Być może wszyscy wciąż pamiętają tę bonmot reklamy Malév! Teraz znowu jest nadzieja na powołanie narodowej linii lotniczej dr. Zdaniem ministra innowacji i technologii László Palkovicsa.

„Dążymy do wynegocjowanego rozwiązania, moim zadaniem jako komisarza rządu jest realizacja zadań przygotowawczych. Istnieje konsorcjum, umowa koncesji, w której każdy musi przestrzegać tego, na co się zgodził. Jeśli nie możesz lub nie chcesz się dostosować, musisz się zmienić. Jesteśmy gotowi do uregulowania sytuacji”. powiedział portalowi vasarnap.hu.

Nie tylko chcemy nabyć udziały we własności, ale chcemy również, aby Międzynarodowy Port Lotniczy im. Ferenca Liszta w Budapeszcie, najważniejszy port lotniczy w kraju, ponownie był w większości węgierski. Powodzenie ponownego uruchomienia gospodarki zależy w dużej mierze od ożywienia w turystyce, jakość usług lotniskowych jest kluczową kwestią nie tylko dla komfortu pasażerów, ale także dla wizerunku kraju. W 2005 roku rząd Gyurcsány podjął całkowicie błędną zawodowo, nieopłacalną ekonomicznie w dłuższej perspektywie decyzję polityczną, na podstawie której port lotniczy w Budapeszcie otrzymał koncesję na 75 lat dla zagranicznego inwestora.

Ówczesny rząd nie zastanawiał się, jaką znaczącą rolę może odegrać turystyka na Węgrzech w nadchodzących dziesięcioleciach. Ponadto nie uwzględniono w wystarczającym stopniu faktu, że jest to jedyne duże lotnisko, jakie mamy. Nawet nie pomyśleli, co by się stało, gdyby przyjechał właściciel, któremu tak naprawdę lotnisko w Budapeszcie nie zależy.

Obecna grupa właścicieli widzi w porcie lotniczym tylko jedną rzecz: inwestycję.

Liczby lotniska były dobre w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Jednak to wszystko się nie stało, ponieważ samo lotnisko funkcjonowało dobrze. Ale dlatego, że Węgry i Budapeszt są atrakcyjne zarówno dla biznesmenów, jak i turystów. Zyskało na tym lotnisko

Jednak po ciągłej rozbudowie nie następował tam konieczny wzrost poziomu usług.

Stworzenie skutecznej polityki transportowej, rozwoju gospodarczego i turystycznego jest o wiele trudniejsze niż powinno, jeśli właściciel naszego największego lotniska nie chce brać udziału w tych procesach. Dlatego mówimy, że jeśli nie mogą obsługiwać lotniska w Budapeszcie zgodnie z uzasadnionymi oczekiwaniami pasażerów, to porozmawiajmy i złóżmy ofertę.

Podczas rządów Gyurcsány'ego inna duża państwowa firma MÁV-Cargo również wpadła w obce ręce. Poświęcona , przyszłościowa praktyka lewicy, napędzana chwilowymi interesami budżetowymi, jest również winna temu, że MÁV Cargo przeszło pod austriacką własność.

Gyurcsánysom udało się zwiększyć zadłużenie narodowej spółki kolejowej do 300 miliardów forintów wraz ze zbyciem dochodowej gałęzi biznesu. Wcześniej i tutaj toczyły się wstępne negocjacje, sugerowano, że państwo węgierskie może wkroczyć lub przejąć firmę. Na razie nic z tego nie wyszło, w tej dziedzinie może bardziej opłaca się budować nową firmę niż kupować starą.

Jeśli mam porównać, co jest ważniejsze, posiadanie dużej krajowej spółki transportu kolejowego czy posiadanie lotniska numer jeden w kraju w rękach narodowych, jasne jest, że pierwszeństwo ma to drugie. Aby pomyślnie wznowić gospodarkę, pracujemy nad tym, aby lotnisko Ferihegy mogło zostać przywrócone węgierskiej własności.

źródło: MTI

Wyróżniony obraz: samoloty odrzutowe.blog.hu