Policja użyła również armatki wodnej w Brukseli, aby rozproszyć uczestników zamieszek, którzy brali udział w działaniach przeciw epidemii, poinformował w niedzielę francuskojęzyczny belgijski tygodnik La Libre Belgique.

Według raportu około 8 tysięcy osób zebrało się w niedzielne popołudnie, by zaprotestować przeciwko nowym belgijskim przepisom wprowadzonym w celu ograniczenia epidemii koronawirusa, a także spodziewanym obowiązkowym szczepieniom, obok północnego dworca kolejowego belgijskiej stolicy, skąd maszerowali do części miasta, w której mieszczą się również instytucje Unii Europejskiej. Na początku marszu przemaszerowały pielęgniarki i strażacy protestujący przeciwko obowiązkowym szczepieniom - napisali.

Grupa protestujących zbudowała barykady z koszy na śmieci i innych przedmiotów znalezionych na ulicy, odpaliła petardy, odpaliła sztuczne ognie i wdała się w zaciekłą kłótnię z policją, która później użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych przeciwko tym, którzy odmówili wykonania rozkazu. Zostawić. Policja użyła również dronów i helikoptera, aby zabezpieczyć miejsce zdarzenia i zidentyfikować awanturników. Do tej pory nie otrzymano żadnych raportów produkcyjnych.

Do zamieszek podobnych do niedzielnych doszło w Brukseli 21 listopada, także podczas demonstracji przeciwko środkom rządu belgijskiego przeciwko epidemii. Po przeprowadzce około 35 000 osób w tym czasie wyprodukowano 44 osoby.

W miniony piątek Belgia zaostrzyła zasady mające na celu ograniczenie epidemii koronawirusa w związku z rosnącą liczbą zakażeń i przeciążeniem systemu opieki zdrowotnej. Działania obejmowały rozszerzenie obowiązku noszenia maseczki w pomieszczeniach na dzieci od 6 roku życia, przerwę świąteczną w przedszkolach i szkołach podstawowych rozpoczynającą się tydzień wcześniej, już 18 grudnia, oraz konieczność przełożenia imprez halowych z udziałem ponad 400 gości.

Według najnowszego raportu Belgijskiego Instytutu Zdrowia Publicznego średnia dzienna liczba nowo zarejestrowanych zakażeń koronawirusem wyniosła w Belgii 17 823 w ciągu tygodnia. O cztery procent więcej niż w poprzednim tygodniu. W szpitalu leczonych jest 3604 pacjentów z koronawirusem, z czego 803 wymaga intensywnej terapii. Obie liczby wzrosły w ciągu tygodnia. Średnio każdego dnia w Belgii umiera 47 osób z powodu powikłań spowodowanych wirusem, czyli o 27 procent więcej niż dane z poprzedniego siedmiodniowego okresu.

Od początku epidemii w Belgii z powodu powikłań zmarło 27 167 osób, a 1 827 467 osób zostało zakażonych nowym typem koronawirusa.

MTI

Zdjęcie: PAUL-HENRY VERLOOY/Belga za pośrednictwem AFP