Podczas obchodów w Trianon rumuński minister kultury bredził o Rumunach, którzy bohatersko walczyli w Wielkiej Wojnie io wyznaczeniu granic odpowiadających etnicznej rzeczywistości.

Podczas gdy rumuńskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, politycy w Bukareszcie i większość prasy nieustannie oskarżają Węgry o aspiracje rewizjonistyczne,

do tego czasu minister kultury Rumunii upamiętniał decyzję Trianon mapą Wielkiej Rumunii, w tym Republiki Mołdowy,

aw parlamencie senator opozycji złożył niedawno projekt ustawy o aneksji terytoriów ukraińskich, donosi Magyar Nemzet.

Minister Lucian Romascanu przypomniał to wydarzenie 103 lata temu poście na Facebooku

„Dziś obchodzimy jeden z najważniejszych dni w historii Rumunii, dzień, w którym traktatem podpisanym w Wielkim Pałacu Trianon w Wersalu

Rumuni osiągnęli międzynarodowe uznanie swoich granic, o które bohatersko walczyli w Wielkiej Wojnie.

Po raz pierwszy Wielka Rumunia zjednoczyła większość Rumunów w granicach jednego państwa, a podziękowania należą się także francuskiemu geografowi Emmanuelowi de Martonne, który pomógł wytyczyć nowe granice zgodnie z etniczną rzeczywistością” – czytamy w siedmiogrodzkim portalu Maszol. zacytował post szefa resortu kultury z 4 czerwca, który został zilustrowany przez socjaldemokratę Romascanu mapą Rumunii uzupełnioną o dzisiejszą Republikę Mołdowy.

W marcu opozycyjna senator Diana Sosoaca otwarcie domagała się aneksji przez Rumunię terytoriów Ukrainy, które kiedyś należały do ​​Rumunii. W tym celu senator złożył w parlamencie projekt ustawy unieważniającej rumuńsko-ukraińską umowę o dobrosąsiedztwie i współpracy z 1997 roku. W jednym z artykułów projektu napisano: „Rumunia anektuje należące do niej historyczne terytoria, a mianowicie Północną Bukowinę, Hertę, Bugeac, ukraińską część historycznego Maramaros i Wyspę Węża”.

Sosoaca argumentował na poparcie swojej inicjatywy ustawodawczej, że

„w ten sposób chcę przywrócić tożsamość kulturową, tradycje, zwyczaje i religię szacowanej na milion społeczności rumuńskiej”.

Niedawno w rozmowie z EurAsia Daily polityk powtórzył, że „Ukraina nielegalnie posiada terytoria”. Senator, który zdobył mandat z listy Stowarzyszenia na rzecz Zjednoczenia Rumunów i obecnie przewodniczy partii SOS, powiedział: Ukraina musi "wyjść z logiki wojny i usiąść przy stole negocjacyjnym". Jak to ujął: „Problem Ukrainy polega na tym, że posiada terytoria, które nie są jej własnością” i „powinna zrezygnować z terytoriów należących do innych narodów”.

Wyróżniony obraz: ma7.sk/archiv