Najmłodszy kandydat partii Sojuszu, István Mácsadi, w imieniu swoim i swojej partii przeprasza za brak niezależnej reprezentacji interesów Węgrów na wyżynach.
„Wybaczcie mi, wyżynni Węgrzy!
Od wyborów minęły dwa tygodnie, a ani jednemu z prominentnych polityków nie przyszło do głowy przepraszać półmilionowego Węgrów w górach za brak niezależnej reprezentacji ich interesów w bratysławskim parlamencie.
Po pierwsze, chciałbym przeprosić w swoim imieniu, a po drugie, w imieniu naszej partii, 130 000 osób, które nam uwierzyły i zaufały.
Po drugie, chciałbym przeprosić tych, którzy skorzystali z prawa do głosowania, ale zostali zmuszeni do oddania głosu na partię słowacką z powodu błędnej komunikacji tej partii.
I po trzecie, przepraszam też tych, którzy głosowali nogami, z którymi nie udało nam się skontaktować.
Wybacz, pracujmy razem nad nowym jutrem!”
Wyróżniony obraz: zrzut ekranu
Czerwone 7s