Jakie to dziwne, co za zbieg okoliczności! Oczywiście nie mówimy, że czekali trzy lata, ale termin okazał się całkiem ciekawy.

Komisarz ds. zagranicznych Rady Narodowej Székely (SZNT), Attila Dabis, został 9 marca 2018 roku wyrzucony z Rumunii na trzy lata, powołując się na względy bezpieczeństwa narodowego, a straż graniczna napisała w uzasadnieniu, że „działali w wyniku działań, które zagrażają bezpieczeństwu narodowemu Rumunii”.

odwołał się do Sądu Okręgowego w Bukareszcie o uchylenie decyzji, i tylko na to musieli czekać: trzy lata i kilka tygodni .

Nie daj Boże, zgodnie z decyzją sądu z 31 marca decyzja o zakazie stała się nieważna, ale roszczenie Dabisa o odszkodowanie nie zostało uwzględnione. Trochę dziwne jest to, że zamknięcie sprawy musiało czekać, aż upłynie wcześniej zarządzony okres bana.

źródło: foter.ro

Zdjęcie: Facebook