Premier zadeklarował na 30. kongresie reformującym Fidesz, że Węgry będą się bronić i stawiać opór ze wszystkich sił.

Na początku swojego przemówienia ponownie wybrany prezydent Viktor Orbán powiedział: „zaufanie to zaszczyt i tak jest teraz”.

„To zaszczyt, że po raz kolejny powierzyliście mi zadanie kierowania odnoszącą największe sukcesy i najsilniejszą wspólnotą polityczną w kraju, a nawet w Europie: Fideszem. Jeśli chodzi o moje oddanie: nie zawiedziecie się.”

„Prawdę mówiąc, domyślałem się, że tak będzie” – z humorem zauważył premier, dodając, że to nie brak pokory mu to mówi, ale fakt, że „nie zmieniamy koni w drodze” .”

Melduję zjazdowi: sufletu jest jeszcze w rządzie i we mnie też”

i dzięki temu na pewno uda nam się przetrwać kolejne dwa i pół roku” – powiedział premier, po czym dodał: „wtedy na kongresie w 2025 roku zdecydujemy, jak postępować”. Viktor Orbán dodał: „Pomocne jest rozważenie potencjalnych kandydatów: „Przewiduję, że nadal jestem w najlepszym wieku i planuję osiągnąć najlepszy wiek do 25. roku życia, a nawet w najlepszym zespole”.

Premier mówiąc o zwycięstwie wyborczym w 2022 roku powiedział:

„To nie jest przesada: dosłownie odnieśliśmy zwycięstwo dla świata”.

W swoim przemówieniu premier wspomniał także, że musimy zmierzyć się z „nagą prawdą: obcokrajowcy chcieli kupić przyszły węgierski rząd i wraz z nim kraj”. To mikrodarowizna w najlepszym wydaniu” – powiedział Viktor Orbán, dodając, że „cała lewica się na to zgodziła, co nie jest żartem”. Premier na to zwrócił uwagę

gdyby plan lewicy się powiódł: „dziś na Węgrzech byłyby dziesiątki lub setki tysięcy migrantów, Budapeszt byłby w stanie podobnym do zachodnich miast nękanych przez proterrorystyczne protesty migrantów i wojny gangów. Aktywistki genderowe nieokreślonej płci ubiegające się o nasze dzieci napadałyby na publiczne szkoły i przedszkola. Broń obrony narodowej już dawno byłaby na Ukrainie, wplątalibyśmy się w wojnę z beznadziejnymi i nieprzewidywalnymi skutkami” – wyjaśnił premier.

Dodał: Węgry, nawet nasze wnuki, byłyby niewolnikami długów György’ego Sorosa. „Właściwie pod tym podpisały się partie lewicowe i ich przywódcy” – podkreślił Viktor Orbán. „Czy można bezkarnie sprzedać kraj za pieniądze?” zapytał premier. „Moi przyjaciele, jasne jest, że tak nie może być dalej” – stwierdził. „Oczekujemy, że nasi parlamentarzyści stworzą zasady ochrony suwerenności, zaczynając od konstytucji. Więc śmiało, Máté!” - powiedział premier Máté Kocsisowi.

Trudne lata rządowe mieliśmy już za sobą – powiedział Viktor Orbán. Jak wyjaśnił: „trudno było przewieźć taczką stertę gruzu po epoce Gyurcsány, powodzie były trudne, okres inwazji migracyjnej był trudny, bardzo trudny i nikomu nie życzę Covidowych miesięcy”.

Ale żaden nie był tak trudny jak przez ostatnie dwa lata. Wojna rosyjsko-ukraińska, sankcje, kryzys energetyczny i galopująca inflacja”

powiedział.

Trudne sytuacje można pokonać, wyznaczając jasne cele. „Im trudniejsza sytuacja, tym cele powinny być jaśniejsze i bardziej szczegółowe” – zauważył Viktor Orbán, dodając, że rząd również postawił sobie jasne cele w tym kierunku.

• Nie angażować się w wojnę pomimo nacisków Zachodu.

• Zapewnienie dostaw energii dla kraju pomimo sankcji gazowych i naftowych.

• Ochrona obniżek kosztów ogólnych, miejsc pracy i wsparcia rodziny pomimo gwałtownie rosnących międzynarodowych cen energii.

• Utrzymanie wartości emerytur pomimo galopującej inflacji.

• Pomoc bankowi centralnemu i obniżenie inflacji poniżej dziesięciu procent.

• Aby zapobiec próbie zagłodzenia Brukseli.

• Oraz wyciągnięcie gospodarki z recesji

- wymienił Premiera, po czym wskazał:

„Mówię na kongresie: osiągnęliśmy założone cele”.

„Pozostaliśmy po stronie pokoju, nasze dostawy energii są zabezpieczone, zabezpieczono redukcję mediów, miejsca pracy i dotacje rodzinne, energia dla gospodarstw domowych jest tu najtańsza w Europie, wartość emerytur została zachowana, inflacja jest poniżej dziesięciu procent, W przyszłym roku będzie to mniej więcej pięć procent, a nasze zobowiązania wobec Węgrów za granicą zostaną w pełni spełnione” – ocenił premier.

Premier podkreślił także: „Udaremniliśmy próby finansowe i szantażu Brukseli, gospodarka znów rośnie i będzie rosła” – wskazał, dodając, że

oczywiście, zbierzemy te kilka euro, które są im jeszcze winne, daj spokój, Navra!”

powiedział Wiktor Orbán. Szef rządu powiedział: chociaż odgłosy wojny nadal dominują w krajobrazie, „znowu posunęliśmy się do przodu i w górę, w kierunku rozwijającego się, planowalnego i zachęcającego życia na Węgrzech, czego chcą i pragną wszyscy Węgrzy. Wszyscy Węgrzy, bo nawet ci, którzy głosowali przeciwko nam, dobrze sobie z nami radzą”.

Będzie nowy impuls, znaczny wzrost, większe dochody, będziemy mogli płacić 13-tą miesięczną emeryturę, będzie CSOK Plusz, a kredyt na dziecko będzie hojniejszy – zapowiedział premier, dodając: „No dalej, Misi”. !"

Viktor Orbán zwrócił uwagę na to, co teraz widzą wszyscy

Węgry bronią się ze wszystkich sił i stawiają opór.

„Sprzeciwiamy się inwazji migrantów, sprzeciwiamy się propagandzie płci, przeciwstawiamy się mirażom wojny, nieprzygotowanemu członkostwu Ukrainy w UE” i coraz bardziej „zielonej ideologii wykazującej symptomy jakobińskie” – wymienił premier.

„Niszczą i prowadzą Europę do ruiny w Brukseli”

Premier zwrócił uwagę, że należy odrzucić model europejski w Brukseli, bo nie ma on przyszłości, a teraz „Europa jest niszczona i doprowadzana do ruiny w Brukseli”. Jak to ujął: jeśli tak dalej będzie, to możemy rzucić krzyż na Unię, ale musimy temu zapobiec, bo w naszym interesie jest, aby Unia pozostała zjednoczona – dodał premier.

Unii nie należy porzucać, lecz zmieniać”

– podkreślił Viktor Orbán.

Bo jeśli tak dalej pójdzie, Unia się po prostu rozpadnie – wyjaśnił premier. Jak zauważył: dziś ani Unia, ani państwa członkowskie nie realizują własnych decyzji i nie łamią własnych zasad, a niepokojące jest to, że wszyscy już się do tej sytuacji dostosowali. „Brukselski model Europy się zestarzał, a świat odnowił się, odświeżył i nabrał rozpędu. Jeśli nie złapiemy nowego wiatru w żagle, nasz europejski statek nieuchronnie zwolni” – dodał.

Co więcej, europejski model w Brukseli prowadzi do chaosu, bo coraz więcej ludzi chce żyć bez pracy. Zanika porządek publiczny, skutki migracji są już nie do opanowania, a góra zadłużenia wciąż rośnie – zaznaczył premier, dodając, że inwestorzy zabierają swoje pieniądze do Azji i Ameryki. Jak zauważył:

Europa wniosła 23 procent do ogólnych wyników gospodarczych świata w 1990 r., a obecnie ma 15 procent. Do 2030 roku Anglia nie znajdzie się wśród 10 największych gospodarek świata, a Francji tam nie będzie. Niemcy również wkrótce znajdą się na dziesiątym miejscu.”

Możemy temu jedynie powiedzieć nie – dodał premier. Nie chcemy być gettem migracyjnym, rezerwowym czy zadłużonym niewolnikiem Sorosa – podkreślił Viktor Orbán.

Premier poruszył także kwestię: nie chcemy dryfować w roli stałego oporu. Mamy kontrpropozycję, którą wypróbowaliśmy. A model węgierski staje się coraz bardziej znany, widoczny i budzi zazdrość coraz większej liczby osób.

Francuzi, Niemcy, Włosi i Austriacy oddaliby połowę życia, gdyby mogli ponownie mieć kraj wolny od migracji”

- powiedział Viktor Orbán, dodając, że „na razie mamy zerową migrację, mogą tu przyjechać tylko ci, których wpuścimy”.

„Węgry są dziś najbezpieczniejszym krajem w Europie”

„Węgry są dziś najbezpieczniejszym krajem w Europie” – wyjaśnił premier. Jak to ujął: „dobrobyt jest tutaj czymś, czego warunkiem wstępnym jest praca. To nie działa w drugą stronę.”

Węgrzy nie akceptowali tych opowieści

Viktor Orbán wyjaśnił, że podczas gdy w Europie głównymi zwolennikami zielonej energii są partie zielonych, podczas gdy w naszym kraju partie zielonych są właśnie jej przeciwnikami. Nasza zielona polityka nie jest ideologiczna i nie jest partyjna. Ani kolorowe, ani czerwone, ani brązowe, ani ciemnozielone bajki nie zostały zaakceptowane przez Węgrów – dodał.

Nowy światowy porządek gospodarczy rodzi się w ogromnej konkurencji, do której Węgry przystąpiły

Jeśli chcemy zielonego świata, musimy przekształcić naszą tradycyjną gospodarkę przemysłową w gospodarkę przyjazną naturze. Jednak zieloną energię trzeba magazynować – zwrócił uwagę premier.Nowy światowy ład gospodarczy rodzi się w ogromnej konkurencji, a Węgry do tej rywalizacji przystąpiły.

Premier zwrócił uwagę, że za 10 lat, po zakończeniu Pas2, nasza gospodarka będzie produkować w 52 proc. energię jądrową i 39 proc. OZE. Nie wygraliśmy tym konkurencji, bo wiele osób już potrafi produkować zieloną energię, ale jest nadal nie ma przełomu w zakresie przechowywania.

Zwycięzcą zostanie ten, który będzie w stanie zgromadzić jak najwięcej energii – powiedział premier.

To jest klucz do sukcesu

Jesteśmy w ogromnym wyścigu z Niemcami, Francuzami i Hiszpanami i w tej lidze jesteśmy w stanie wygrać – powiedział premier.Teraz zadecydowano, gdzie powstaną europejskie centra zielonych technologii, a przed nami niewidziane dotąd możliwości za 150 lat – dodał. Spełnione zostały wszystkie warunki sukcesu – powiedział Viktor Orbán. Istnieje poważna przeszkoda i nie są to przeszkody związane z ochroną środowiska, ale fakt, że Węgry to rynek liczący zaledwie 10 milionów ludzi. To nie wystarczy do przełomu gospodarczego. Bez odpowiedniego rozmiaru i podstawy nie można stanąć na podium – powiedział Viktor Orbán Węgry muszą zaoferować coś, czego nie ma nikt inny, więc musimy znaleźć się na styku najnowocześniejszych technologii Zachodu i Wschodu.

Viktor Orbán: Nasz rząd to rząd ninja, a nie kamikadze

Viktor Orbán zwrócił uwagę, że w nadchodzących miesiącach będą miały miejsce poważne zmagania polityczne. Należy uniemożliwić migrantom osiedlanie się na Węgrzech, a także rozwiązać kwestię przystąpienia Ukrainy do UE. Dodał, że nasz rząd jest rządem ninja, a nie kamikaze.

Musimy także wygrać wybory do PE i samorządowe

Viktor Orbán powiedział, że konsultacje krajowe to kluczowa kwestia, bo to stamtąd pochodzi władza.Drugą akcją będą wybory do Parlamentu Europejskiego, bo trzeba pokonać Gyurcsányistów. Trzecią akcją są wybory samorządowe, w których centralną rolę odgrywają przewodniczący okręgów wyborczych. Będziemy potrzebować pomocy wszystkich posłów i działaczy, bo musimy wygrać zarówno wybory do PE, jak i samorządowe – wyjaśnił Viktor Orbán.

Przemówienie premiera dobiegło końca. Dziękujemy, że przyszedłeś z nami!

Przemówienie premiera Viktora Orbána można obejrzeć tutaj:

Wyróżniony obraz: MTI/Szilárd Koszticsák