Według światowej klasy pływaka władze sportowe mogą być wdzięczne za dotychczasowe osiągnięcia Miláka.

Katinka Hosszú na swoim Instagramie podzieliła się zdecydowaną opinią, że według Sándora Wladára, prezesa Węgierskiego Związku Pływackiego, Kristóf Milák „należy do Węgier”.

Magyar Nemzet zwrócił uwagę, że Hosszú napisał:

„Myślę, że Kristóf nie należy do Węgier i kierownictwo sportowe może być wdzięczne za jego dotychczasowe osiągnięcia!”

On dodał:

„To oburzające i prymitywne mówić, że mistrz olimpijski jest winien swojemu krajowi…”

Tło sprawy jest takie, że wraz ze zbliżaniem się Igrzysk Olimpijskich w Paryżu najwyraźniej rośnie napięcie w Węgierskim Związku Pływackim w związku z Kristófem Milákiem. Trener pływaka mówił niedawno o tym, że mistrz świata i Europy w pływaniu jest w „dwudziestej czwartej godzinie”. Powiedział,

jego uczeń przez praktycznie pół roku nie wykonywał takiej pracy szkoleniowej, jaka byłaby konieczna w elitarnych sportach,

ale nadal udzieliliby mu wszelkiej pomocy, aby mógł kontynuować.

Tak powiedział Sándor Wladár, prezes Węgierskiego Związku Pływackiego

„pływak należy do Węgier i musi także zaszczycić się poważnymi treningami i pracą, która pozwoli mu obronić tytuł olimpijski w przyszłym roku w Paryżu”.

„Fakt, że nie wiemy, gdzie on przebywa osiem miesięcy przed igrzyskami olimpijskimi, napawa mnie głębokim smutkiem” – powiedział Sándor Wladár.

źródło: mandarynka

Zdjęcie na okładce: Katinka Hosszú po biegu na 400 metrów stylem zmiennym kobiet podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio 2020 w Tokio, 24 lipca 2021 r. Zdjęcie: Tamás Kovács / MTI)