Stowarzyszenie Osób Niewidomych i Niedowidzących Bükki organizuje w różnych szkołach podstawowych w regionie prezentację pt. „Audiobooki w świecie niewidomych”. Ostatnio aktor András Lajos opowiadał historie dzieciom z greckokatolickiej szkoły podstawowej w Miszkolcu, ale tutaj także zadebiutował Mike, kret z białą laską.

- Program obejmował dotychczas sześć lub osiem przystanków: odwiedziliśmy szkoły w Miszkolcu, Edelény, ale odwiedziliśmy też Budapeszt - minap.hu prezes stowarzyszenia Péter Takács Ostatnie wydarzenie odbyło się w ubiegłą środę w greckokatolickiej szkole podstawowej w Miszkolcu, gdzie wzięło udział 190 uczniów z sześciu klas.

– Wiosną podobny program realizowaliśmy w Greckokatolickiej Szkole Podstawowej, Przedszkolu i Podstawowej Szkole Artystycznej w Edelényi Szent Miklós. Pomyśleliśmy, że skontaktujemy się także z kościelną instytucją w Miszkolcu, aby dowiedzieć się, czy byłaby zainteresowana naszymi niezwykłymi zajęciami z literatury. Niedługo potem pani Mária Eperjesiné Bolykó, zastępca dyrektora, oznajmiła, że ​​zostaliśmy ciepło przyjęci.

W pierwszej części programu Péter Takács krótko opowiedział dzieciom o stowarzyszeniu i audiobookach, które powstały w ostatnich latach, a także o historii gatunku. Opowiadał także o codziennym życiu osób niewidomych i słabowidzących.

– Zauważyłem, że wiele osób traktuje niewidomego jako swego rodzaju cudownego robaka. Postrzegają nas jako mityczne stworzenie, takie jak jednorożec czy olbrzym. Z drugiej strony, poznając się lepiej podczas takich zajęć, mogliby zdać sobie sprawę, że tak naprawdę jesteśmy tacy sami jak inni, zmagamy się z tymi samymi problemami, ale po prostu się nie widzimy. .

Dzieci zadawały kilka praktycznych pytań, m.in. jak pomóc osobie słabowidzącej w codziennym ruchu drogowym.

– W tym przypadku trzeba powiedzieć rzeczy, które są również dla nas użyteczną informacją. Z kierunkami nie możemy nic zrobić, np. „w prawo za zieloną bramą”. Należy podać wskazówki dojazdu, ale pomaga też informacja, ile ulic jest dalej od celu podróży, ponieważ mogę znaleźć drogę na podstawie skrzyżowań.

Po rozmowie popularny artysta Teatru Narodowego w Miszkolcu, András Lajos – który, nawiasem mówiąc, jest stałym uczestnikiem organizowanych przez stowarzyszenie zajęć z literatury niezwykłej i „dostawcą organów” kilku wydawanych przez nie audiobooków – przeczytał do Gézy Gárdonyi z Mi szúzá, malac úrfiak? swoją opowieść, która została przyjęta gromkimi brawami przez wyrozumiałą publiczność.

Przedstawiona została także nowa postać niezwykłej lekcji literatury, Mike (czyt. „Májk” – red.), kret. Pacynkę ożywił Ferenc Varsányi, wiceprezes stowarzyszenia. Mike nie widzi dobrze w porównaniu z kretami, więc używa białego patyka. Jeśli porusza się w tę i tamtą stronę w wielkim świecie, ma tendencję do zagubienia się i w tym przypadku potrzebuje pomocy publiczności.

- Wśród dzieci uczestniczących w jednym z programów cyklu wykładów na pewno znajdzie się ktoś, kto jako dorosły znajdzie się w sytuacji, w której będzie musiał podejmować decyzje dotyczące osób niepełnosprawnych. Naszym celem jest, aby niewidomi nie byli postrzegani jako cudotwórcy, dzięki czemu w przyszłości podejmowane będą lepsze decyzje dotyczące osób słabowidzących – powiedział Péter Takács o długoterminowych korzyściach płynących z zajęć z literatury.

Zdjęcie na okładce: Facebook / Stowarzyszenie Osób Niewidomych i Niedowidzących „Bükki”.