Po raz kolejny pojawiło się podnoszące na duchu uczucie, którego mogą doświadczyć tylko uczestnicy MARSZU POKOJU. Klub CÖF Miszkolc – oczywiście – był również obecny na marszu pokojowym w gronie 51 osób – relacjonował wydarzenie honorowy prezes klubu, dr Attila Lengyel.
Wstaliśmy wcześnie i wcześnie wyszliśmy, aby zgodnie z planem znaleźć się na czele marszu. Rzeczywiście byliśmy jednymi z pierwszych, fotografowie 24.hu czekali już przed bazyliką i towarzyszyli nam w drodze do Akademii. Na szczęście udało nam się ich „zgubić” już po uformowaniu pierwszej linii na nabrzeżu.(1)
Później wypchnięto nas z pierwszego rzędu za molino, ale znaleźliśmy się też na Margitsziget, 50 m od peronu. Może dlatego świetny skądinąd występ artystów Teatru Narodowego był nieco głośny. Owoce wczesnego przyjazdu dojrzewały wieczorem, nasz kierowca autobusu (István Ilyó Kovács) czekał na drugim miejscu w kolejce, więc musieliśmy trochę przejść.
Jesteśmy znowu zmęczeni i naładowani energią: z wiarą i zaufaniem. W końcu nasz Zbawiciel spryskał nas jedynie chłodzącym sprayem; a ogromny tłum maszerujący z godnością, cierpliwością i wzajemną miłością przepełniony/napełniony wiarą w naszą wspólną przyszłość, w zapewnienie zdecydowanej większości głosów zdolnych do pokonania zła.
Zwykła, doskonale skonstruowana logicznie i retorycznie prezentacja Premiera zawsze wywoływała głośne wyrazy aprobaty. Stanowczo zapewnił, że za Ukrainę nie będzie przelewana rodzima krew. W ramach uspokojenia przesłał wiadomość do Węgrów zakarpackich, że koniec tej ciężkiej próby nie jest daleko. Nadal sprzeciwiamy się szaleństwu związanemu z płcią, chronimy nasze dzieci i nadal nie pozwalamy na nielegalną migrację.
Aby osiągnąć powyższe cele, pierwszym krokiem jest wygrana w wyborach do PE. W tym celu w pozostałych dniach FIDESZ podejmie bezprecedensową mobilizację.
Pomóżmy im, namawiając naszych znajomych, przyjaciół, członków rodziny i bliskich do głosowania na kandydatów Fideszu. Pamiętajcie: tak naprawdę chodzi o naszą przyszłość! III. Wojna światowa nie stworzyłaby przyszłości ludzkiej cywilizacji!!!
Powiedz nie wojnie (NO War), powiedz nie nienaturalnej tożsamości płciowej (No Gender), powiedz nie utracie chrześcijańskiej kultury i historii Europy (No Migration)!
(1) Przypominam, że Katalin Ferenczyné Lendeczky, która z powodu wcześniejszego złamania nogi musiała pozostać w domu, napisała także do 24hu, co tutaj publikuję: „Szanowna Redaktorko! Wyrażam oburzenie w związku z ich zdjęciem zrobionym i opublikowanym podczas Marszu Pokoju. Uważacie się za realistyczny i mówiący prawdę organ prasowy. Przykro mi, że Twój kolega wysłany na Procesję Pokoju zainspirował się jedynie piciem brandy w małej grupie. Jednak wśród blisko 500 tysięcy osób znaleźliby bardziej fotogeniczne twarze – delikatnie mówiąc – młodych ludzi, ojców niosących na szyi swoje dzieci. Wszyscy maszerowali w jakiejś sprawie, demonstracji na rzecz pokoju. Ci, którzy nauczyli się trochę z historii i być może otrzymali od rodziców trochę patriotyzmu, myślą i nie robią takich rzeczy. Drogi redaktorze! Następnym razem zastanów się, jaką amunicję intelektualną wyślą koledze tam, gdzie ludzie stają w obronie ojczyzny. Katalin Ferenczyné Lendeczky” Artykuł dostępny jest tutaj: https://telex.hu/belfold/2024/06/01/bekemenet-nagykepes. Na pierwszym zdjęciu jest to, o czym pisała Kati. Pewne jest, że umrzemy w taki sposób, że nie uda mi się przekonać Kati, że bardziej ich zaboli, jeśli będziemy przez nich patrzeć, nie zwracając na nas uwagi. Ci bezwstydni ludzie są nawet zadowoleni z takich reakcji.
Zdjęcie na okładce: CÖF Club Miszkolc