16 grudnia obchodzimy urodziny Károly'ego Kósa, w którym zwyczajowo wręczano nagrodę stworzoną ku jego pamięci.

Podczas rządów Viktora Orbána udało mi się go uzyskać do przedłożenia w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i piszę swój artykuł w oparciu o ten obowiązek i prawo wynikające z mojego węgierskiego obywatelstwa oraz wysyłam wiadomość do Rovos i Őrzők, nasi bracia w Siedmiogrodzie; zachować swoją wiedzę, ponieważ wiedzą, gdzie są czyste źródła!

Do napisania mojego przesłania zainspirowały mnie pozornie niepodważalne, ale moim zdaniem zasadniczo obrażające całą naszą węgierskość rewelacje na temat starowęgierskiego pisma runicznego opublikowane w Mandiner przez osoby o wysokim uznaniu i tytułach. Od "naukowców" należałoby się spodziewać przed swoimi wypowiedziami, że m.in. zgodnie z moją aktualną wiedzą, zgodnie z obecnym stanem naszej wiedzy itp., a jako minimum należy również podać obiektywne dane identyfikacyjne! Wyjątkową, odświeżającą lekturą w serii jest Borbála Obrusánszky, jedna z linijek godnych badacza, napisana również w artykule Mandinera!

Nie „padam na brzuch” przed tytułami! Tak, na przykład, to była wielka sprawa w 1984 roku i nadal motywuje mnie do podjęcia symbolicznej jazdy głównej! W czasach mrożącej krew w żyłach bezduszności chowam się w cieple wspomnień, takich jak to, co wydarzyło się w Iskáz. Udaliśmy się na przekazanie miejsca urodzenia László Nagy, odrestaurowanego dzięki naszej pracy projektanta pomników. Z niecierpliwością czekaliśmy na czytanie poezji Kati Berek, które było skazane na ignorowanie, a które nareszcie będzie można zobaczyć i usłyszeć. Udało mi się spotkać idącego w naszą stronę Imre Makovecza i rozmawiającego z nim Sándora Csoóriego, który właśnie przerywał ciszę. Imre przywitał mnie z przyjemnością, poznając mnie dzięki naszej ówczesnej wspólnej pracy:

„Dobrze, że tu jesteś i twój krawat też jest dobry”.

Tak, to był uderzający kawałek jakości - z Australii - i dostałem go od byłego dyrektora Instytutu Meteorologicznego, wujka Gézy Tótha, który został wywieziony do Recsk na roboty przymusowe w 1950 roku na trzy lata, który był bardzo bliskim przyjacielem naszej ówczesnej rodziny.

Co za kombinacja! Wujek Géza Tóth zbudował także bibliotekę Wydziału Geofizyki ELTE i był „kolegą” wielu naukowców. Danié Hamar - również z zespołu Muzsikás, geofizyk, doktor nauk o ziemi - który jest mł. Grał muzykę z (również) Sándorem Csoóri, pamiętam też Attilę Grandpierre'a, którego badania zostały szczęśliwie opublikowane dzisiaj (15.12.2021) w szlachetnym artykule napisanym przez Diána Zana w Magyar Nemzet, zatytułowanym Zasada życia działa na wszechświat . Starożytni Węgrzy znali tajemnice wszechświata.

W tym artykule możemy przeczytać słowami Attili Grandpierre'a:

„Kiedy zdałem sobie sprawę, że trzy kosmiczne zasady są ostatecznie jednym i że tę jedność zapewnia jedna z trzech zasad, zasada życia, znaczenie symboli kosmicznej trójcy, drzewa życia i podwójnego krzyża stało się jasne natychmiast. Nieoczekiwanie i ku mojemu największemu zdziwieniu symbolika trójcy, podwójnego krzyża i potrójnej trójcy powiązała moją pracę naukowo-badawczą z głównymi symbolami starożytnej religii. Zrozumiałem, że ktoś już to wszystko wiedział na długo przede mną i musieli to być Węgrzy, bo podwójny krzyż to tylko znak Jednego w węgierskim piśmie runicznym”.

Podwójnym krzyżem jako literą runiczną „GY”, czyli znakiem JEDNEGO, dochodzimy stąd do napisu, który porzuciłem wczoraj, inskrypcji na kasetonowym suficie kościoła unitarian w Énlaka. Ponieważ wcześniej opublikowałem odczytanie litera po literze inskrypcji w Eţlace (Kőszakvőjirat 2018./3. XX. éf. s. 37.-40.), teraz mogę opublikować jej tekstową interpretację rozszerzoną o dalsze badania.

Do analizy powszechnie przyjętej inskrypcji skłoniły dwie bardzo charakterystyczne i łatwo rozpoznawalne litery: runiczne litery CS i A między podwójnym krzyżem a krzyżem.

Jeżeli krzyżyk podwójny = GY, to czytając razem z innymi literami, nie otrzymamy napisu EGY AZ ITEN, ani czytając od lewej do prawej, zwłaszcza jeśli krzyż jest również interpretowany jako litera, gdyż = litera D. (Nawiasem mówiąc, według moich wieloletnich analiz, pisanie od lewej do prawej stało się bardziej powszechne w ostatnich stuleciach.)

Jednak znaczenie napisu jest takie, że PODWÓJNY KRZYŻ = JEDEN, JEDNOŚĆ!

Nasze pisma runiczne są zazwyczaj tworzone z wybraną i precyzyjną treścią, zachowując i przekazując bardzo ważne treści pisane i symboliczne. Na arrasie runicznym kościoła w Enlace, czytany według liter, od lewej do prawej, w dzisiejszym języku:

Powtórzonego Prawa: VI. / SPÓJRZ NA KRZYŻ - DZIECKO PODWÓJNEGO KRZYŻA

JEJ SYN JEST - TU JEST KRZYŻ - JEGO MATKA TO RÓWNIEŻ PODWÓJNY KRZYŻ NASZEGO I JEGO KRZYŻA - ONA JEST NIEBEM

Również w przypadku inskrypcji runicznej kościoła w Énlaka sformułował podstawowe idee historii kościoła tego okresu… „GEORGIUS MUSNIENSEM, PASTORE EXISTENTE JOHANNE ÁRKOSI”… jak czytamy na dwóch innych kasetach w języku łacińskim, które zwykle nawet się nie wspomina. Nazwisk na tablicy kolumnowej nie trzeba „odszyfrowywać”, gdyż szczegółowo oddają je napisy napisane po łacinie, dzięki znakomitemu fotografowi Zoltánowi Bagyinszkom mogę spokojnie zacytować:

„ŚWIĄTYNIA DOMS HOCCE NA MĘŻCZYZNĘ. NOXIUS IMMANIUM TARTARORUM ANNO 1661 IN CINERES REDUCTUM BENEFICIO ET PIO ERGA DEUM ZELO INCOLAS JENLAKIENSIS ET MARTONOSIEN. IN HONOREM UNI VERI DEI LACUNARE TECTUM ARTE PICTORIA INSIGNIT A. 1668 GEORGIUS MUSNIENSEM, PASTORE EXISTENTE ARCHENT JOHANNE. Obok czytamy: PECCATUM IDOLATRIE CONDIDIT IN TERRIS HOMINEM DEUS UNIC UNUM FACTUS HOMO MULTOS FECIT IN ORBE DEOS — TEMPORE EDILIUM MICH. BÁLINT, SEBESTYEN PETRI, GEOR. MIKLOS I. SYGMOND. Na kasecie nad pierwszą widnieje napis SCALA COELI wypełniający całe pole. Na jednej z taśm widnieje nazwisko stolarza: PER MANUS MENSARII ANDREAE SZASZ MENSE AUGUSTO."

Badając inną możliwą interpretację inskrypcji z Enlaki również czytając ją od prawej do lewej, choć nieco na siłę, otrzymujemy zasadniczo tę samą interpretację:

Zasadniczo powtarza w sposób brawurowy ideę, że podwójny krzyż jest dzieckiem krzyża, krzyża, który jest także symbolem Syna Dziewicy, tak jak syn krzyża jest także podwójnym Przechodzić. Dlatego nie ma potrzeby rezygnować z autoprezentacji motta unitarian, ale myślę, że oczekuje się, abyśmy odczytali je zgodnie z dokładnym odczytaniem, ze znacznie bardziej zniuansowanymi i bardziej złożonymi myślami, dokładnie tak, jak było opisane!

József Kiss, wielokrotnie nagradzany architekt krajobrazu i ogrodów Károly Kós

Zdjęcie: zrobione przez Ferenca Csomafáya / Wikipedia