Syn Jánosa Bródy’ego, Dániel, został skazany w Ameryce na dwa lata więzienia: według oskarżenia młody informatyk włamał się do systemu banku, który go zatrudnił, w odwecie po tym, jak został zwolniony.

Sąd w San Francisco uznał za winnego trzech zarzutów syna węgierskiego muzyka, który był pracownikiem słynnej instytucji finansowej z San Francisco, The First Republic Bank, do czasu, gdy wyszło na jaw, że podłączył się do swojej chronionej maszyny podłączonej do wewnętrznego systemu nośnik danych, na którym znajdowały się treści pornograficzne – podaje Bors .

Dział bezpieczeństwa firmy natychmiast wszczął postępowanie dyscyplinarne i wkrótce został zwolniony, ale syn Jánosa Bródy'ego na tym nie poprzestał: po zwolnieniu nie oddał służbowego laptopa, ale zabrał go do domu i zemścił się.

Z aktu oskarżenia wynika, że ​​mężczyzna, który pracował w firmie jako inżynier ds. chmury, usunął ze swojego firmowego laptopa repozytorium kodów banku, uruchomił złośliwy skrypt usuwający logi, pozostawił w kodzie banku drwiny dla byłych współpracowników oraz podszywał się pod inny bank. pracowników, otwierając sesje w ich imieniu. W momencie wydania wyroku sędzia określił całkowity koszt szkód wyrządzonych systemom banku na około 220 000 dolarów (około 76 milionów forintów).

Z dodatkowego aktu oskarżenia wynika, że ​​po zwolnieniu mężczyzna zaczął działać podstępnie i złożył doniesienie na policji, fałszywie twierdząc, że służbowy laptop został skradziony z jego samochodu, gdy był na siłowni.

Później powtórzył to fałszywe twierdzenie agentom US Secret Service, ale w kwietniu 2023 roku przyznał się do winy. Jednak wyrok w jego sprawie dopiero zapadł: skazano go na 24 miesiące więzienia i zapłatę 529 tys. dolarów, czyli kwoty stanowiącej równowartość 182 mln HUF.

Foto: Blik