywistości organizacją przykrywką, której celem było skierowanie setek tysięcy euro i funtów brytyjskich z nieznanych skądinąd źródeł na wybory” – powiedział Ervin Nagy, XXII. – powiedział analityk Instytutu Szazad.
Tymczasem ich własny sojusznik, LMP, również ostro skrytykował Gergely'ego Karácsony'ego. Według Tetláka Örsa, członka przewodniczącego Partii Zielonych, „należy wyeliminować lukę, która pozwala podmiotom politycznym i partiom politycznym na prowadzenie bezpośredniej działalności politycznej i kampanijnej ukrywającej się za organizacjami obywatelskimi”.
„Wyjaśnienie, które do tej pory słyszeliśmy z ruchu 99, również nie wydaje nam się akceptowalne i wyczerpujące w każdym szczególe. Ufam, że będą w stanie przedstawić znacznie bardziej wiarygodne i akceptowalne wyjaśnienie” – dodał polityk LMP.
„Zaprzeczył, jakoby jego własny ruch, Ruch 99, otrzymywał zagraniczne datki. Okazało się, że dotarły. Teraz to oczywiste. Mówili na lewicy, że pomagają im mikrodarczyńcy, a okazało się, że ci mikrodarczyńcy to tak naprawdę prawdopodobnie amerykańscy miliarderzy, w większości miliarder i inne skupione wokół niego amerykańskie kręgi lewicowe, które próbowały obalić obecny Węgierski rząd bardzo, bardzo dużymi sumami pieniędzy z zagranicy” – powiedział sekretarz stanu Bence Rétvári.