Sąd okręgowy w Monachium w ostatecznym wyroku stwierdził, że grupa Letzte Generation zajmująca się ekstremalną ochroną klimatu jest organizacją przestępczą. Jeden z ich członków mówił wcześniej o tym, że życie ludzkie nie jest warte tyle, co nasza planeta.

W czwartek sąd okręgowy w Monachium podjął ostateczną decyzję, zgodnie z którą uznał „terrorystów klimatycznych”, organizację Letzte Generation („ostatnie pokolenie”), za organizację przestępczą. Nie ma już możliwości odwołania się od tej decyzji, pisze w swoim artykule v4na.com.

Decyzja została podyktowana faktem, że radykalni ekoaktywiści w ramach swoich kampanii informacyjnych regularnie blokowali drogi i autostrady, powodując zakłócenia, a nawet utrudniając pracę karetek pogotowia.

Zdaniem sądu Letzte Generation spełnia definicję organizacji przestępczej, ponieważ jest stowarzyszeniem stałym i jednym z jego celów jest popełnianie przestępstw, nawet jeśli głównym celem nie jest popełnianie przestępstw.

Trybunał uważa, że ​​przestępstwa takie jak wymuszenie, utrudnianie ruchu użytkownikom dróg i niszczenie mienia „stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego”. Za poważne przestępstwa uważa się w szczególności zakłócanie i blokowanie lotnisk oraz niszczenie rurociągów naftowych.

Co więcej, przestępstwa nie są narzędziem „demokratycznej debaty”, ale zdaniem sądu „wyrazem przestępczej energii”.

Działacze klimatyczni z pokolenia Letzte

Zdjęcie: Facebook / Letzte Generation

Jak portal Civilek.info , radykalne grupy aktywistów klimatycznych regularnie organizują ekstremalne ruchy. Aktywiści pokolenia Letzte polewali puree ziemniaczanym obraz Moneta, po czym przykleili ręce taśmą do ściany i zaczęli opowiadać o tym, jak ludzkość znajduje się w środku katastrofy klimatycznej.

Jednak działanie grupy doprowadziło już do tragedii .

W listopadzie ubiegłego roku u rowerzysty, który zderzył się z betoniarką w Berlinie, stwierdzono śmierć mózgu. Jego obrażenia można było złagodzić, gdyby karetki pogotowia nie zostały zablokowane przez blokujących drogę działaczy klimatycznych.

Rzecznik berlińskiej straży pożarnej potwierdził, że karetki przybyły na miejsce wypadku z opóźnieniem, ponieważ protestujący klimatyczni blokowali autostradę A100.

W momencie wypadku kilka kilometrów dalej protestowali działacze grupy klimatycznej Letzte Generation i w wyniku ich akcji konieczne było ograniczenie ruchu na drodze A100, co spowodowało korki.

Po tym, jak władze ogłosiły, że u kobiety uczestniczącej w wypadku doszło do śmierci mózgowej, Letzte Generation wydało oświadczenie, w którym zaprzecza odpowiedzialności i oskarża osoby twierdzące, że to one są odpowiedzialne za nieprzybycie ambulansu na miejsce na czas, o mowę nienawiści.

Zapowiedzieli także, że będą kontynuować promocje.

Są tacy, którzy mimo, że działania te mogą wiązać się z poważnym ryzykiem, nadal bronią radykalnych ruchów. Według Christiana Bläula, jednego z najbardziej znanych protestujących przeciwko zmianom klimatycznym pokolenia Letzte, fakt, że karetki pogotowia mogą nie dotrzeć na czas z powodu ich działań, jest wciąż niewielki w porównaniu ze skalą zagrożenia dla planety Ziemia.

„Jedną rzeczą, na którą zawsze przygotowuję się psychicznie, przynajmniej w mojej podświadomości, jest to, że ktoś umrze w korku. Ale musimy zaryzykować”

– stwierdził w swoim filmie dokumentalnym działacz klimatyczny Benedict Bartsch, po czym kontynuował: „Pytanie brzmi: co jest lepsze? Czy nie powinniśmy protestować i zaakceptować porozumienia w sprawie paliw kopalnych lub spróbować czegoś, co może przekształcić społeczeństwo i spowolnić katastrofę klimatyczną?”.

Swoją drogą Bläul zyskał sławę dzięki akcji, która spowodowała korek w Sztokholmie w Szwecji, po czym tamtejsze władze uwięziły go na 16 dni. Poza tym był kilkakrotnie przed sądem.

Zdjęcie na okładce: Zdjęcie: Facebook / Letzte Generation