Prezes Fradi odniósł się teraz do zaniedbanych, zarośniętych chwastami ulic Budapesztu na swojej stronie w mediach społecznościowych.

Gábor Kubatov nie jest pierwszym, który mówi o warunkach panujących w stolicy. Skrytykował też „korki”, które utrudniają podróżowanie nawet małymi uliczkami.

A teraz, chcąc nie chcąc, odkrył to

„W całym Budapeszcie rosną metry chwastów”.

Wtedy to zauważył

„ktoś powinien powiedzieć Gelgely Karácsony o tej tesetozie, może w końcu zauważy!”

- Powiedzmy, że to niczego nie zmienia... - dodał z rezygnacją.