„Ktokolwiek ma nadzieję, że nie będziemy rozmawiać o Ferencu Gyurcsány, jest w błędzie” – powiedział lider frakcji Fidesz w Ostrzyhomiu. W Ostrzyhomiu Fidesz organizuje spotkanie frakcji z udziałem prezydenta i premiera Viktora Orbána, lidera frakcji Máté Kocsisa i Istvána Simicskó, lidera frakcji partnera rządzącego KDNP, poinformowali o wydarzeniach w czwartek w południe.

Máté Kocsis jako pierwszy mówił o „brukselskim ataku” na ustawę o ochronie dzieci, według którego sprawę rozstrzygnie referendum, a nie „brukselska elita”. W tej chwili Bruksela próbuje szantażować Węgry funduszami naprawczymi. Ale delikatnie mówiąc, jesteśmy zjednoczeni we frakcji w tej sprawie, ochrona dzieci jest kompetencją narodową” – stwierdził.

Dał do zrozumienia, że ​​frakcja Fidesz popiera rząd w tym, że do momentu wypłaty napływających dotacji Węgry same rozwiązują wewnętrzną kontynuację unijnych programów przetargowych, „rząd postępuje słusznie, dopóki ta debata trwa”. ". Według niego tegoroczne tempo wzrostu gospodarczego przekroczy 7-procentowy wzrost, liczba - zdaniem Máté Kocsisa - może być znana byłemu rządowi Gyurcsány'ego, ale ze znakiem ujemnym.

Będzie zatem zwrot podatku rodzinnego, sześć miesięcy „pieniędzy na broń” dla funkcjonariuszy organów ścigania, przywrócenie pierwszej raty trzynastej miesięcznej emerytury oraz zwolnienie podatkowe dla osób poniżej 25 roku życia.

„Jesteśmy jednym z nielicznych krajów, których wyniki osiągnęły poziom sprzed kryzysu, a nawet go przekroczyły” – podsumował.

Przypomniał, że w piątek minie 15 lat od wycieku przemówienia Ószöd, w którym to czasie według niego wiele osób mogło pomyśleć, że ten świat skończy się na zawsze, ale "musimy przygotować się do wyborów 2022 w takim sposób, w jaki Ferenc Gyurcsány jest aktywnym graczem lewicy”, dlatego jego zdaniem historyczną misją jest uporanie się z „erą Gyurcsány” po 15 latach. Ogłosił, że Stop Gyurcsány zebrał 200 000 podpisów w 10 dni! kampania zbierania podpisów, która jest daleko w tyle za liczbą uczestników prawyborów opozycji („scam show”).

Ostrzegł, że DK przejęła już władzę w ratuszu Budapesztu i jest w większości, więc "ci, którzy mają nadzieję, że nie będziemy rozmawiać o Ferencu Gyurcsány, są w błędzie".

István Simicskó bardziej dobitnie wypowiedział się na temat Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego, podkreślając organizację i to, że przybycie na to wydarzenie papieża Franciszka było zaszczytem dla Węgier. Zwrócił też uwagę, że rośnie presja migracyjna, a wraz z wycofaniem się z Afganistanu w Europie czai się dodatkowe zagrożenie, w ciągu roku potroiła się liczba łamiących granice na granicy południowej. „Przypomnijmy sobie wojnę Röszke, to wszystko wydarzyło się sześć lat temu” – dodał.

Odpowiadając na pytanie Máté Kocsis powiedział, że uważa pomysł opozycji, by znieść zasadę, że wybory parlamentarne i referendum nie mogą odbywać się w tym samym dniu, za rozpatrzony i możliwy do poparcia, ważne są też względy opłacalności tego rozwiązania . Uważa więc za możliwe, że wiosną przyszłego roku odbędą się nie tylko wybory parlamentarne, ale także referendum w tym samym czasie i miejscu. Według obecnych przepisów jest to niezgodne z prawem, a dzień wyborów i referendów wyznacza prezydent republiki.Popiera też fakt, że w „sprawie Fudana” panuje zgoda co do rozstrzygnięcia tej kwestii w drodze referendum.

Odpowiadając na pytanie, powiedział również, że obecnie nie ma szacunków, czy siły rządowe przygotowują się do większości połowy lub dwóch trzecich w 2022 r. „Jesteśmy przekonani, że wygramy” - stwierdził.

Na spotkaniu frakcji przemawiał także lider partii Viktor Orbán, ale „nawet nie musiał mówić”, żeby było jasne, że Bruksela ingeruje w wybory na Węgrzech, wstrzymując dotacje, „wystarczy być uczniem ósmej klasy podstawówki, żeby to zobaczyć”. „Premier nie mówił o wpływach amerykańskich” – dodał.

István Simicskó i Máté Kocsis dali jasno do zrozumienia, że ​​nie oczekuje się żadnej zmiany konstytucji na wzór ustawy antypedofilskiej lub ochrony dzieci, „nie ma takiej intencji legislacyjnej”.

Odpowiadając na pytanie, czy Fidesz lub rząd odpowie na pytania dotyczące izraelskiej sprawy spyware, powiedział, że ten temat jest utrzymywany na porządku dziennym przez lewicę, „frakcja nie używa żadnego oprogramowania”. Według jego wspomnień, ostatnim razem, gdy za rządów przed 2010 r. prowadzono nielegalną inwigilację, zaangażowani byli Sándor Laborc i Tamás Portik, takie rzeczy nie miały miejsca od 2010 r. Wracając później do tego pytania, Máté Kocsis powiedział: „zemsta małych krajów należy do dużych krajów”.

Máté Kocsis musiał też odpowiedzieć, co zamierzają zrobić z zebranymi podpisami, czy przekażą je np. Ferencowi Gyurcsány.

– Nie ma mowy – odpowiedział. Właściciele podpisów będą zachęcani do udziału w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych.

István Simicskó, również odpowiadając na pytanie dziennikarza, powiedział, że „naszą misją na ziemi nie jest relatywizacja rodziny”, co papież Franciszek potwierdził węgierskiemu rządowi podczas swojej wizyty w Budapeszcie. Według lidera frakcji ważnym przesłaniem było to, że poważne tłumy potrafiły podczas Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego stanąć z orędziami, które nie ranią innych.

„Cieszymy się, że papież Franciszek podziela nasze zdanie i że lewicowi liberałowie nie są z tego zadowoleni” – dodał Máté Kocsis.

István Simicskó widzi sytuację w Afganistanie w ten sposób, że choć wiele mocarstw próbowało go podbić, to władza zawsze była w rękach przywódców lokalnych plemion, a dziś tymi przywódcami są ludzie, którzy ukończyli zachodnie uniwersytety, podczas gdy kraj ma łącznie 25 kilometrów linii kolejowych.

„Istnieją bardzo specyficzne relacje społeczne, są relacje plemienne. Kiedy ogłoszono wycofanie się, w ciągu kilku dni wiele prowincji przeszło pod talibów. W kraju są 32 województwa, sytuacja nie będzie łatwa” – powiedział.

Według Istvána Simicskó, węgierscy żołnierze zachowywali się bardzo dobrze, Węgry poniosły wiele wyrzeczeń finansowych, a siedmiu żołnierzy zginęło na misji w Afganistanie.

Na zakończenie swojego briefingu Máté Kocsis wyraził nadzieję, że pewnego dnia burmistrz Gergely Karácsony stanie przed dziennikarzami tak jak teraz.

źródło: infostart.hu

Wyróżniony obraz: magyarhirlap.hu