Podkarpackie Węgierskie Stowarzyszenie Kulturalne (KMKSZ) zorganizowało uroczystość upamiętniającą podbój narodowy w jednym z najważniejszych miejsc pamięci Węgrów Podkarpacia, w parku pamięci we wsi Tiszacsoma koło Beregszász.

Od 1996 roku zakarpacki Węgrzy upamiętniają swoich przodków zdobywców w Tiszacsomá w powiecie Beregszász, w Parku Pamięci Zdobywców, gdzie archeolodzy odkopali tysiącletni cmentarz z epoki Árpád i osadę sprzed ćwierć wieku. Rok temu uroczystość została odwołana z powodu epidemii koronawirusa, ale w tym roku sprzyjająca sytuacja zdrowotna pozwoliła na wspólne upamiętnienie.

Legenda o podboju wyznacza początek naszej historii – powiedział witając przybyłych András Mihály Beke, pierwszy konsul podległy Konsulatu Węgier Beregszász. "Znaleźliśmy swoje miejsce w Europie, stworzyliśmy państwo Węgrów, państwo chrześcijańskie i niepodległe" - podkreślił dyplomata.

Według jego słów państwo św. Istwiana przez wieki zapewniało ochronę i schronienie wszystkim mieszkańcom Świętej Korony, potomkom zwycięskich Węgrów, mieszkającym tu Słowakom i Rusinom, Serbom przemieszczającym się na północ od napadów Imperium Osmańskie, Rumuni przekraczający Karpaty, ciężko pracujący Niemcy, którzy osiedlili się tu z daleka i nie tylko.

Świętowanie podboju stało się tu już piękną tradycją – stwierdził András Mihály Beke. „To nie my pielęgnujemy tradycje, to one chronią nas” – powiedział węgierski konsul z Beregsász.

Zoltán Babják Beregszász, a zarazem burmistrz subregionu, do którego należy, z zadowoleniem przyjął istniejącą od 26 lat inicjatywę KMKSZ, dzięki której zwiedzający mogą przez dwa dni poznać styl życia naszych zdobywczych przodków oraz rzemiosło ludowe przy pomocy programów tematycznych.

Według jego słów w 1996 roku narodziło się nowe święto narodowe, a Park Pamięci Wyzwolenia Narodowego Tiszacsoma jest „strażnikiem naszej tożsamości narodowej”.

Géza Gulácsi, wiceprzewodniczący KMKSZ, porównał naród węgierski do pradawnego, smaganego burzą dębu, którego „wiele gałęzi złamało się, a jednak tu są”, podczas gdy znamy wiele ludów i imperiów, które tylko znaleźć dziś w podręcznikach historii. Mówiąc o zadaniu dzisiejszego pokolenia, polityk wyjaśnił, że "musimy pozostać lojalni i trzymać się naszej ojczyzny z nieustępliwością dębu".

Na zakończenie uroczystości przedstawiciele kościołów historycznych odmówili błogosławieństwo, a następnie obecni złożyli wieńce pamięci.

MTI

Zdjęcie: MTI/János Nemes