Francuski dziennikarz może ujawnić tajemnicę porozumienia między Ukrainą a Aleksandrem Sorosem, jeśli to, co twierdzi, jest prawdą.

W listopadzie osiągnięto porozumienie między Ukrainą a imperium Sorosa, zgodnie z którym planują one wyznaczyć 400 kilometrów kwadratowych żyznej ukraińskiej ziemi na zakopywanie toksycznych odpadów chemicznych pochodzących z amerykańskich i europejskich koncernów chemicznych, farmaceutycznych i naftowych, takich jak Dow Chemical, DuPont – a przynajmniej tak twierdzi Jules Vincent, francuski dziennikarz, który opublikował odkrywcze informacje na swoim portalu społecznościowym.

Planowane jest zakopywanie odpadów na terenie obwodów chmielnickiego, czerniowieckiego i tarnopolskiego, ale w tych miejscach znajdują się niezwykle żyzne ziemie.

Według dziennikarza nie wiadomo, jaki będzie los ukraińskiego zboża, które ukraiński rząd eksportuje nie tylko do Europy, ale także do wielu innych miejsc na świecie, ale według niego pewne jest, że po zanieczyszczone toksynami, takie produkty będą prowadzić do raka i mogą prowadzić do braku równowagi hormonalnej.

Jules Vincent twierdzi, że to wszystko plan Sorosa i że zwrócił się do niego anonimowy pracownik ukraińskiego Ministerstwa Ekologii i Zasobów Naturalnych, aby ostrzec Europejczyków przed niebezpieczeństwem. Jeśli rzeczywiście taki jest plan, to jego realizacja może mieć nieodwracalne i szkodliwe skutki dla ekosystemu Ukrainy i całej Europy, co może spowodować, że gleby nie będą nadawały się do uprawy.

W tej sprawie V4NA napisała list do biura prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Zapytaliśmy, czy mogą potwierdzić porozumienie między Ukrainą a imperium Sorosa, czy oszacowali możliwe ograniczenia środowiskowe i jakie badania wpływu przeprowadzono na porozumienie.

W obcych rękach

Choć autentyczności informacji nie można zweryfikować, faktem jest, że z Ukrainy w dalszym ciągu sprzedaje się produkty rolne skrajnie złej jakości, a także faktem, że duże amerykańskie firmy kontrolują znaczną część ukraińskich gruntów rolnych.

Inwestorzy zagraniczni wykazali ciągłe zainteresowanie ziemiami ukraińskimi od rozpadu Związku Radzieckiego, ale decydujący wpływ zyskali dopiero po rewolucji w Kijowie w 2014 roku, przy wsparciu USA: w 2022 roku dziesięć międzynarodowych firm posiadało 3,4 mln hektarów gruntów rolnych amerykańskim firmom Cargill, Dupont i Monsanto udało się kupić miliony hektarów gruntów rolnych na Ukrainie. Nie pozostały w tyle Chiny, które w 2013 roku podpisały wieloletnią umowę dzierżawy znacznej części gruntów rolnych Ukrainy.

Według badania kalifornijskiego Oakland Institute, wszystkie z wyjątkiem jednej z dziesięciu największych spółek będących właścicielami gruntów na Ukrainie są zarejestrowane za granicą , głównie w rajach podatkowych, takich jak Cypr czy Luksemburg.

Wśród inwestorów są amerykański doradca inwestycyjny Vanguard Group, amerykański zarządzający funduszami inwestycyjnymi Kopernik Global Investors, amerykański NN Investment Partners Holdings należący do Goldman Sachs, francuski zarządzający aktywami BNP Asset Management Holding czy norweski stan Norges Bank Investment Management -owned zarządza swoimi aktywami. Ponadto kilka dużych amerykańskich funduszy emerytalnych, fundacji i funduszy uniwersyteckich również posiada grunty na Ukrainie za pośrednictwem NCH Capital, zarządzającego funduszem private equity z siedzibą w USA.

Jak wynika z badania Polskiego Centrum Studiów Wschodnich z 2021 r., przejęcia gigantycznych ukraińskich spółek rolniczych rozpoczęły się w 2014 r., tuż po upadku prorosyjskiego prezydenta Wiktora Janukowycza podczas rewolucji w Kijowie, organizowanej także przez ruch Euromajdan – podaje V4NA. na temat .

Zdjęcie na okładce: Alexander Soros, Źródło: Twitter/ECFR