András Kepes, który działa w tej dziedzinie od 50 lat, był pierwszym gościem programu Most ávök firmy Telex, a jego nowa książka zatytułowana I Was a Cat została opublikowana z okazji jego 75. urodzin. 

W trakcie rozmowy była prezenterka telewizyjna stwierdziła m.in., że jego zdaniem „w reżimie Kádára media państwowe miały inteligentniejszych przywódców, obecna władza interesuje się tylko własnymi kieszeniami, kultywowano solidarność ze strony obywateli ,

a społeczeństwo charakteryzuje się apatią i beznadziejnością”.

Następnie dodał, że pozostanie na Metropolitan University do czasu, aż będzie mógł powiedzieć, co myśli o świecie.

„Trzeba mieszkać tam, gdzie można się najbardziej irytować”

Podczas programu Tamás Fábián, dziennikarz Teleksu, stwierdził w pewnym momencie, że oglądając twórczość Andrása Kepesa, stwierdził, że bycie Węgrem było decydującym czynnikiem w życiu byłego dziennikarza telewizyjnego. Przypomniał, że choć były prezenter mieszkał w kilku obcych krajach i mówił kilkoma językami, to zawsze wracał do domu, na Węgry.

Kepes zareagował na to stwierdzeniem, że zagraniczni przyjaciele wielokrotnie sugerowali mu, dlaczego nie zostanie w tym kraju, bo „on też mógłby się tam znaleźć”. Następnie dodał, że ma taką teorię

musisz mieszkać tam, gdzie możesz sobie najbardziej dokuczyć, bo to znaczy, że jest to dla ciebie ważne”.

Następnie użył ciekawej analogii. Według niego

„Węgierskość jest jak malaria: gdy dostanie się do krwi człowieka, zostaje tam”.

W tym miejscu zauważył, że miał kilku przyjaciół, którzy od najmłodszych lat mieszkali za granicą, powiedzmy w Stanach Zjednoczonych po 1956 r., „ale gdy tylko zaczęli się starzeć, ich serca ciągnęły ich z powrotem na Węgry”.

Wyróżniony obraz: zrzut ekranu