Moim celem było dać coś od siebie. Walczyłem o wiele rzeczy, wielu utorowałem drogę, nauczyłem się, jak coś osiągnąć, mówi Levente Jánosi, którego Erdély poznał jako Nexon Levi.
Dziś prawie każdy zna pasterza elektrycznego i jest on popularny nie tylko wśród rolników, ale także wśród dzieci, rodziców i młodych dorosłych.
Jej sukces w Transylwanii jest w dużej mierze powiązany z Nexonem, ponieważ w ciągu kilku lat Levente Jánosi podzielił się ze swoimi zwolennikami wieloma informacjami na ten temat. Ale jak zaczęło się imperium dostawców energii elektrycznej Nexon w Nyárádköszvényes, małej osadzie w Székelyföld? I jak młody człowiek zdołał przed trzydziestką trafić do dużej części węgierskiego społeczeństwa, prezentując proste narzędzie ekonomiczne?
Odwiedzamy Levente Jánosi, inicjatora wszystkiego, który nie tylko pokazuje nam swoje sześć gigantycznych namiotów – od produkcji po magazyny i sklepy – ale także siada z nami na kawę i szczerze opowiada o swoim życiu. Między innymi o tym
pochodzi z prostej rodziny hodowlanej, jako dziecko pracował w lesie i na polach przy koniach, które wychowywał wraz z rodzicami i bratem, a nierzadko sam opiekował się zwierzętami. Doświadczył także trudów wiejskiego życia, żmudnej pracy na roli i nędzy.
Setki tysięcy ludzi śledzi Jánosiego Levente w mediach społecznościowych, jego firma Nexon w ciągu 2-3 lat stała się popularna i dobrze znaną w Transylwanii węgierskim przedsiębiorstwem; Powstała w 2017 roku i od tego czasu mocno buduje się wokół rodziny. Miałem szczęście zobaczyć, jak imperium zbudowano niemal z niczego, ponieważ sam pochodzę z Nááradkozvényés, i każdy wieśniak był zaskoczony, gdy namioty i budynki zaczęły rosnąć jak grzyby po deszczu, jeden po drugim, a firma zaczęła się fizycznie rozwijać również. Obecnie budowa jest tak duża, że łączy główną drogę z ulicą Ácsok, dwiema równoległymi częściami wioski, które jeszcze wiele lat temu były daleko od siebie oddalone.
Ci, którzy widzieli z zewnątrz, co działo się wokół domu Leventé Jánosi, byli zaskoczeni. Jednak ci, którzy go śledzili i pomagali od środka, również doświadczyli, że w biznesie nie grało się łatwo, ale kosztem ciężkiej pracy, wielu nieprzespanych nocy, dni spędzonych na robieniu notatek, samowiedzy i włożonej energii.
W trakcie naszej rozmowy Nexon Levi przyznaje, że od dzieciństwa wiedział, że będzie się utrzymywał z produkcji pasterzy elektrycznych, jednak ponieważ na pierwszym miejscu jest jego rodzina, chciał wszystko zbudować w taki sposób, aby nie tylko on, ale także jego brat i rodzice mogliby z tego żyć. W tej chwili jest tam, gdzie kiedyś marzył: jego brat Attila jest inżynierem programistą i menadżerem IT firmy, a jego matka i ojciec prowadzą firmę DIY, będącą spółką zależną Nexona.
„Chciałem nawiązać kontakt, ponieważ wystarczająco pracowaliśmy. Dużo się męczyliśmy na polu, w lesie, we wszystkim mieliśmy udział. Chciałem nowej sytuacji życiowej dla mojej rodziny, a ponieważ tylko tego chciałem, udało się.”
– mówi mi w nawiedzony sposób. Aby mieć pewność, że biznes jest rodzinny, można też odwiedzić sklep budowlany przy głównej drodze, gdzie jego matka sprzedaje w obecności kotów, co jeszcze bardziej upiększa wizerunek budynku.
Nawet wtedy, gdy matka i syn rozmawiają ze sobą! „Jest bardzo zimno, jego mama” – mówi Levi, który przeziębił się, gdy szliśmy od pierwszego do ostatniego namiotu, zanim jego matka wzięła mu kota do ręki, żeby syn mógł się rozgrzać. Ta krótka scena potwierdza także to, co Levi wielokrotnie podkreślał: szacunek i troska charakteryzują relacje rodzinne.
Ale jak udało Ci się to wszystko zbudować? A dlaczego założył ją elektryk?
W dzieciństwie Levente Jánosi – znany prawie wszystkim jako Nexon Levi – często opiekował się rodzinnymi końmi, które latem wykorzystywano do prac rolniczych. 20-30 lat temu nie pracowano na polach traktorami, rolnicy wszystko rozwiązywali za pomocą koni. Jeśli zwierzęta nie miały bać się dzikich zwierząt, to martwiły się, że odejdą, więc dziecko, które jako najmłodsze miało najbardziej nieprzyjemne zadanie, postanowiło wymyślić coś, co utrzyma konie w jednym miejscu.
„Wówczas nie znaliśmy w kraju pasterzy elektrycznych, choć za granicą używano ich już wcześniej. Być może któryś ze znajomych przywiózł do domu taki, który jakimś cudem trafił do naszej rodziny. Obserwowałem i studiowałem konstrukcję, aż udało mi się złożyć naszego pierwszego elektrycznego pasterza z rozłożonych części.
– wspomina powód, który doprowadził do powstania elektrycznych pasterzy i pierwsze wspomnienie, które łączy go z produkcją.
Z dumą dodaje, że okoliczni rolnicy nadal korzystają z elektrycznego pasterza, który zbudował, gdy był dzieckiem, na długo przed ukończeniem kursu automatyki. Udało mu się odkupić pierwszy egzemplarz, który nadal działa, mimo że powstał gdzieś w 2011 roku.
Zapytany, jak mogą się tak spektakularnie rozwijać, skoro społeczność rolnicza Transylwanii jako grupa docelowa jest skończona, prędzej czy później każdy zostanie wyposażony w elektrycznego pasterza, a potem co stanie się z jego pracą, odpowiada po prostu: „byli przygotowani na to mamy pomysły”. W rzeczywistości uzasadniało to ulepszenia, których Nexon ma pod dostatkiem.
Byli pierwszą firmą w kraju zajmującą się opaskami elektrycznymi, która ponownie przemyślała konstrukcję i stworzyła zdalnie sterowane opaski elektryczne, które można monitorować i sterować w zaciszu własnego domu. Wszystko w oparciu o jego badania i pomysły.
Jak sam mówi, studiował w Elektromaros Szaklíceum w Marosvásárhely na kierunku automatyka, aby poznać wszystkie tajniki produkcji owczarków elektrycznych, a od nocy do rana snuł plany, spisywał wszystko, co mogło go zbliżyć do stworzenie ochronnego i ochronnego urządzenia rolniczego, którym można sterować w zaciszu domu. Dziś te innowacyjne urządzenia powstają w Nyárádszözvény, w samym sercu wszystkiego, a to, czego nie potrafią maszyny, jest funkcjonalne dzięki ludzkim dłoniom poprzez lutowanie i cynowanie.
Aby zrozumieć, dlaczego obecność człowieka jest ważna, robi coś, czego rzadko się u niego widzi: umieszcza Cię w odosobnionym zakątku warsztatu, bierze lutownicę i zabiera się do pracy. Podczas pracy zalewają go wspomnienia. Przypomina sobie, jak zaczynał, czego nauczył się w szkole i jak bardzo zawsze lubił opary cyny lutowniczej.
Później dowiadujemy się także, że pomysłowość i praca wykonawcza odbywa się na piętrze nad warsztatem, a kariera influencera Nexona Leviego rozwija się z biura – pokazuje nam też, ile różnych kamer, mikrofonów i świateł ma do dyspozycji w celu tworzenia wysokiej jakości treści. Chociaż jego platforma TikTok wymaga krótkich i bardziej ostrych filmów, lubi też prowadzić długie rozmowy, ponieważ według niego pozwala to na większy rozwój jego osobowości.
Przyznaje, że aby nikt nie wyrobił sobie o nim powierzchownego obrazu, swoje wystąpienia w mediach stara się budować wokół odpowiedzialności społecznej: dlatego większość jego filmów ma charakter „instruktażowy”, tj. dzieli się praktycznymi wskazówkami dotyczącymi montażu pasterzy elektrycznych oraz informacjami o ich działaniu. Jego zwolennicy wiedzą, na co zwrócić uwagę umieszczając elektrycznego pasterza, jak naciągnąć sznurek i wstążkę, jakie urządzenie jest odpowiednie dla różnych typów zwierząt, ale dzieli się z nimi również tym, że chętnie przekaże darowiznę, jeśli poczuje potrzebę potrzeby organizuje Nexon Days, z których duża część dochodu przekazywana jest także na cele charytatywne na określony cel.
„Moim celem było dać coś od siebie. Walczyłam o wiele rzeczy, utorowałam drogę wielu rzeczom, nauczyłam się, jak coś osiągnąć. U mnie zadziałało, dlatego chcę to zwrócić, chcę zdradzić przepis, chcę pomóc. Nie jestem samolubna, pomagam ludziom, jeśli nie mogę. Moja misja jest następująca: pasterstwo elektryczne to moja mała firma, ale równie ważne jest dla mnie pomaganie innym w rozwoju”
– twierdzi i mamy wrażenie, że zrealizował „amerykański sen”, a przynajmniej sen siedmiogrodzki, co w oczach wielu czyni go wzorem do naśladowania.
Już od jakiegoś czasu widać, że elektryczny pasterz jest obecnie w naszym kraju modny, co jest zasługą także działań Nexona w Internecie. 27-latek spopularyzował narzędzia rolnicze, reprezentując jednocześnie zupełnie unikalny styl. Jeśli na nią spojrzysz, nie powiesz, że służy właścicielom zwierząt, swoim wyglądem przełamuje wszelkie stereotypy.
„Wiem, od czego zacząłem i jaką drogę przeszedłem, aby dotrzeć tu, gdzie jestem dzisiaj. Po tym wszystkim doświadczeniu mogę decydować, co robię i mam poczucie, że moje decyzje są właściwe i uzasadnione. Każdy krok, który wykonuję, jest świadomy, nawet sposób, w jaki się ubieram. Za moją świadomością kryje się fakt, że zawsze robię to, co kocham i dobrze się z tym czuję.”
– dodaje tytułem wyjaśnienia, podkreślając, że ma wiele stron i stara się wszystko pokazać swoim obserwującym.
Ale nie w tym, jak się ubiera, widzi swoją wyjątkowość, ale w tym, że tego, co robi, nie robi dla pieniędzy, ale dla postępu i sukcesu. Jak sam mówi, lubi widzieć rezultaty, śledzić, jak realizuje swoje marzenia. Stara się też zachęcać swoich naśladowców, aby nie dawali mniej: nie żyli dla pieniędzy, ale dla osobistego sukcesu, bo szczęście przychodzi wtedy, gdy realizuje się najśmielsze marzenia. W tym wypadku chodziło o dotarcie do niepodległego państwa, dzięki któremu jego rodzina będzie szczęśliwa, nie będzie już bez niej.
„Osiągnąłem to, więc ośmielam się nadal marzyć, jeśli chcesz, o jeszcze większych: moje plany pięcioletnie obejmują wejście Nexona na rynek globalny. Stworzylibyśmy Akademię Nexon, aby zachęcać młodzież do nauki i rozwoju. Jeśli udało się to komuś innemu, dlaczego Nexon Levi nie miałby osiągnąć tego celu?”
– pyta, a my się uśmiechamy, bo mamy przeczucie, że młody człowiek, który zaczynał od koni i zbudował imperium elektrycznych pasterzy, też może odnieść sukces.