Promieniowanie nie wpłynęło na dziką przyrodę zgodnie z oczekiwaniami.

Wyprawy zachodnich badaczy regularnie odwiedzają zamkniętą strefę elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Obserwują lokalną florę i faunę, sprawdzają, jak promieniowanie wpłynęło na środowisko naturalne i próbują zrozumieć, co stało się ze zwierzętami i roślinami, które przetrwały „wojnę nuklearną” – tak rozpoczęła swój raport Komsomolska Prawda, w którym najnowsze i wszystko, co napisał, dotyczyło bardziej zdumiewających odkryć niż wcześniej.

Amerykańscy naukowcy z New York University byli ostatnio zaskoczeni znalezionymi w tej strefie nicieniami (Oschieus tipulae). Robaki te są całkowicie odporne na promieniowanie, ani słabe, ani silne. To tak jakby nie istniało. Ale tam jest.

Zatem robaki dosłownie stały się odporne na promieniowanie.

Biolodzy pod kierownictwem Sophii Tintori szukali uszkodzeń w DNA robaków, które zwykle powstają w wyniku narażenia na promieniowanie. I nie znaleźli. W ich genomie nie było śladu mutacji.

Naukowcy nie wiedzą, jak wytłumaczyć niesamowitą odporność nicieni, ponieważ pokolenia robaków są odporne na promieniowanie od 1986 roku.

Być może ewolucja odegrała pewną rolę i robaki w jakiś sposób rozwinęły „supermoc”, która pomogła im przetrwać w wysoce mutagennym środowisku. A może są naturalnie odporni na działanie promieniowania jonizującego? A może promieniowanie nie jest tak szkodliwe, jak nam się wydaje? Tajemnica…

Biolodzy z Uniwersytetu Princeton ustalili już, że układ odpornościowy wilków w Czarnobylu zapewnia zwiększoną odporność na raka.

W strefie są one narażone na średnio ponad sześciokrotność maksymalnego bezpiecznego poziomu ustalonego dla człowieka. Powinno to spowodować zmiany patologiczne, dla porównania wydaje się, że szybko się do tego przyzwyczaili i w pewnym sensie działało to na ich korzyść.

W 2014 roku międzynarodowy zespół badawczy składający się z francuskich, belgijskich, japońskich i amerykańskich naukowców – kierowany przez ekologa ewolucyjnego Timothy’ego A. Mousseau, profesora na Wydziale Nauk Biologicznych Uniwersytetu Karoliny Południowej – odkrył, że wysokie ptaki osiedlające się w obszarach narażonych na promieniowanie obszary te mają w organizmie więcej przeciwutleniaczy, które chronią je przed promieniowaniem.

Tymczasem portal swobodnie zauważa, że ​​czarnobylskie żaby stały się „Murzynami”.

Grupa hiszpańskich biologów z Uniwersytetu w Oviedo, kierowana przez Germána Orizaolę, znalazła niespotykaną dotąd liczbę niezwykle czarnych żab drzewnych – kwakas – w pobliżu elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Te bezogonowe płazy, z natury jasnozielone, dosłownie zmieniły kolor na czarny.

Na bagnach w pobliżu Czarnobyla złowili około 200 kwaków w różnych odcieniach czerni.

Odkryli, że najciemniejsze żaby żyją w pobliżu elektrowni jądrowej. Im bliżej są, tym są ciemniejsze. Żaby, które żyły na obszarach najbardziej dotkniętych wypadkiem w 1986 r. – silnie skażonych materiałami radioaktywnymi uwolnionymi podczas eksplozji – również były czarne.

Żaby zmieniły kolor w wyniku mutacji. Nauczyli się wytwarzać melaninę, która może chronić skórę nie tylko przed promieniowaniem ultrafioletowym, ale także przed promieniowaniem jonizującym. Choć może się to wydawać dziwne, może to nawet oznaczać, że czarni ludzie mogą być bardziej odporni na promieniowanie.

Przeżywając i rozmnażając się na najbardziej skażonych obszarach strefy czarnobylskiej, czarnoskóre żaby udowodniły, że ich mutacja jest pożyteczna, nie wymaga dużego wysiłku w utrzymaniu, a zwiększa szanse na przeżycie i przetrwanie ich gatunku – czytamy w artykule, co podsumowuje wyniki badania opublikowane w czasopiśmie Evolutionary Applications.

Węgierska gazeta

Zdjęcie na okładce: Opuszczone miasto Prypeć porośnięte drzewami i chwastami w 2009 r., w tle po prawej elektrownia w Czarnobylu i sarkofag
Źródło: Matti Paavonen/commons.wikimedia.org