László Csizmadia, prezes Forum Solidarności Obywatelskiej i Publicznej Fundacji Solidarności Obywatelskiej, stwierdził, że stolicę zawłaszczają nieupoważnione osoby, które nie mają nic wspólnego z Budapesztem, wsią i całym krajem. Budapeszt nie należy do liberałów, ale do narodu, do nas wszystkich, więc musimy go odzyskać!

CÖF to największa węgierska organizacja społeczeństwa obywatelskiego, której siłę zademonstrowały Marsze Pokoju, w ramach których powstało wiele setek tysięcy obozów. Tak jak dwanaście lat temu, w 2012 roku, 500 000 pokojowych demonstrantów chroniło Węgry i rząd Orbána przed atakami zagranicznymi, sorosistowskimi i unijnymi, tak przed wyborami samorządowymi (9 czerwca) będą chronić Budapeszt, obcy idealizm, który niszczy kapitału, od przedstawicieli interesów.

Będzie Marsz Pokoju!

László Csizmadia powiedział PS TV. Nie ma jeszcze konkretnej daty, ale na pewno odbędzie się ona przed wyborami europejskimi i samorządowymi.

Podniesiono kwestię różnicy pomiędzy CÖF a organizacjami pozarządowymi, które obecnie pojawiają się wszędzie. Odpowiedź jest oczywista: dopóki główną zasadą największej organizacji społeczeństwa obywatelskiego jest Bóg, ojczyzna, rodzina, tak długo organizacje pozarządowe wykorzystują zagraniczne fundusze, aby atakować nasz kraj.

Ważna jest dla nas zasada suwerenności narodu, dlatego wspieramy rząd węgierski, gdy zasięgamy opinii narodu w ramach konsultacji narodowych w sprawach zmieniających los

– wyjaśnił przewodniczący CÖF, który zwrócił uwagę, że w większości państw europejskich i europarlamentarzyści nie mają odwagi pytać obywateli, a niemiecki minister spraw zagranicznych stwierdził nawet, że nie jest zainteresowany w opiniach ludzi. Rozmawiano o przyjaźni i sojuszu węgiersko-polskim oraz o tym, że Tusk, nowy polski premier, nie może tego zepsuć, ale nawet o naszych odmiennych poglądach na wojnę ukraińsko-rosyjską.

Rozmowę tutaj .