Niektórzy z moich rodaków – mam nadzieję, ci mniejsi – wciąż nie próbują widzieć wyraźnie. Słuchamy wiadomości, patrzymy na liczby i czekamy na swoją kolej na szczepienie. Monitorujemy sytuację za granicą i mamy tylko nadzieję, że u nas tak się nie stanie, co spowodowało fatalną sytuację w niektórych krajach.

Czekamy na swoją kolej, na wezwanie idziemy, szczepimy się i cieszymy się, jakby z naszych szyj zdjął się sznur, szczepionka daje nam, starszym, taką ulgę i nadzieję. Ale pewna część mojego ludu nie jest szczęśliwa… Krytykują, krytykują, są niezadowoleni, a nawet nienawidzą się. W ciągu sześćdziesięciu lat dobrze ich poznałem: komuniści - tak ich nazywano. Nie oznacza to ich zasad, ich charakteru.

Kłamcy, głupi, małostkowi, chytrzy, podstępni, przekręcający płaszcze, spekulanci, samolubni ludzie. Na pewno są wśród nich wyjątki, nie spotkałem się z żadnym. Po zmianie ustroju z wyznawców Sowietów stali się czcicielami Zachodu, UE i USA, na które dotąd patrzyli z pogardą. potomkowie takich a takich prezydentów i sekretarzy wciąż marzą o świetności okresu swoich dziadków

Dziś partie opozycyjne są bogatsze - dzięki Bogu - o swoje członkostwo, nie są nawet w stanie zaprezentować znaczącego produktu intelektualnego! Teraz krytykują i ciągle są niezadowoleni : nie ma szczepionki, po co taka szczepionka, po co dają zaświadczenia o szczepieniach, czemu nie, jest dużo informacji, nie ma informacji, Rzeźnik się na tym bogaci, dlaczego czy rząd nie robi tego lepiej itp.

To niesamowite, jak uparta jest głupota i ograniczone umysły! Mimo przykładów z innych krajów zespół nie zauważa, o ile olśniewające, szybkie rozpoznanie sytuacji przez rząd, dalekowzroczność i szybkość przyniosły tu nadzieję na normalne życie niż tam, gdzie przywódcy nie działali w ten sposób. To wszystko, co musimy zrobić, spróbować pociągnąć wózek w jednym kierunku i iść do przodu z otwartymi oczami.

Pani István B