Burmistrz Budapesztu Gergely Karácsony chciał wykorzystać prawicowych członków delegacji Parlamentu Europejskiego, którzy odwiedzili nasz kraj w zeszłym tygodniu, aby rzucić na siebie światło, ale zaangażowani ludzie nie pozostawili tej sprawy bez odpowiedzi, donosi Magyar Hírlap .

Kilka dni temu Karácsony napisał na Facebooku o spotkaniu z delegacją: „Zauważyłem, że nawet skrajnie prawicowi przedstawiciele komitetu byli zaskoczeni tym, jak rząd upolitycznia swój kraj w celu utrzymania i zdobycia władzy politycznej i gospodarczej. ”.

Nicolas Bay, polityk Francuskiego Załamania Narodowego, odpowiedział naszej gazecie, że Karácsony kłamał, a poza tym „był jednym z najbardziej powściągliwych ludzi, jakich spotkaliśmy podczas misji, nie mógł pokazać ani jednego dowodu na szkodę rządów prawa, narzekał tylko, że jego stosunki z rządem są złe, co poza tym jest normalne wśród przeciwników politycznych”.

Polityk ocenił wyjazd jako pożyteczny, choć, jak to ujął, nie w takim sensie, na jaki liczyli liberalni eurodeputowani. Jak powiedział, udowodniono, że tak zwana debata o rządach prawa jest z jednej strony całkowicie pod wpływem politycznym i służy osłabieniu konserwatywnego rządu, a z drugiej strony jest oszustwem, co teraz widział w na własne oczy, że oskarżenia są bezpodstawne. Nicolas Bay dodał, że obawia się, że misja nie przyczyni się do powstania wyważonego i obiektywnego raportu, choćby dlatego, że liberałowie prawdopodobnie napisali go dużo wcześniej i tylko czekają na publikację.

Jorge Buxadé, hiszpański polityk VOX, napisał na Twitterze, że Karácsony kłamie, „co nie jest zaskakujące, ponieważ jest liberałem”. Przedstawicielka napisała też, że Gwendoline Delbos-Corfield, przewodnicząca delegacji Partii Zielonych, również nie była do końca szczera: na konferencji prasowej zamykającej spotkanie francuskiego polityka skrytykowała Buxade'a i Baya za nieobecność na każdym spotkaniu, ale zapomniała wspomnieć, że austriacka socjaldemokratka Bettina Vollath poprzedniej nocy i szwedzka skrajnie lewicowa Malin Björk wyjechali już w piątek rano, mimo że programy zakończyły się dopiero tego popołudnia.

Zdjęcie: Nicolas Bay, Jorge Buxadé Villalba (MH/Róbert Hegedüs)