Ferencváros wrócił po defensywie po bramkach Barnabása Vargi, Kwabweny Owusu i Aleksandara Pesicsa i rozpoczął od zwycięstwa 3:1 z Csukaricskim z Serbii w pierwszej rundzie Football Conference League. Goście objęli prowadzenie w 26. minucie po strzale Djordje Ivanovica, jednak biało-zieloni, którzy grali dobrze przez całe spotkanie, przed przerwą zdołali to odwrócić i w drugiej połowie uzyskali zdecydowaną przewagę.


O trzech punktach meczu zadecydował Pesics, który wszedł na boisko z ławki rezerwowych, ale nawet później FTC grało z wielkim entuzjazmem i rozmachem, co mogło wygrać z większą przewagą, ale ostatecznie musiało zadowolić się 3 -1 sukces w swoim pierwszym spotkaniu krajowym.

Stankovic głównie pochwalił postawę

Główny trener Dejan Stankovic był niezwykle zadowolony z postawy zawodników Ferencváros podczas czwartkowego zwycięstwa 3:1 z Cukarickim w pierwszej rundzie Football Conference League.

„Jestem szczególnie zadowolony z nastawienia, ponieważ to jest najważniejsza rzecz, jeśli chodzi o osiąganie dobrych wyników. Graliśmy wyjątkowo dobrze”

- powiedział serbski trener w odpowiedzi na zapytanie MTI, który określił atmosferę na swoim pierwszym krajowym spotkaniu fenomenalną.

„Czuła się duża presja, ale kiedy zostaliśmy w tyle, ani zespół, ani kibice nie przestali się zatrzymywać, więc wspólnie udało nam się to odwrócić”.

Specjalista, który jako zawodnik wygrał Ligę Mistrzów, opowiedział także o sędziemu wideo po odebraniu Ferencvárosowi bramki i rzutu karnego. Jak wyjaśnił, był już przyzwyczajony do VAR-u, więc nie denerwował się przed decyzjami, ponieważ w 99 procentach przypadków zapadają dobre decyzje.

„Byłem bardzo zadowolony z gola Pesica, ponieważ dużo brakowało mu z powodu kontuzji. Ale Barnabás Varga także grał świetny futbol. Liczę na nich obu w przyszłości” – powiedział Stankovic o swoich środkowych napastnikach po tym, jak skuteczni byli także napastnicy Serbii i Węgier.

Jego kolega Igor Matic pogratulował mistrzowi Węgier i nazwał jego sukces zasłużonym.

„Zaczęliśmy dobrze, już w pierwszej połowie potrafiliśmy zagrać własne spotkanie, dzięki czemu objęliśmy prowadzenie, ale Ferencváros popełnił duży błąd. Błędy są częścią gry i zazwyczaj wygrywa drużyna, która popełnia ich najmniej. W drugiej połowie prosiłem o bardziej nastawiony na cel futbol i staraliśmy się to unowocześnić zmianami, ale wciąż nie udało nam się wyrównać” – ocenił Matic, który podkreślił także „fantastyczną atmosferę i piękny stadion”. Wierzył

Gra w piłkę nożną w takiej atmosferze jest zawsze przyjemnością.

Za dwa tygodnie mistrz Węgier będzie gościem włoskiej Fiorentiny, która w drugiej rundzie rozpoczęła od remisu 2:2 z belgijskim Genk w grupie F i tegoroczną finalistką. Zespół z czwórki, który zajmie pierwsze miejsce, awansuje do 1/8 finału, a zespół z drugiego miejsca zmierzy się w Lidze Europy z jedną z trzecich drużyn o miejsce w 1/8 finału.

MTI

Zdjęcie na okładce: Członkowie zwycięskiej drużyny Ferencvárosi zagrali w pierwszej rundzie fazy grupowej piłkarskiej Ligi Konferencyjnej w meczu Ferencvárosi TC – Cukaricki w Groupama Arena 21 września 2023 roku.
Ferencváros pokonał serbską drużynę 3:1. MTI/Tibor Illyés