14 lipca Komisja Europejska przedstawiła swój pakiet propozycji legislacyjnych mających na celu realizację zwiększonych ambicji klimatycznych Wspólnoty. Jednym z głównych zaleceń zespołu dokumentów jest wprowadzenie nowego centralnego systemu opłat za emisję dwutlenku węgla, który ma wpływ na budynki mieszkalne i transport. Oczekiwane korzyści środowiskowe proponowanej ustawy są niewielkie, ale prowadzi ona do znacznego wzrostu cen energii, nakłada duże obciążenia na rodziny, nie uwzględnia różnic między państwami członkowskimi i ma niskie poparcie społeczne, dlatego Századvég nie zaleca jego wprowadzenie.
14 lipca Ursula von der Leyen wraz z kilkoma szefami instytucji przedstawiła oczekiwany od pół roku pakiet propozycji Komisji Europejskiej w zakresie ochrony klimatu. Główną motywacją do przygotowania dokumentów był przyjęty przez Radę w grudniu ubiegłego roku cel redukcji emisji do 2030 r., zwiększony z 40 do 55 proc. W opublikowanym pakiecie przedstawiono zalecenia komisji promujące praktyczną realizację podniesionych ambicji w zakresie ochrony klimatu, o przyjęciu których zadecyduje Parlament i Rada - można przeczytać na stronie Századvég.
Istotnym elementem pakietu jest wprowadzenie nowego, centralnego systemu handlu dwutlenkiem węgla, który miałby pobierać opłaty za emisje z tytułu zużycia energii przez budynki mieszkalne i transport drogowy.
Wraz z nowelizacją regulacja drobnych zanieczyszczających zostałaby przeniesiona z kompetencji państw członkowskich do kompetencji UE, co skutkowałoby jednolitymi cenami uprawnień do emisji dwutlenku węgla, niezależnymi od sytuacji dochodowej, cech geograficznych i innych różnic.
Propozycję można dopasować do gospodarstw domowych, wprowadzając nowy podatek od emisji dwutlenku węgla, który podniósłby ceny mediów i paliw w takim samym stopniu we wszystkich państwach członkowskich. W odniesieniu do projektu aktu prawnego można zidentyfikować następujące cztery główne problemy.
I. Niski wpływ na środowisko
O ile firmy mają wystarczające środki, aby elastycznie dostosować się do wzrostu cen w związku z wprowadzonym podatkiem na ochronę środowiska, o tyle pole manewru dla gospodarstw domowych jest znacznie mniejsze. Efektywność energetyczna budynków mieszkalnych oraz środków transportu, a także rodzaj stosowanego w nich paliwa to cechy, które trudno zmienić ze względów finansowych i innych. Wzrost cen spowodowany podatkiem węglowym nałożonym na gospodarstwa domowe skutkowałby zatem jedynie minimalnym ograniczeniem konsumpcji (a co za tym idzie emisji), efektem byłby drastyczny wzrost obciążeń rodzin.
II. Niesprawiedliwość
Ze względu na różnice w dochodach między państwami członkowskimi Unii Europejskiej niedopuszczalne jest, aby każda rodzina w każdym kraju płaciła taką samą kwotę za emisję szkodliwych substancji. Jednolite koszty nakładałyby nieproporcjonalnie wysokie obciążenia na gospodarstwa domowe o niższych dochodach, co zmniejszałoby spójność między państwami członkowskimi, działając tym samym wbrew podstawowym wartościom Unii Europejskiej.
III. Brak zgodności z przepisami państwa członkowskiego
W poszczególnych państwach członkowskich obowiązują bardzo różne przepisy dotyczące ochrony konsumentów, cen i innych przepisów dotyczących paliw, a zwłaszcza energii dla gospodarstw domowych. Te systemy zasad służą głównie celom wielowymiarowym, o różnej wadze w każdym państwie członkowskim, przy skomplikowanym systemie narzędzi regulacyjnych niezbędnych do ich osiągnięcia. Propozycja Komisji mocno podważałaby realizację celów polityki każdego państwa członkowskiego, które są dostosowane do oczekiwań społecznych, a także generowałaby istotne problemy administracyjne, gospodarcze i suwerennościowe. Na przykład, ponieważ media są obecnie najtańsze na Węgrzech, wprowadzenie jednolitego podatku centralnego w największym stopniu proporcjonalnie zwiększyłoby koszty energii gospodarstw domowych.
ŁUK. Brak wsparcia społecznego
krajowych i europejskich badań opinii publicznej przeprowadzonych wcześniej przez Századvég, Dobrym przykładem społecznych konsekwencji interwencji politycznej podobnej do propozycji w Brukseli jest Francja, gdzie trzy lata temu wybuchła fala społecznego niezadowolenia z powodu nowo wprowadzonego podatku paliwowego, znanego w międzynarodowej prasie jako demonstracja żółtych kamizelek.
Wniosek Komisji spowodowałby zatem znaczny wzrost cen energii w budynkach mieszkalnych w całej Europie, co szczególnie niekorzystnie wpłynęłoby na węgierskie rodziny i zagroziłoby wynikom programu redukcji zużycia mediów rządu węgierskiego. Ze względu na poważne negatywne skutki społeczne i znikome korzyści dla środowiska Századvég uważa, że wniosek ustawodawczy w jego obecnej formie nie jest do przyjęcia.
Źródło: Századvég / hirado.hu
Zdjęcie na okładce jest ilustracją. Thierry Monasse / Agencja Anadolu / AFP