Cały świat może się wiele nauczyć od Waszych przywódców politycznych, ludzi i wartości. Dzięki! – mówi Węgrom Bryan Leib, dyrektor wykonawczy CASEPAC.

Kiedy w zeszły piątek opuściłem Miami, aby wziąć udział i przemawiać na proizraelskim szczycie w Budapeszcie zorganizowanym przez Centrum Praw Podstawowych, nigdy nie wyobrażałem sobie, że mój pobyt w Budapeszcie zakończy się udzieleniem wywiadu telewizyjnego dla Newsmax TV i próbą powstrzymania się od łzy przed ogólnokrajową publicznością telewizyjną, gdy rozmawiam z Biancą de la Garza na temat barbarzyńskich i brutalnych ataków przeprowadzonych przez organizację terrorystyczną Hamas. Autor: Bryan Leib, dyrektor wykonawczy CASEPAC.

Leciałem nad Oceanem Atlantyckim, kiedy moi przyjaciele w Izraelu zaczęli wysyłać mi okropne zdjęcia bez komentarza i kontekstu. Na początku nie rozumiałem tego, co widziałem, ale po otrzymaniu filmów dokładnie zrozumiałem, jaką rzeź widzę, co dzieje się w ojczyźnie narodu żydowskiego. Izrael jest atakowany.

Tuż po wylądowaniu organizatorzy szczytu przesłali do wszystkich prelegentów oświadczenie, w którym wyrazili swoje poparcie dla Izraela i społeczności żydowskiej. Napisali też, że szczyt będzie dotyczył solidarności z Izraelem i społecznością żydowską.

Szczyt, pierwotnie przeznaczony do omówienia Porozumień z Abrahamem i innych wielkich sukcesów, przekształcił się w ponury, ale potężny szczyt.

Pomimo bólu i smutku nas wszystkich, w najwspanialszy możliwy sposób zrozumiałem, jaki jest naród węgierski i co reprezentuje.

Z perspektywy czasu myślę, że nie powinienem był być zaskoczony: oboje moi dziadkowie byli wychowywani przez węgierskich rodziców, którzy urodzili się na Węgrzech w latach siedemdziesiątych XIX wieku. Moi dziadkowie byli pracowitymi, pokornymi, życzliwymi i silnymi osobowościami. Podobne do tego, czego doświadczyłem ze wszystkimi, których spotkałem tutaj, w Budapeszcie.

Podczas mojej wizyty miałem zaszczyt rozmawiać z wysokimi rangą urzędnikami węgierskimi, takimi jak Minister Obrony Narodowej Kristóf Szalay-Bobrovniczky, była Minister Sprawiedliwości Judit Varga i Ambasador Węgier w Stanach Zjednoczonych Takács Szabolcs.

W moich rozmowach z urzędnikami rządowymi powtarzały się trzy tematy:

1) Wszyscy mówili mi, że Węgry zawsze wspierały Izrael i nie zachwiejemy się ani teraz, ani nigdy.

2) Głębokie zaangażowanie w politykę zerowej tolerancji wobec antysemityzmu. Ten chrześcijański naród jest dumny, że lokalna społeczność żydowska czuje się tu bezpiecznie i rzadko doświadcza antysemityzmu.

3) Wreszcie głębokie przywiązanie do wartości judeochrześcijańskich, które stanowią podstawę moralnego, rozsądnego i silnego społeczeństwa.

Oprócz rozmów z węgierskimi urzędnikami rozmawiałem z wieloma obywatelami Węgier i szefem Centrum Praw Podstawowych, którzy również podzielali zaangażowanie swojego rządu w wyżej wymienione punkty. Kiedy przybyłem na konferencję, dr Miklós Szánthó, dyrektor generalny Centrum, przywitał mnie ogromnym uściskiem i słowami wsparcia. Warto zauważyć, że większość osób, o których wspomniałem, to nie Żydzi, ale chrześcijanie.

Moja ostatnia noc w Budapeszcie odbyła się we wtorek. Zorganizowałem kolację z kilkoma izraelskimi przyjaciółmi, którzy byli w mieście na konferencji.

Jeden z moich znajomych trochę się spóźnił na obiad, bo został zaproszony do węgierskiej telewizji na rozmowę.

Kiedy przybył na kolację, powiedział, że po przesłuchaniu poproszono go o przyjście do sterowni na minutę przed odlotem. Nie miał pojęcia, co stanie się dalej.

Gdy wszedł do sterowni, na każdym ekranie w pomieszczeniu zobaczył flagę Izraela i wszyscy na sali zgotowali mu owację na stojąco, a wielu go uściskało.

Choć ostatnie 72 godziny były dla wielu z nas tutaj w Budapeszcie bolesne, byliśmy głęboko poruszeni niezwykle szczerym wsparciem i niezachwianą miłością do Państwa Izrael, narodu izraelskiego i społeczności żydowskich. To poziom wsparcia, którego, szczerze mówiąc, nie czuję w Stanach Zjednoczonych. Chciałbym to poczuć.

Nietrudno jednak zrozumieć, dlaczego stanęli przy nas zupełnie obcy ludzie, podczas gdy dla wielu z nas trudno było rozmawiać o współczesnym Holokauście.

Jeśli chodzi o przywództwo polityczne, wszystko zaczyna się od góry. Na początku publikacji filmów przedstawiających brutalne i barbarzyńskie ataki Hamasu premier Węgier Viktor Orbán wysłał na Twitterze wiadomość:

„Zdecydowanie potępiamy brutalny atak na Izrael i jednoznacznie popieramy prawo Izraela do samoobrony. Chciałbym wyrazić współczucie i kondolencje premierowi Netanjahu. Nasze myśli i modlitwy są z narodem Izraela w tych ciemnych godzinach.”

- scenariusz.

Ten rodzaj wizjonerskiego przywództwa i niezachwiana determinacja w słowach i czynach działa odświeżająco, zwłaszcza gdy widzę antysemityzm w domu: w ciągu ostatnich 48 godzin tysiące Amerykanów wyszło na ulice każdego większego miasta w Ameryce, aby wesprzeć Hamas.

Kiedy mój czas tutaj w Budapeszcie dobiega końca, muszę powiedzieć, że jako Żyd spacerujący ulicami Budapesztu czułem się bezpieczniej, niż jutro w domu na Florydzie.

Tak jak nigdy nie zapomnę, gdzie byłem, kiedy patrzyłem, jak drugi samolot rozbija się o drugie bliźniacze wieże, tak nigdy nie zapomnę pobytu w Budapeszcie, kiedy wspierana przez Teheran grupa terrorystyczna Hamas zamordowała ponad tysiąc Izraelczyków.

Nigdy nie zapomnę miłości i wsparcia, jakie otrzymałem i czułem od osób, które były wówczas zupełnie mi obce, a które, jak wiem, będą odtąd przyjaciółmi i strategicznymi partnerami na całe życie.

Przeciwności losu potrafią jednoczyć ludzi, gdy dobro walczy ze złem.

Dziękuję Węgry za przyjaźń i wsparcie. Nigdy tego nie zapomnę, podobnie jak państwo Izrael i społeczność żydowska.

Cały świat może się wiele nauczyć od Waszych przywódców politycznych, ludzi i wartości. Dzięki!

Bryan Leib, dyrektor wykonawczy CASEPAC

Neokohn

Wyróżnione zdjęcie: Yong Kim/Philadelphia Inquirer