Do tej pory tylko gorzko się z tego śmialiśmy, ale liberalne szaleństwo genderowe wytwarza teraz coraz to nowe dramatyczne zwroty – poważnie antydziecięce i antyrodzinne – niemal codziennie. Po „odkryciu”, że „mężczyzna” może również urodzić dziecko, pokolenia bez ojca mogą dorastać we Francji, napisał Vasárnap.hu.

Tam dopuszczano sztuczną inseminację samotnych i homoseksualnych kobiet lub, jak to się mówi, rozciągnięto na nie „prawa reprodukcyjne”.

Pierwsze „sztuczne” dzieci mogą zostać poczęte do końca 2021 roku

Plan spotkał się z silnym sprzeciwem we francuskim Senacie, który w ciągu ostatnich dwóch lat przeszedł ponad 1500 poprawek. Ostatnie słowo należało do Zgromadzenia Narodowego, które ostatecznie przyjęło propozycję 326 głosami, przy 115 przeciw i 42 wstrzymujących się.

Ustawa wejdzie w życie jesienią i zapewni wszystkim kobietom poniżej 43 roku życia dostęp do różnych procedur związanych z płodnością, a mianowicie zapłodnienia in vitro i sztucznego zapłodnienia. Koszty pokryłaby francuska służba zdrowia, czyli interwencje stałyby się bezpłatne. Zdaniem zwolenników propozycji decyzja była pilna, ponieważ wiele Francuzek chce skorzystać z drogiego leczenia niepłodności, ale musiało w tym celu pojechać do Belgii i Hiszpanii.

Od teraz imię partnera widnieje również na akcie urodzenia

Nowością w prawie jest to, że dzieci poczęte z nasienia dawcy mogą poznać tożsamość dawcy, gdy dorosną, co kończy obecną anonimowość dawców. Ponadto, zgodnie z nową decyzją, zarówno biologiczna matka, jak i jej partner muszą być wymienieni jako rodzice dziecka w akcie urodzenia.

Tym krokiem Francja niestety nie jest wyjątkiem w Europie.
Już dziesięć krajów UE: Belgia, Hiszpania, Dania, Finlandia, Irlandia, Luksemburg, Malta, Holandia, Portugalia i Szwecja przyjęło przepisy dotyczące sztucznego zapłodnienia homoseksualistów. Poza UE podobne przepisy prawne obowiązują również w Islandii, Norwegii i Wielkiej Brytanii.

Artykuł w całości tutaj.