„Zsuzsa Cserháti z czasem stała się naprawdę dziką osobą na scenie, ponieważ miała w sobie prawdziwe kamienie. (…) Miał też w sobie coś tajemniczego, o czym może wiedzieć tylko robotnik z przedmieścia.”

Zsuzsa Cserháti była jedną z najwybitniejszych wokalistek swojego pokolenia, według profesjonalnych opinii jedynie Kati Kovács miała podobne umiejętności wykonawcze i talent wokalny.

Ta ostatnia piosenkarka nawet „podarowała” wykonany dla niej przebój swojej koleżance, co nie jest do końca typowym gestem w ich zawodzie. Jednak po świadomej i uzasadnionej decyzji Zsuzsa Cserháti zmuszona była spędzić piętnaście lat na uboczu, podczas gdy filigranowa piękność przytyła z powodu choroby ponad sto kilogramów, a zmagająca się już z lękiem artystka nie już po chwili odważyła się wyjść na scenę. Jednak dzięki wytrwałym przyjaciołom i mecenasom powrócił na światło dzienne, a nawet przekroczył sukcesy z pierwszych lat swojej kariery. Poza tym, po pięćdziesiątce, ponowna popularność była dla niego ciężarem, pod którym ostatecznie się załamał. Oczywiście pojawia się pytanie, czy to naprawdę tylko własna wrażliwość doprowadziła do jego przedwczesnej śmierci?

Cenny kamień w jeziorze Balaton

Na początku lat 70. Zsuzsa Cserháti czasami występowała jako piosenkarka w restauracji Balaton przy ulicy Akácfa. W ciągu dnia jest to tania stołówka, a od czwartej po południu do dziewiątej wieczorem półlegalny klub karciany. Do dziesiątej wieczorem zostanie nieco przearanżowany, a potem będzie oznaczony jako miejsce spotkań radosnych dziewcząt i ich przyjaciół, z programem muzycznym i zapachem jarmużu, którego ze względu na funkcję stołówki nie da się wywietrzyć. Lokal prowadzi niejaki pan Lovas, którego ojciec, Róbert Lovas, napisał wielki przebój tamtych czasów, taneczną piosenkę „Dziewczynka przy fortepianie”.

Zsuzsa Cserháti początkowo pracowała jako tancerka, ale okazało się, że potrafi też śpiewać.

Głównie po prostu śpiewa piosenki, żartując z publicznością pomiędzy dwoma numerami. Jednak w takich momentach odrzuca głowę do tyłu, zamyka oczy i śpiewa z gatunku soul z doświadczeniem wymowy każdego utworu. Magię potęguje fakt, że mistyczny głos pochodzi od delikatnej blondynki. Zdarza się, że w tym momencie publiczność milknie i wydaje się, że zamarza także węzeł dymu papierosowego. Ale nie jest też niczym niezwykłym, że magia nie oddziałuje na gości i profesjonalne dziewczyny, które poza tym są skupione na innych przyjemnościach.

Inaczej wygląda sytuacja w przypadku Kati Szécsi, córki handlarza z jednostki usługowej. Jest także pod wrażeniem, jak Zsuzsa Cserháti starannie przygotowuje makijaż przed dużym lustrem zawieszonym obok szafy.

A kiedy już naprawdę przejmuje kontrolę nad sceną, mimo że dziewczyna z ruchu drogowego jest oczarowana jej głosem, niemal boli ją śpiewanie tam, gdzie śpiewa.

Pewnego dnia młodszy brat dziewczyny z ruchu drogowego, znany w całym kraju piosenkarz taneczny Pál Szécsi, wspomina swojej siostrze, że szuka wokalistek na swoją następną trasę koncertową. Kati Szécsi odpowiada bratu: zna perełkę, którą wieczorami można usłyszeć w Restauracji Balaton. W pierwszej chwili Pál Szécsi tylko uśmiecha się na sugestię siostry, myśląc, że Kati po prostu chce zerwać ze swoim słynnym bratem na oczach gości restauracji. W końcu staje na linie i pewnej nocy skulony na tyłach pokoju słucha rzekomej perełki.

Przez najbliższe dwa lata Zsuzsa Cserháti będzie stałym wykonawcą koncertów Pála Szécsiego.

Ponadto rozpoczyna własną karierę wokalną, której pozornie nic nie jest w stanie zatrzymać.

Przygotowuje się do zostania baletnicą, będzie za ladą

Zsuzsa Cserháti urodziła się 22 czerwca 1948 roku w Budapeszcie. Jego dziadek ze strony matki był dyrektorem browaru Kőbánya. Zsuzsa i jej młodsza siostra Aliz spędziły dzieciństwo w kamieniołomie, w willi służbowej swojego dziadka ze strony matki przy Gitár utca. W środowisku obywatelskim, z przestronnymi pokojami, pięknymi meblami i bujnym ogrodem. Oczywiście mieszkali tam także rodzice dzieci, ale nawet w takich okolicznościach byli od siebie oddaleni.

W związku z rozwodem dziewczynki po raz pierwszy widzą ostrzejszą warstwę rzeczywistości.

Ich matka wkrótce ponownie wyszła za mąż. Zsuzsa Cserháti powiedziała później: bardziej kochała swojego drugiego ojca niż ojca. Ale już w innej scenie: po przejściu dziadka na emeryturę muszą się wyprowadzić z willi, a dziewczynki trafiają do panelu w kamieniołomie z przybranym ojcem i matką. Tam urodził się także przyrodni brat dziewcząt, István. Jednak z biegiem czasu ich matka rozstała się także z ukochanym przybranym ojcem, który wkrótce zmarł na guza mózgu.

Matka dziewcząt jest także wzorową matką. Z całych sił stara się, aby córki zapomniały, że żyją w rozbitej rodzinie. Zsuzsa Cserháti kończy ósmą klasę muzyki podstawowej i od najmłodszych lat uczy się baletu w prywatnej szkole. Jednak w wieku około dziewięciu i dziesięciu lat został dwukrotnie bezskutecznie przyjęty do Instytutu Baletu. Rozczarowanie, ale postanawia nie przestawać się poruszać.

Zaczyna uprawiać gimnastykę w Honvéd, a także zdobywa mistrzostwo kraju w szkole średniej.

Oprócz sportu często bierze lekcje śpiewu u prywatnego nauczyciela. Jej matka kształciła się kiedyś na piosenkarkę, ale ojciec, dyrektor fabryki, zakazał jej wykonywania błahego zawodu. Jej matka wspiera Zsuzsę Cserháti, jak we wszystkim, w jej pomysłach jako piosenkarki. Jednocześnie nie ma o tym mowy: ze względu na bezpieczeństwo będziesz potrzebować zawodu cywilnego z solidnym doświadczeniem.

Ukończył szkołę średnią w zawodowej szkole zawodowej i uzyskał uprawnienia sprzedawcy zegarków i biżuterii. W latach 60-tych rozpoczynał pracę w różnych działach Hali Mody, następnie został kierownikiem działu perfumerii.

Kto wie co?

Zsuzsa Cserháti – także w latach studenckich – przez dziewięć lat pracowała jako sprzedawca w Divatcsarnok. A w domu z fascynacją słuchał wykonawców soulowych w audycjach muzycznych Radia Luksemburg. W tamtym czasie gatunek ten nie był jeszcze mainstreamowy na Węgrzech, czego Zsuzsa Cserháti stała się jednym z pierwszych krajowych fanów.

W pracy wiedzą o jego pociągu do muzyki i śpiewu itp

za namową organizacji KISZ Divatcsarnok bierze udział w jednym z najpopularniejszych ogólnopolskich konkursów lat 60., w ramach którego najlepsi występowali także w telewizji, Ki mit tud?.

Zsuzsa Cserháti dobrze radzi sobie w rundach okręgowych i budapeszteńskich, ale nie pojawia się na ekranie. Jednocześnie dzięki konkursowi będzie mógł wkrótce występować z zespołami na różnych imprezach, takich jak Thomastick, który w amatorskim konkursie muzycznym w 1966 r., na który zgłosiło się trzystu pięćdziesięciu uczestników, zajął drugie miejsce, jedno miejsce za zwycięskim zespół Illés.

Do śpiewania zapraszany jest także przez drużynę Rangers, której jednym z założycieli był Rezső Soltész.

W 1969 roku występował głównie na obozach budowlanych, ale pewnego razu udało mu się odbyć tournée po Jugosławii i Algierii. Po latach powiedział na ten temat:

Interkoncert został zakontraktowany w obu krajach przez dwóch muzyków, Gábora Szásza i Gábora Neményi. Najpierw pojechałem do Prisztiny w towarzystwie Thomasticka, gdzie, co ciekawe, naprawdę wbili muzykę soul, potem poszli Algír i Oran. Tutaj właściciel baru ciągle chodził do sądu, bo zawsze chciał zrealizować fałszywe czeki (wykorzystywał je też do płacenia muzykom. Sz. Á.). Ale był też problem z Gáborem Szászem, który nas zbeształ, mówiąc, że my powinni wyrzucić życie, bo takie a takie dary trzeba zabrać, żeby pozostać na zewnątrz.

Świętowali hucznie

Judit Nagy uczestniczyła także we wspominanym tournée po Jugosławii i Algierii, także jako piosenkarka. W poprzednim wywiadzie Judit Nagy również stwierdziła, że ​​tak

Na stacji Oran zdarzały się czasem wpadki przypominające ukryty świat.

Na przykład dlatego, że właścicielka sali oczekiwała, że ​​śpiewaczki po występie usiądą i porozmawiają z gośćmi. Obie dziewczyny wzbraniały się przed samodzielnym zadaniem, ale kiedy już to zrobiły, interweniowali męscy członkowie węgierskiego zespołu, gdy pijani goście zaczęli przekraczać granice rozmowy.

Wycieczka odbyła się za zgodą Biura Dyrektora Krajowego. Państwowa spółka, która organizuje występy muzyków za granicą i przywłaszcza sobie większość ich zagranicznych dochodów, po powrocie do domu ukarała węgierskich muzyków za skandale w Algierii. Judith Nagy została wykluczona ze sceny na sześć miesięcy. W przypadku Zsuzsy Cserháti nie mogli tego zrobić, gdyż była ona wówczas jedynie tzw. śpiewaczką zarejestrowaną, która nie posiadała licencji wykonawcy wydanej przez OKSZ.

Po trasie występuje jako zarejestrowany piosenkarz w Balaton Étterme przy Akácfa utca, co przywołuje tajemniczy świat w całym jego środowisku - oczywiście z pewnym wschodnioeuropejskim stichhelem.

Nadchodzi dzień, w którym Pál Szécsi za namową swojej siostry słucha Zsuzsy Cserhátiego. Już tylko kilka tygodni pozostało do planowanej trasy koncertowej Pála Szécsiego, którego drugim wykonawcą będzie András Payer. Pál Szécsi w ciągu kilku dni otrzymuje licencję artysty performera OKSZ kategorii B dla Zsuzsy Cserháti.

Podczas trasy odbędzie się co najmniej pół setki koncertów, na których oprócz chórków Zsuzsa Cserháti będzie miała także okazję wystąpić samodzielnie. Oprócz występów krajowych odbędą także tournée po Jugosławii i Słowacji.

Według wspomnień Andrása Payera nieznany wówczas piosenkarz cieszył się ogromnym zainteresowaniem publiczności na całym świecie.

Na gali zamknięcia, która odbyła się w Teatrze Erkel, obecni są także szefowie Krajowego Biura Dyrektora, Węgierskiej Telewizji i Węgierskiego Radia.

W kolejnych latach Zsuzsa Cserháti będzie nadal otrzymywać możliwości występów we wspomnianych instytucjach.

Konkretne okoliczności

András Payer tak powiedział o piosenkarzu, który wkroczył w muzykę:

Z czasem Zsuzsa stała się na scenie prawdziwym dzikim zwierzęciem, bo miała w sobie tę prawdziwą dziewczynę z kamieniołomu. (…) Miał też w sobie coś tajemniczego, o czym mógł wiedzieć tylko podmiejski robotnik. Jest ból, złość, pożądanie i mnóstwo emocji. Potrafił wlać w pieśni sto razy więcej swojej duszy niż jemu współcześni. Była niesamowicie zgrabną, 45-kilogramową dziewczyną, która tańczyła nieświadomie. Z łatwością rywalizowała z tancerzami, którzy tańczyli za nią w przedstawieniu. Taka powinna być gwiazda show!

W słowach Andrása Payera jest wiele prawdy. Jednocześnie jest to fakt: Zsuzsa Cserháti, dyrektor fabryki w Köbánya, nie była osobą pracowitą, nawet biorąc pod uwagę jej dziadka.

Piosenkarka z oryginalnym talentem zmuszona była żyć w szczególnych warunkach socjalizmu, przez co jej habitus zaczął przypominać pracoholiczkę,

i który jako oryginalny talent dodał z czasem jako bonus do swojej produkcji jako piosenkarz i wykonawca.

Po udanej trasie koncertowej jego kariera początkowo rozpoczęła się bez żadnych problemów. W 1972 roku rozpoczął studia w Studiu Tańca Radia. Jej nauczycielką śpiewu została tam Stefi Ákos, jedna z najbardziej znanych i najbardziej wykwalifikowanych śpiewaczek tanecznych okresu od 1940 do 1960 roku. Zsuzsa Cserháti wystąpiła na Festiwalu Piosenki Tanecznej w 1972 roku i znalazła się w gronie finalistów, gdzie zaśpiewała piosenkę „A nem volt ó festő” skomponowaną przez Ágnes Mészáros /muzyka i teksty/.

Festiwal wygrała Kati Kovács z utworem „Daj mi deszcz, Panie!” z numerem Drugie miejsce zajęli Zsuzsa Koncz i zespół Bergendi. Trzeci to zespół Corvina, utworzony z byłych członków Rangers. Festiwal Piosenki Tanecznej, oglądany przez miliony widzów w telewizji, przynosi Zsuzsie Cserháti ogólnokrajową sławę.

Zsuzsa Cserháti lubiła muzykę i artystów rytmicznych, bluesowych i soulowych, ale zgodnie z oczekiwaniami radia, popularność zyskała dzięki inspirowanym Włochami, emocjonalnym, tradycyjnym piosenkom tanecznym. Z takimi jak Mały, chodź ze mną na róże, Sierotko, Szczęście, wróć do domu.

Albo mój słodki chłopczyk, którego występ zdobył więcej niż tylko uznanie.

Mój słodki chłopczyku

Zsuzsa Cserháti poznała Károly'ego Szirtesa na imprezie sylwestrowej w latach 60. XX wieku, z którym wyszła za mąż w 1970 r. Mąż pracował jako inżynier, ale „Gdzie na mnie czekasz?” zwraca także uwagę na tekst piosenki śpiewanej przez jego żonę, a skomponowanej przez Gábora Ihásza.

Ich syn, Krisztián Szirtes, urodził się w 1976 roku, w najbardziej aktywnym okresie swojej matki.

Już w 1972 roku Zsuzsa Cserháti odbyła tournée po Niemczech Zachodnich iw krótkim czasie miała kilka występów zagranicznych, a jednocześnie stała się stałą artystką na krajowych scenach całego kraju.

W chwili narodzin syna przygotowywała się do konkursu piosenki Made in Węgry. Kiedy okazuje się, że przewidywana data urodzenia pokrywa się z zawodami, rezygnuje z udziału. Jednak jego dziecko przychodzi na świat wcześniej, trafia do inkubatora, a rodzice tygodniami martwią się o jego los. Krótko po tym, jak matka po raz pierwszy trzyma ją na rękach, Zsuzsa Cserháti prosi Ivána Bradányi, autora tekstów, który odwiedził ją przy jej łóżku, aby poinformował organizatorów Made in Węgry, że weźmie udział w konkursie piosenki. Bradányi wspomina: to właśnie wtedy przetłumaczyła na węgierski światowy hit zatytułowany Édes kisfiam, który zawiera wszystko, co czuje piosenkarka, która została matką. Bradányi dodaje: niestety podarował już piosenkę Kati Kovács.

Kilkadziesiąt lat później Kati Kovács powiedziała w programie telewizyjnym, że Zsuzsa Cserháti rozmawiała z nią przez telefon przez czterdzieści minut o swoich uczuciach, po tym jak poprosiła koleżankę o piosenkę. Kati Kovács zauważyła: nie było w zwyczaju prosić się nawzajem o piosenki, ale w tej sytuacji nie przyszło jej do głowy, żeby odmówić Zsuzsie Cserháti.

Mój kochany chłopczyk stał się jednym z największych sukcesów piosenkarki, ale wywołał też wiele goryczy.

Po urodzeniu dziecka Zsuzsa Cserháti wraz z mężem zwracają się pisemnie do Ministerstwa Pracy o wyrażenie zgody na to, aby w ich przypadku ojciec dziecka poszedł na urlop macierzyński, czyli po zakończeniu pracy powinien mu przysługiwać zasiłek opiekuńczy .

Z uwagi na ich dochody i zawód jest to wniosek uzasadniony, który minister przychyla się. Część szerszej opinii publicznej jest jednak oburzona bezprecedensową sprawą.

Niejednokrotnie zdarza się, że po występie Edes kisfiam część widzów głośno krzyczy i komentuje matczyną „obojętność” Zsuzsy Cserháti.

Mimo sukcesów piosenkarka coraz częściej odnajduje się wśród trudniejszych warstw rzeczywistości.

Cały artykuł do przeczytania TUTAJ!

Wyróżniony obraz: zdjęcie MTI