Premier Viktor Orbán udziela wywiadu „Közmédia Központ” Kossuthowi Rádió Dzień dobry, Węgry! w jego przedstawieniu.

W Brukseli toczyła się długa i trudna dyskusja na temat przystąpienia Ukrainy do UE, przez osiem godzin próbowałem ich przekonać, żeby tego nie robili, bo Ukraina w tej chwili się do tego nie nadaje – powiedział premier Viktor Orbán w Kossuth Rádió Dzień dobry, Węgry! w jego przedstawieniu.

Zdaniem premiera jest to zła forma pomocy, ale pozostałe kraje miały dwa poważne argumenty, które należało wziąć pod uwagę. Jedno jest takie, że jest ich dwadzieścia sześć i jesteśmy sami, a drugie to, że Węgry nic nie tracą, bo to do nich należy ostatnie słowo

O członkostwie Ukrainy muszą zadecydować parlamenty narodowe, więc jeśli nie chcemy, aby Ukraina została członkiem UE, węgierski parlament będzie miał możliwość głosowania w tej sprawie.

Viktor Orbán powiedział, że nie chce zrzucać winy na sumienie Węgier za tę złą decyzję, dlatego opuścił salę.

Premier powiedział, że od razu chcą dać Ukrainie 50 miliardów euro, ale tam muszą wykazać się zdecydowaniem i skorzystać z narzędzia weta.

Na razie nie ma pieniędzy dla Ukrainy, ale powrócimy do tego w formie nadzwyczajnego szczytu UE, prawdopodobnie w lutym

- Powiedział.

Nie wahamy się ani chwili

Węgrzy nie poniosą konsekwencji błędnej decyzji

Viktor Orbán stwierdził, dodając, że kiedy kanclerz Niemiec, prezydent Francji i inni chcą wejść na tę drogę, trudno ich powstrzymać.

Zdaniem premiera związek zazwyczaj podejmuje złe decyzje. Jako przykłady podał kryzys finansowy z 2008 r., migrację i sankcje nałożone na Rosję.

Węgierski rząd regularnie próbuje to złagodzić, „zaciągając hamulec ręczny” – stwierdził.

Sytuacja na Ukrainie jest zła.

nie powinniśmy wysyłać więcej pieniędzy, ale zaprzestać wojny

– powiedział Viktor Orbán, dodając, że chce pan dać Węgrom pieniądze na kontynuowanie wojny, a to jest niedopuszczalne.

Krąży legenda, że ​​kraj nie utrzyma się na rynku bez pomocy z zewnątrz, ale tak nie jest, węgierska gospodarka przetrwała trudny okres za nami, najwyraźniej może funkcjonować bez pieniędzy unijnych, to jest lekcja – powiedział Viktor Orbán.

Zdaniem premiera, kolejna lekcja jest taka

W Brukseli potrzebne są reformy, potrzebne jest nowe kierownictwo.

Wreszcie trzecia zasada jest taka, że ​​co „odejdzie, odejdzie”, na końcu zawsze trzeba dać pieniądze.

Środki te trafią do węgierskiej gospodarki, w następnym okresie trzeba będzie zdecydować, jak je wykorzystać – podkreślił premier.

Źródło: Kossuth Rádió / hirado.hu

Zdjęcie: MTI/Biuro Prasowe Premiera/Benko Vivien Cher