Liberalne kierownictwo Unii Europejskiej cały czas chce nas, Węgrów, obarczyć winą – Polacy weszli już do „dobrych” szeregów – bo to jedyny kraj w Europie, który jest wyspą pokoju, najbezpieczniejszą, najbardziej znośną.
Stale przyjmujemy uchodźców ukraińskich, a w razie potrzeby także Polaków. Nie ma tu blokad dróg ani demonstracji, a nawet jeśli są, to dziennikarzy i polityków jest więcej niż np. nauczycieli czy demonstrantów obok nich.
Tutaj rząd akceptuje orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, media są niezależne, a w siedzibie telewizji panuje spokój, bezrobocie jest niskie, migranci nie buntują się, Żydzi i Palestyńczycy żyją w pokoju.
Być może spokój i porządek, których można pozazdrościć, są zbyt wielkie. Nie ma problemu, wolelibyśmy mieć setki zazdrosnych osób, niż jedną osobę żałującą.
Gyula Veer