Drogi Cieniu, Ministrze Spraw Zagranicznych Sándorze Cieniu Rónai Cieniu! Musiałbyś poważnie uporać się nie tylko ze zrozumieniem tekstu, ale także z trudnościami w interpretacji sytuacji, ale według znaków nie jesteś gotowy na taką sytuację. Szkoda.

Mamy do czynienia z takimi wybrykami, prawda, które charakteryzuje nienawidząca Węgier żona przywódcy Gyurcsány’ego jako Premier Cieni, i do tego służą różne Krzesła Cieni Rządu Cieni, z których jedno jest zajęte przez towarzysza Rónai. Ten, który zuchwale ogłasza, że ​​hej, dostojny i bezstronny Parlament Europejski potępił Pétera Szijjártó, odkąd odbył pielgrzymkę do białoruskiego dyktatora.

Rzeczywiście? Jeśli tego nie powie, nie uwierzę. Być może to nie Parlament Europejski osądza węgierskiego ministra spraw zagranicznych, który obdarzył obywateli UE dużą liczbą skorumpowanych do szpiku kości towarzyszy? Czy to nie ona podejmuje 158. decyzję potępiającą nasz kraj z powodu rzekomej korupcji? Tylko nie ten, w którym znaczna część Sorosa jest najemnikiem? Czy to nie ten, który wzywa nas do rozliczenia się z wolnością prasy, podczas gdy w ich krajach od dawna nie widać po niej śladu? Czy nie jest to ten, który bez mrugnięcia okiem obraża przepisy UE, jeśli dobra wola i interesy towarzyszy tego chcą? To po prostu nie…

Ale szkoda kontynuować, bo lista ciągnie się niemal w nieskończoność.

Ale z całym szacunkiem pytam: czy to nie w Parlamencie zawodowo oczerniacie i bezcześcicie swój kraj?

Panie Árnyék, sprzeciwia się pan temu, że prawdziwy minister spraw zagranicznych rozmawiał z Białorusinami. Nie wykluczam nawet, że można odrzucić ten krok ze względów humanitarnych. Ale raczej nie na tle politycznym, ponieważ Péter Szijjártó nie zrobił nic poza tym, co głosił od początku: należy utrzymać komunikację. Jeśli przestanie istnieć, znikną szanse na stworzenie pokoju. Białoruskie kierownictwo jest prorosyjskie, więc kto powinien negocjować z diamentowym diabłem, aby przekonać swojego sojusznika do zawieszenia broni? Może ze Śpiącym Joe? To jest wielki rozjemca. Nawet jeśli nie jesteś przytłoczony zapałem w trakcie negocjacji.

Jeśli chodzi o resztę Twojego ogłoszenia,

Nie wiem, czy sam to wymyśliłeś, czy pomogło Ci wiele osób, ale treść Twoich wypowiedzi oscyluje pomiędzy niespójnością a głupotą.

Jest napisane, cytuję:

„Wiktor Orbán i jego rząd otwarcie wspierają dyktatorów Rosji i Białorusi” oraz „W ten sposób Orbán zdradza interesy i sojuszników Węgier, wspiera przedłużanie wojny i przynosi Węgrom wstyd”.   

Pierwsze miejsce w Lie Grand Prix!

Wiem, że internacjonalistom z Danii jest to trudne do zrozumienia, ale premier i jego rząd wspierają Węgrów. Nie Rosjanie, nie Białorusini, ale Węgrzy. Różnica między twoim poglądem a poglądem Orbána polega na tym, że wspierasz globalistów przeciwko Węgrom.

A twierdzenie, że chrześcijańsko-konserwatywny rząd zdradza interesy Węgier, jest tak absurdalne, że być może zamierzono to jako żart. Mag MAG robak! Z łatwością rozpoznacie tych, którzy zdradzają nasze interesy: eurodeputowanych z DK i Momentum. I robią to z nieskończoną bezczelnością, jak otwarcie to wyrażają, robią wszystko, aby Węgry nie miały dostępu do naszych pieniędzy. Oczywiście trochę bardziej śmieszne jest to, że wspominają o zdradzie, wiedząc o tym, ale nie o sobie.

Drogi Shadowmanie, być może mógłbyś spotkać się ze specjalistą, który pomoże ci wyleczyć się z twoich urojeń. Na przykład także z tego, że rząd węgierski popiera przedłużenie wojny. A może uważacie, że wypychamy Ukraińców bronią, finansujemy wydatki wojenne? O ile mi wiadomo, służycie także bagażowi Unii Europejskiej, który działa bez mrugnięcia okiem w obliczu śmierci jeszcze większej liczby żołnierzy ukraińskich i rosyjskich, służąc interesom USA i poświęcając Europę. Więcej broni, więcej zgonów, dłuższe zabójstwa. Tego właśnie nie chce węgierski rząd, ale wy podchodzicie do tego entuzjastycznie. Kto zatem popiera przedłużanie wojny?

Drogi Árny, jeśli chcesz wiedzieć, kto przynosi wstyd Węgrom, stań przed lustrem – razem z członkami swojej partii. Przez lustro możesz wyraźnie widzieć.

Autor: György Tóth Jr

Zdjęcie na okładce: MTI/Szilárd Koszticsák