Fidesz właśnie taki jest...

Od 1993 roku jestem zwolennikiem FIDESZ, ale głównie Viktora Orbána.

Kocham Fidesz, bo kiedy wielu opozycyjnych dziennikarzy i blogerów pisze, że kradnie, organizuje jedno z największych wydarzeń sportowych w historii Węgier. Następnego dnia znowu pisze po lewej stronie, że kradną, następnego dnia dostaje więcej pieniędzy na podręczniki. Znów kradną, następnego dnia dostają więcej pieniędzy na wyżywienie dzieci. Znowu kradną, następnego dnia jest większe wsparcie dla programu kolbowego. Znów kradną, następnego dnia państwo kupuje setki karetek pogotowia, znowu kradną, następnego dnia osoby cierpiące na choroby o świcie otrzymują większe wsparcie, znowu wszystko zostaje skradzione, następnego dnia odnawia się dziesiątki plaż nad Balatonem.

Ale nie poddają się, znowu kradną, następnego dnia ratownicy medyczni dostają znacznie wyższą podwyżkę, ale następnego dnia znowu kradną i dużo więcej wydają na budowę przedszkola. Znowu kradną, oto fakt, że kraj kupuje prawie dwa tysiące autobusów, ale ich nie oddaje, kradną, tu pojawia się program rozwoju miast rzędu tysiąca miliardów.

Ale oni dalej kradną, następnego dnia udostępniają w całym kraju bezpłatne przyłącze do mediów, następnego dnia znowu kradną, sprawiają, że egzamin językowy do 35. roku życia jest bezpłatny, a drugi zawód bezpłatny. Ale nadal kradną, za co obniżają stawkę VAT na ryby, Internet, podatek dochodowy od osób prawnych, podatek od małych przedsiębiorstw i składkę pracodawcy.

Ale oni kontynuują, potem zwiększają kwotę wydaną na oświatę o dwieście milionów, następnego dnia znowu chwalą się, że kradną, za co płacą cały kredyt studencki na trójkę dzieci i połowę kredytu studenckiego na dwójkę dzieci i kolejny milion z kredytu walutowego dla trójki dzieci. Ale nie poddają się, wszystko kradną, następnego dnia zajmie to dłużej i absolwentów GYED będzie więcej, a ulga podatkowa na rodzinę wzrośnie, ale przyjdzie inny dzień, kradną, kradną, a potem następnego dnia przedłużą CSOK.

Ale to też nic nie znaczy, kradną, kradną, potem przychodzi remont setek gabinetów lekarskich, szpitali, lądowisk dla helikopterów, znowu kradną, kradną i jeszcze raz kradną.

Stacje pogotowia ratunkowego, ale potem znowu kradną, za to podnoszą pensje lekarzom w ciągu dwóch lat o ponad 200 tysięcy, ale potem znowu kradną, państwo wciska 1,5 miliarda (nie milion, miliard!) na rozwój kolei, nie robi nieważne, kradną.

Następnego dnia 300 miliardów przyjdzie na rozwój turystyki, ale ok, kradną, następnego dnia 210 miliardów rozdadzą rolnikom, schrzańmy to, nie poddawajcie się, kradną, następnego dnia Gyurcsány ma się dobrze zostanie spłaconych 18 miliardów, ale i tak kradną, za to zapłacą ostatnią ratę pożyczki MFW, co nie ma znaczenia, kradną. Za to rozdają darmowe drewno na opał, kradną, ograniczają SZJA, kradną, za to kilkaset miliardów trafi do stołecznych szpitali, kradną, następnego dnia będzie 30% podwyżka dla kolejarzy, ale i tak są kradną, za to podniosą płace tym, którzy strzegą granicy, ale potem też kradną, następnego dnia zwiększają wydatki na obronę narodową, kradną, następnego dnia 13 nowych nowoczesnych autobusów dla BKV i podwyżka dla BKV, z czego wszyscy są zadowoleni, ale kradną.

Potem przychodzi, że majątek państwa wzrósł o 7 miliardów(!), kradną, ale my odkupujemy skarby SEUSO, kradną, ale 40 miliardów przeznaczono na odbudowę Kolontáru, a oni nadal kradną, to jest zaprogramowane na kradzież wszystko, następnego dnia przychodzi, że gospodarka stała się jeszcze silniejsza, kradną, następnego dnia, gdy kraj jest modernizowany i z miesiąca na miesiąc lepsze perspektywy od międzynarodowych analityków, kradną, następnego dnia wychodzimy z nadmiernego deficytu procedura, kradną, następnego dnia zadłużenie walutowe kraju jest rekordowo niskie, kradną, kradną, kradną...

Beznadziejna firma...

Źródło i wyróżniona grafika: Facebook, 2017