Przytaczałem już kilkakrotnie rzekome motto rodziny Fouquet z powieści Aleksandra Dumasa Viomte Bragellone: ​​Gdzie jeszcze wzniosę się? Ale nie zacytowałem tego w tej formie, ale dostosowałem. Muszę to zrobić także teraz w odniesieniu do elitarnych amerykańskich uniwersytetów i ich kierownictwa: gdzie jeszcze toną?

Kongres USA przeprowadził przesłuchania. Więc co? Ameryka, to i Węgry, kogo to obchodzi? Ale nie słuchali byle kogo, ale trzech przywódców hipersuperekstra elitarnych amerykańskich uniwersytetów, a mianowicie przywódców Harvardu, MIT i Uniwersytetu Pensylwanii. Próbowali między innymi poznać ich opinię na temat tego, czy w swoich tak zwanych elitarnych instytucjach uważają za dopuszczalne regularne komentarze i ruchy propalestyńskie, antyżydowskie oraz czy nawoływanie do eksterminacji Żydów narusza kodeks postępowania ich uczelni.

Ku zdumieniu ankietera i obecnych zamiast odpowiedzi otrzymali następującą odpowiedź:

„zależy od kontekstu i tego, czy mowa przekłada się na zachowanie”, czyli zabijanie Żydów.

Tak, wtedy wszystko jest w porządku. Dopóki amerykańska inteligencja przyszłości nie zacznie zabijać Żydów, zdaniem elitarnych przywódców elitarnych uniwersytetów, nie ma nic złego. A jeśli tak, z pewnością przyjrzą się tej sprawie i umieścili ją w odpowiednim kontekście. Może powiedzą też „oszukanym” uczniom, że to brzydka rzecz, żeby tego więcej nie robili. Uniwersytet nie odpowiada za ponad tysiąc zamordowanych Izraelczyków i czterdzieści dzieci, którym pozbawiono głowy, więc nie należy o tym nawet wspominać. To tylko zmieszałoby umysły miłych, antysemickich dzieci. Umieściłoby to fakty w złym kontekście.

To takie pocieszające, prawda? Zresztą, kim są ci brudni politycy, którzy chcą ingerować w autonomię uniwersytetów i ograniczać wolność słowa? Pies jest dla nich wszystkim!

U nich każdy, kto chce nawoływać do morderstwa, ma demokratyczne prawo.

Oczywiście tylko wtedy, gdy nie jest ono skierowane przeciwko muzułmanom czy Afroamerykanom, bo trzeba za to odwetować się przynajmniej ogniem. Aha, i nie zapominajcie o osobach transpłciowych i innych dziwadłach, wypowiadanie się przeciwko nim (nie podżeganie, po prostu mówienie, że nie ma płci, są tylko mężczyźni i kobiety) jest także przestępstwem karanym śmiercią na elitarnych uniwersytetach.

Ale zabijanie Żydów pasuje do kontekstu…

Panie i panowie, po tym nie dziwcie się, że obłąkany starzec został wybrany na prezydenta USA, gdyby to od was zależało, może następnym razem głosowaliby na przywódcę terrorystów Hamasu. I to będą przyszli przywódcy USA! Jak mówi ballada Jánosa Arany’ego: O, ojcze miłosierdzia! nie zostawiaj mnie!

Według nich liczy się kontekst, nic więcej. Liderzy elitarnych amerykańskich uniwersytetów nie przejmują się odrodzeniem ideologii nazistowskiej w ich instytucji i nie tylko nie robią nic przeciwko niej, ale wręcz ją wspierają. Według tych

musimy przyznać, że elitarne amerykańskie uniwersytety stają się szkołami nazistowskimi, w których nie ma problemu z antysemityzmem, bo to nie taki kontekst.

Podobno ryba śmierdzi od głowy. Rzeczywiście.

 

Potem nie dziwię się już, że weryfikatorzy faktów w mediach społecznościowych nie przepalili bezpiecznika, gdy ludzie wypowiadający się w opozycji obiecywali nam, że rzucą nas widłami na platformy ciężarówek IFA, lub obiecywali, że żelazko do lampy. Przecież wszystko, co dzieje się za morzem, prędzej czy później dotrze do nas, a takie groźby są wyrwane z kontekstu. Nie „wpasowało się” jeszcze w zachowanie. Z drugiej strony, kiedy cytujemy Biblię, dzieje się to w bardzo bliskim kontekście. Oni myślą, że chodzi o podżeganie do nienawiści, my uważamy, że chodzi o prawdę. Tej drugiej natomiast nie mogą faworyzować postępowcy.

Ale dobrze dla nas, że mamy taki modelowy kraj, który nazywa się USA! Tyle piękna i dobroci z nich płynie! Wojna w Wietnamie, Arabska Wiosna, ruch BLM, LGBTQ, genetycznie modyfikowane śmieci, czyli Mr. Pressman. Najwyższy czas, żeby się czegoś od nas nauczyli. Na przykład Harvard, MIT i Uniwersytet Pensylwanii mogłyby poprosić nas o zerową tolerancję wobec wypowiedzi antyżydowskich, ale tego nie zrobią, bo wtedy musieliby zwolnić wszystkich, łącznie z rektorem i studentami.

Pozostaje mi tylko jedno pytanie do propagandysty przebranego za amerykańskiego ambasadora Davida Pressmana, który jest przykładem głupoty i ignorancji:

Nie może pan powiedzieć, że jest pan miły, proszę pana. Gdzie szerzy się antysemityzm?

Autor: György Tóth Jr

Zdjęcie na okładce: Prezydent Uniwersytetu Pensylwanii Liz Magill wygłasza przemówienie wstępne podczas przesłuchania Komisji Edukacji Izby Reprezentantów na Kapitolu, 5 grudnia 2023 r. w Waszyngtonie. (AP/Mark Schiefelbein)