Wy, ludzie, w milczeniu tolerujecie fakt, że przemieniamy świat, i dla was niech ucichną wasze imiona.

„Obydwaj panowie to Wolfgang Schauble, minister finansów Niemiec i Frans Timmermans, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, więc są to naprawdę dwie wpływowe osoby. Nie było nawet ukrywane, że prawdziwym celem polityków UE (wtajemniczonych) w kontaktach z migrantami jest promowanie mieszania się ras arabskich, muzułmańskich i innych z narodami europejskimi. Timmermans stwierdził również, że mieszanie się i różnorodność rasowa i kulturowa to przyszłość Europy i europejskich państw narodowych. Gotowe, to wszystko. Przynieś demokrację!

Zatem wy, narody, tolerujcie w milczeniu fakt, że przemieniamy świat, i niech wasze imiona ucichną w waszym imieniu.

Nie ma wątpliwości, że od tego czasu realizacja diabolicznych planów idzie pełną parą. A kto wie, gdzie się zatrzyma? Nie zaszkodzi zdawać sobie z tego sprawę, a także to, co stwierdził także pan Timmermans, wiedząc nieco o dwóch narodach, które wówczas uchodziły za krnąbrne, czyli o Polakach i Węgrach, a zatem: »Nie jest zatem możliwe na przykład Polska czy Węgry, które marzą o kontynuacji, również opierają swoje społeczeństwo na chrześcijańskich zwyczajach i tradycjach kulturowych. Nie będzie takiej przyszłości! Kraje europejskie będą charakteryzować się różnorodnością rasową i kulturową”.

Zatem Pan zadecydował o naszej przyszłości. I zrobione! Nie wiem, czy ktoś publicznie protestował w czasie, gdy zapadały cytowane wyroki? Z tego punktu widzenia siedem, osiem lat to dużo czasu, tak samo jak to jest długo w naszym życiu. W zeszłym roku zmarł jeden z dwóch wysokich rangą panów, Wolfgang Schauble, a Timmermans nadal może się cieszyć, że ma łatwą pracę.

Można powiedzieć wszystko, Europa to toleruje.

A teraz doszliśmy do momentu, w którym trzeba ogłosić, że jego wyroki się spełnią. Tak naprawdę możemy tylko marzyć, aby nasze społeczeństwo mogło nadal istnieć na chrześcijańskich fundamentach kulturowych. Bo pewnego dnia pani Von der Leyen zdążyła ogłosić, że wypłata naszych wciąż wstrzymanych środków unijnych ma związek ze zmianą stanowiska Węgrów w sprawie LGBTQ i ich polityki migracyjnej. Cóż, wszystkie opisane powyżej fakty są wyraźnym dowodem dyktatury Unii. W którym – nie będę tego opisywał po raz pierwszy – jest moralnym wstydem brać w tym udział. Czy przyzwoity człowiek może wytrzymać fakt, że kilka osób z nieograniczoną władzą, gwiżdżąc na wszystkich, chce po prostu wymazać wartości społeczne i kulturowe, które narody europejskie budowały przez wieki? Kto im dał do tego władzę? Czym się staliśmy?

Odpowiedzią będzie tylko cisza.”

Cały artykuł można przeczytać w Magyar Hírlap!

Wyróżniony obraz: Dávid Matrai