Akcja na rzecz Demokracji upadła na dobre i wydaje się, że aby nikt nie widział, jak jej poprzednie fałszywe twierdzenia próbują wyjaśnić mikrodarowizny, została ona po prostu wchłonięta z sieci WWW.

Strona internetowa Action for Democracy (A4D) zniknęła z dnia na dzień, napisała Firewall Group . Ponad tydzień po tym, jak konsultanci amerykańskiej organizacji pozarządowej i sam Dávid Korányi złożyli szczere wyznanie na temat swojego prawdziwego działania w filmie opublikowanym na kanale X MagaBabe, ich strona internetowa zniknęła.

rozczarowującym X – dawniej na Twitterze – założyciel Dávid Korányi opowiedział, jak celowo wspierała lewicę w węgierskich wyborach parlamentarnych za pośrednictwem organizacji obywatelskich, a szefowa rady doradczej Kati Marton przyznała również, że wsparciem był György Soros Węgrów w Stanach Zjednoczonych, a jego mikrodarowizny leżały na końcach kranów z pieniędzmi.

Wydaje się, że kierownictwo Akcji na rzecz Demokracji się zdemaskowało i dlatego się wycofało, gdyż z dnia na dzień zniknęła bogata w informacje strona internetowa organizacji noszącej nazwisko Dávid Korányi.

Od półtora roku temu zaprzeczają

Od niemal półtora roku kierownictwo Akcji na Rzecz Demokracji podtrzymuje tezę, że dziesiątki tysięcy Węgrów mieszkających w USA wysłało za ich pośrednictwem na Węgry ponad trzy miliardy forintów. Od początku ciekawe było pytanie, dlaczego amerykańscy Węgrzy byliby tak bardzo zainteresowani wspieraniem węgierskiej opozycji. Akcja na rzecz Demokracji twierdzi, że udało jej się zebrać ponad trzy miliardy dolarów HUF.

Kwota ta, ok. pięć milionów dolarów to nie jest mała kwota wsparcia w kategoriach amerykańskich.

Z raportu Krajowego Centrum Informacji wynika także, że korzyści nie pochodziły z A4D w formie mikrodarowizn, ale w dziesiątkach milionów, a nawet w setkach milionów. Okazało się jednak również, że nie było dziesiątek tysięcy darczyńców, ponieważ w interfejsie zbiórki witryny widniało jedynie 11 darowizn. Oczywiście Dávid Korányi osobiście i Akcja na rzecz Demokracji próbowały wyjaśnić wszystkie kwestie w ogłoszeniach publikowanych na stronie, mówiąc o ataku politycznym.

Jednak już w zeszłym roku w Wolnej Europie można było przeczytać m.in., że tajemniczym węgierskim kibicem mieszkającym za granicą był nie kto inny jak György Soros.

„Nikt w dalszym ciągu nie ujawnia prawdziwego źródła pieniędzy, które zorganizował Gordon Bajnai (choć jego nazwisko nie pojawia się w dyskusjach na temat wsparcia, ale wszyscy traktują to jako fakt, że pochodziły one głównie od György’ego Sorosa, który jest dobrze powiązany z Bajnai) ), wsparcie stosowane w rywalizacji między stronami ma charakter cywilny, który przyszedł do organizacji”

– czytamy w artykule Szabad Europa, na co zwróciła uwagę Firewall Group.

Pouczający był także fakt, że na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos w lutym 2022 r. w tym samym czasie obecny był Gergely Karácsony w towarzystwie Dávida Korányi, Alexandra Sorosa, a kilka dni później pojawił się tu także Péter Márki-Zay. Jak się później okazało, to właśnie po spotkaniu napływ środków z Akcji na rzecz Demokracji do węgierskich beneficjentów stał się intensywny.

Sieć nie działa

W filmach opublikowanych w X Kati Marton (Kati Márton) i Dávid Korányi całkowicie obalili prawdopodobnie przestępczy i nielegalny system wsparcia opozycji.

Kati Marton, przewodnicząca rady doradczej Action for Democracy, odpowiedziała twierdząco na pytanie, czy za Akcją na rzecz Demokracji stoi György Soros i dodała: faktu tego nie uważa się za informację publiczną – napisano na blogu informacyjnym.

Dávid Korányi ujawnił również, że dzieje się tak dlatego, że tak naprawdę chcą ukryć interesy biznesowe finansistów.

„Jesteśmy również 501-(C)(4), co oznacza, że ​​tak naprawdę nie musimy tego nazywać. W takim przypadku nazwiska darczyńców nie muszą być podawane do wiadomości publicznej. (…) Jako inwestor możesz mieć pewność, że Twoje inwestycje będą chronione, ale ja bym jeszcze raz rozdzielił je sensownie i inteligentnie, żeby nie były ze sobą tak ściśle powiązane. Aby nikt nie mógł nas krytykować za promowanie interesów biznesowych pod płaszczykiem zasad i wartości demokratycznych.”

powiedział Dávid Korányi.

Nic więc dziwnego, że zespół wstydzi się teraz tego, co się wydarzyło i nie chce pokazywać historii działania organizacji, a zwłaszcza fałszywych zeznań na temat działania Akcji na Rzecz Demokracji, które wymyślano w celu ukrycia rzeczywistości. Ponieważ rzeczywistość wydaje się być taka, że ​​swoimi operacjami służyli jedynie interesom gospodarczym amerykańskiej lewicy globalistycznej, w tym György Sorosa, i dlatego wywarli wpływ polityczny w różnych krajach. Między innymi także na Węgrzech – swój artykuł zakończyła Firewall Group.

Zdjęcie na okładce: Dávid Korányi i Gergely Karácsony – Źródło: Facebook/Gergely Karácsony