Meldujący się ze szpitala Márki-Zay mówił o zdrajcach Fideszu i zmianach kandydatów. Zdaniem Márki-Zay, nieprzychylne dla lewicy badania opublikowane na 444 nie są nawet badaniami, a opozycja jest zjednoczona, mimo że jest pełna zdrajców.

Nietypowo, tym razem, Péter Márki-Zay dokonał swojej zwykłej niedzielnej rejestracji wideo ze szpitalnego łóżka po tym, jak w miał wypadek , w wyniku którego musiał przejść operację ręka.

Po krótkim raporcie sytuacyjnym wspólny kandydat opozycji na premiera szybko odniósł się do opublikowanych niedawno na 444.hu wyników sondażu opinii publicznej, które wypadły niekorzystnie dla lewicy i w związku z którymi powiedział:

„Nawet nie nazywamy tego badaniami naukowymi. Rezultat bardzo gruntownie wzbudził podejrzenie, że ręka wroga postawiła stopę również na naszej kwaterze głównej”.

„Viktor Orbán zaktywizuje też zdrajców opozycji”

Jego zdaniem przygotowanie badania, jego brak podstaw i wyciek budzą poważne podejrzenia, że ​​za badaniem stoi Fidesz. Po rozmowie o tym, że w ich szeregach są zdrajcy, Márki-Zay zapewnił swoich zwolenników, że opozycja jest zjednoczona i „nie jest w złej sytuacji”, ale w przyszłości powinni być przygotowani na „to, że Viktor Orbán aktywizować także zdrajców opozycji”.

Zdaniem Márki-Zay w interesie Fideszu jest podkreślanie podziału opozycji: „Każdy, kto jest niezadowolony, kto pod jakimkolwiek względem mówi o zmianie kandydatów, działa tylko w interesie Fideszu” – powiedział polityk, którego wideo można obejrzeć w całości poniżej:

Wyróżniony obraz: Facebook