Były szef Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej wypowiedział się dosadnie na temat organizacji, która często na polecenie Komisji Europejskiej wysyłała zaproszenia do migrantów.

Jestem świadkiem i kluczową osobą uznającą potrzebę pilnych działań przeciwko negatywnym środkom Komisji Europejskiej dotyczącym migracji. Zdałem sobie sprawę, że Komisja Europejska nie postrzega nielegalnej imigracji jako problemu, ale jako projekt – powiedział w wywiadzie dla Remix News Fabrice Leggeri, były szef Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej (Frontex). walki z nielegalną imigracją .

Powiedział, że dowiedział się o powyższych faktach wraz z przybyciem pod koniec 2019 r. Komisji Europejskiej pod przewodnictwem Ursuli von der Leyen, a zwłaszcza wraz z pojawieniem się w tej komisji komisarz do spraw wewnętrznych Ylvy Johansson. W odniesieniu do Johanssona dodał, że jest lewicowcem, który deklaruje się jako socjaldemokrata, ale życie polityczne w Szwecji zaczynał w barwach Partii Lewicy – ​​Komunistów.

nielegalna migracja Frontexu

Zdjęcie: Frontex, Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej Facebook

„Widziałem skrajnie negatywną stronę Komisji Europejskiej pod wpływem lobby proimigracyjnych organizacji pozarządowych, a wszystko na tle aktywizmu skrajnej lewicy i Partii Zielonych w Parlamencie Europejskim. Wszystko to zachęciło mnie do działania, ponieważ zdałam sobie sprawę, że kiedy ktoś jest urzędnikiem państwowym, nawet jeśli ponosi dużą odpowiedzialność, jak w moim przypadku, istnieją granice jego możliwości. Zatem albo zrezygnujesz i będziesz milczeć, albo zrezygnujesz. Trzecim rozwiązaniem, jeśli naprawdę ma się wyczucie służby publicznej i interesów publicznych, jest wejście do polityki”

- zadeklarował były szef Fronteksu, który jest jednocześnie kandydatem do Parlamentu Europejskiego Francuskiej Konsolidacji Narodowej. To partia, której absolutnym liderem jest Marine Le Pen. Leggeri przypomniał sobie, że szczególnie go zszokowało to, że zmienili misję Frontexu.

„Johansson powiedział od razu, pod koniec października 2019 r., kiedy go zobaczyłem po raz pierwszy: „Ale w tym europejskim korpusie po co nam broń i mundury? Migranci przychodzą z miłości, a Twoim zadaniem jest ich powitać. Europa jest kontynentem starzejącym się i czy nam się to podoba, czy nie, musimy to zaakceptować”. Wtedy powiedziałem sobie, że nasz mandat całkowicie się zmienił, ponieważ misją, do której zostałem wybrany i ponownie wybrany na drugą kadencję, było zbudowanie europejskiego organu, który będzie niczym policja graniczna pomagająca państwom członkowskim UE”

– wspomina Leggeri, który wybrał Upadek Narodu, bo chce zająć miejsce w opozycji Ursuli von der Leyen. Według Leggeriego należy podjąć działania przeciwko nielegalnej migracji na szczeblu krajowym i unijnym.

„Wybory europejskie mają na celu wprowadzenie przedstawicieli Porozumienia Narodowego do Parlamentu Europejskiego. Jeśli zostanę wybrany, moją misją, do realizacji której chcę się przyczynić, będzie przede wszystkim budowanie sojuszy z posłami do Parlamentu Europejskiego z różnych krajów, którzy podzielają naszą wrażliwość, przynajmniej jeśli chodzi o imigrację i granice. Pomysł jest taki, że jeśli wspólnie będziemy kontrolować jedną trzecią Parlamentu Europejskiego, będziemy mieli wagę, z którą należy się liczyć jako mniejszość blokująca. Prawdopodobnie uda nam się wpłynąć przynajmniej na prawicę EPP, która będzie czuła się bliżej eurosceptycznej trzeciej części Parlamentu Europejskiego niż lewicy i skrajnej lewicy, nie tylko w kwestii imigracji i granic, ale także np. , Zielony Pakt. W obecnym prawodawstwie, które dobiega końca, widzieliśmy już ruchy w tym kierunku”

– sformułował długoterminowe cele kandydata do Parlamentu Europejskiego Nemzeta Tömörülüsa. On dodał:

„Nie chcemy, aby komisarze europejscy, tacy jak Ylva Johansson, mówili, że imigracja jest dobra, że ​​powinniśmy wpuścić wszystkich i nie powinniśmy powstrzymywać nielegalnych imigrantów przed przekraczaniem granicy. Kiedy minister mówiła o potrzebie kontroli granicznych i wypowiadała się przeciwko nielegalnej imigracji i paktowi migracyjnemu, Johansson zawsze dawała do zrozumienia, że ​​nie przejmuje się tym, co mówią”.

frontex

Zdjęcie: Frontex, Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej Facebook

Leggeri poruszył także fakt, że europejskie procesy demokratyczne również budzą niepokój. Poza kwestią granic i imigracji istnieje kilka bardzo ważnych obszarów o strategicznym znaczeniu dla przyszłości Europejczyków, które Komisja Europejska przejęła, choć nie jest do tego uprawniona.

„Obawiam się, że Komisja Europejska, a co za tym idzie komisarze europejscy, wraz z całą biurokracją Komisji Europejskiej, której socjologię znam, za którą stoi, próbują uporać się z niezwykle strategicznymi i drażliwymi kwestiami bezpieczeństwa, podczas gdy Komisja nie posiada niezbędnych kompetencji instytucjonalnych dla tego. Ponadto ma stronniczą mentalność w niektórych kwestiach”

- powiedział i przypomniał, że Komisja Europejska będzie miała nawet wpływ na wybory w państwach członkowskich. Na około 48 godzin przed wyborami we Włoszech Von der Leyen zagroziła Włochom sankcjami finansowymi, jeśli nie zagłosują prawidłowo, czyli jeśli wybiorą koalicję, która mianuje na stanowisko premiera Giorgię Meloni. Jest zatem jasne, że wobec niektórych państw członkowskich dochodzi do zastraszania i szantażu.

źródło: v4na.com

Zdjęcie na okładce: Fabrice Leggeri, dyrektor unijnej agencji granicznej Frontex, w porcie Algeciras w południowej Hiszpanii, 23 sierpnia 2018 r. (MTI/EPA/A. Carrasco Ragel)