Na profilu Philipa Rákaya w mediach społecznościowych Péter Jakab poinformował o kolejnym prymitywnym wybuchu, do którego zdążył się już przyzwyczaić, w którym piszczy – oczywiście – na temat wysokości właśnie przyjętej płacy minimalnej. Oczywiście niewielu, bo on za to nie płaci. Oto jak zareagował Rakay:

„Prolitic ucieka z Jakab zgodnie z harmonogramem. Być może nikt na lewicy nie jest w stanie zastraszyć niczego niepodejrzewających – i szybko tracących pamięć publiczną – wyborców z taką żywiołową siłą, bzdurami z klatek schodowych i niedouczonymi ćwierćprawdami jak on. Jest tam bardzo tłoczno. Od Gyurcsány do Márki-Zay, od Tímea Szabó do Fekete-Győr, od Tordai do Hadházy, towarzysze pociągają za te same sznurki, ale jakoś Jakab stara się każdego dnia bardziej niż ktokolwiek inny, aby udowodnić, że nie został przyjęty do sekty Gyurcsány przez przypadek .

Wczoraj na przykład ta utalentowana osoba skarżyła się, jak upokarzająca jest płaca minimalna w wysokości 200 000 forintów, którą rząd chce wprowadzić od stycznia 2022 roku. Rozumiemy Jakab, problem polega na tym, że ty znowu tego nie rozumiesz! Spróbuję to wyjaśnić na twoim poziomie, aby zobaczyć, czy to się zgadza…

Zacznijmy od tego, że Węgry to nie Szwajcaria – ekonomicznie. Przyczyną tego, między innymi, są nikczemne szumowiny Komcs, podobne do rodziny Apró-Dobrev-Gyurcsány, która od 1945 roku systematycznie wyprzedawała i wyprzedawała nasz kraj niezliczoną ilość razy. Wiesz, Jakab, to twoi świeżo upieczeni przyjaciele, z którymi teraz szczęśliwie uczestniczysz w zbrodni!

To oni tak kształtowali płacę minimalną podczas ostatniej kadencji. Kiedy w 2002 r. okłamali kierownicę, była to kwota płacy minimalnej: 50 000 forintów.

A czy wiesz, ile rządy Medgyessy'ego, Gyurcsány'ego i Bajnai były w stanie zebrać w ciągu ośmiu lat? Trzymaj się, Jakab! (A tymczasem – jak zwykle – wyglądaj głupio, wiesz, jak kiedyś w parlamencie!) za 73 500 HUF.

Nawet ty możesz łatwo policzyć, Jakab: Twoi ulubieni przyjaciele zebrali 23 500 HUF w ciągu ośmiu lat!

To tutaj rozpoczął się rząd Orbána w 2010 roku. A teraz jesteśmy w punkcie, w którym płaca minimalna będzie wynosić 200 000 HUF od 2022 roku. Obecny rząd stopniowo podniósł ją z 73,5 tys. do 200 tys. forintów, a po 11 latach osiągnięto, że pod rządami Orbána płaca minimalna będzie wyższa niż średnia płaca brutto na Węgrzech za czasów pana przyjaciela Gyurcsány.

Oczywiście nikt nie dyskutuje, czy byłoby lepiej, gdyby płace były u nas dwa, trzy razy wyższe. Jakab byłby lepszy, oczywiście! Tylko dlatego ty i lewicowa sekta Gyurcsány musicie trzymać się jak najdalej od rządu!

A teraz wyglądaj głupio, Jakab! Dzięki!"

Źródło i obraz tytułowy: Facebook