Demonstracje odbyły się w kilku miejscach w Rumunii ze względu na obostrzenia epidemiczne, do którego przystąpiło także skrajnie nacjonalistyczne Siedmiogrodzkie Stowarzyszenie na rzecz Zjednoczenia Rumunów (AUR). Sympatycy partii zażądali dymisji Raeda Arafata, Sekretarza Stanu ds. Zarządzania Katastrofami, który komunikował decyzje zespołu ds. epidemii, po czym, jak można się było spodziewać, nastroje ksenofobiczne obróciły się przeciwko Węgrom.

W Bukareszcie tysiące ludzi protestowało w poniedziałek wieczorem przeciwko restrykcjom zdrowotnym mającym na celu ograniczenie epidemii koronawirusa, ale we wtorek rano w większości pokojowa demonstracja przerodziła się w przemoc: około trzystu demonstrantów rzucało kamieniami i butelkami w funkcjonariuszy organów ścigania, wybijało witryny sklepowe, zniszczone kosze na śmieci i ławki.

Na konferencji prasowej we wtorek rano dowódca bukareszteńskiej żandarmerii powiedział: nałożono 222 grzywny w wysokości 200 tys.

W Rumunii w niedzielę wieczorem weszła w życie decyzja rządu, która wydłuża o dwie godziny godzinę policyjną i skraca godziny otwarcia sklepów w tych miejscowościach, w których tempo rozprzestrzeniania się koronawirusa przyspieszyło. Decyzja rządu wprowadza m.in. zakaz działania klubów, barów, dyskotek i salonów gier.

W nocy z poniedziałku na wtorek w wielu miejscowościach wybuchły spontaniczne demonstracje przeciwko restrykcjom, podczas których uczestnicy domagali się przede wszystkim „wolności” i domagali się zniesienia obowiązku noszenia maseczek oraz godziny policyjnej i ograniczenia godzin otwarcia.

Do poniedziałkowego popołudnia opozycyjne Stowarzyszenie na rzecz Zjednoczenia Rumunów (AUR), które właśnie uzyskało reprezentację w parlamencie swoimi głosami nacjonalistycznymi i zaprzeczającymi wirusowi, zapowiedział demonstracje we wszystkich siedzibach powiatów kraju, a przywódcy partii wzięli udział w demonstracja w Bukareszcie.

Według doniesień lokalnych mediów, w wielu miejscach na antyrządowych demonstracjach przemawiali kibice piłki nożnej, którzy w przeszłości byli regularnie obecni na akcjach AUR. W kilku miastach kraju domagali się dymisji Raeda Arafata, Sekretarza Stanu ds. Zapobiegania Katastrofom, który komunikował decyzje zespołu ds. epidemii, w Timişoarze krzyczeli pod oknem niemieckiego burmistrza miasta: „Pamiętaj, Herr Fritz , Timişoara to nie Auschwitz”, aw Pitesti ksenofobiczne emocje w tej chwili obróciły się już przeciwko Węgrom, a demonstranci skandowali rymowankę „Precz z Węgrami z kraju”, którą co jakiś czas słychać było na trybunach w Rumunii.

MTI